1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Mrs. Polonia

Róża Romaniec, DW Berlin5 listopada 2004

Niemiecka media z zadowoleniem przyjęły ogłoszoną w Krakowie decyzję utworzenia urzędu pełnomocnika rządu RFN (koordynatora) do spraw stosunków niemiecko-polskich. Zostala nim mianowana rektor Uniwersytetu Europejskiego Viadrina prof. Gesine Schwan. Według większości komentatorów to właściwy człowiek na właściwym miejscu.

https://p.dw.com/p/BGTa
Prof. Gesine Schwan znana jest w Niemczech jako kandydatka obozu rządowego w niedawnych wyborach prezydenckich. Przegrała je niewielką ilością głosów. Byłaby pierwszym prezydentem RFN znającym język polski.
Prof. Gesine Schwan znana jest w Niemczech jako kandydatka obozu rządowego w niedawnych wyborach prezydenckich. Przegrała je niewielką ilością głosów. Byłaby pierwszym prezydentem RFN znającym język polski.Zdjęcie: AP

Jeszcze trzy tygodnie temu, Gesine Schwan zapytana, czy zostanie koordynatorem polsko-niemieckich stosunków kategorycznie zaprzeczała. Ma zbyt dużo pracy jako rektor Uniwersytetu - twierdziła. Od tamtej pory najwyrażniej coś się zmieniło, gdyż Gesine Schwan zmieniła zdanie. Nie bez znaczenia były widać namowy z polskiej strony:

"To był właściwie główny punkt, który mnie przekonał, że powinnam się podjąć tego wyzwania. Polska strona wyjątkowo konsekwentnie starała się mnie do tego przekonać, te wyrazy sympatii z Polski sprawiły, że decyzja była dla mnie łatwiejsza" – wyjaśniała na konferencji prasowej w Berlinie.

Gesine Schwan przyznała, że nie ma jeszcze konkretnej strategii. Zbyt szybko musiała podjąć tą decyzję, by móc się zdążyć przygotować. Ma jednak priorytety i od nich chce zacząć.

"Przede wszystkim chcę dotrzeń do “normalnych” ludzi po obydwu stronach granicy. Społeczeństwa w Polsce i w Niemczech powinny więcej wiedzieć na temat wielu drobnych, ale jakże cennych inicjatyw na rzecz polsko-niemieckiego pojednania. Mam nadzieję, że wielu posłużą one za przykład. Chcę dbać zarówno o obraz Niemiec w oczach Polaków, co i odwrotnie. Z moich doświadczeń i obserwacji wynika bowiem, że zainteresowanie Polaków Niemcami jest większe niż odwrotnie. Chciałabym, by te różnice i asymetrie we wzajemnym postrzeganiu się nie były w przyszłości tak duże jak obecnie" – tłlumaczyła Gesine Schwan.

Asymetrie te wynikają jej zdaniem z traumatycznych przeżyć Polaków w przeszłości. Celem nowej koordynator rządu federalnego ds. Polski jest, by w polsko-niemieckich stosunkach zapanowało podobne zaufanie, co w niemiecko-francuskich. Jej zdaniem trzeba na to zapracować.

"To nie Polacy podzielili na nasz kraj, to nie oni na Niemców napadli, lecz odwrotnie. Aktualnych problemów nie da się oceniać nie pamiętając o historii" - mówiła.

Równocześnie Schwan podkreśliła, że jej zadaniem nie jest tworzenie i naprawianie polsko-niemieckich stosunków, lecz ich koordynacja. Stąd też nie chce, by wysuwano wobec niej oczekiwania, których nie jest w stanie spełnić.

Stanowisko koordynatora jest politycznie uzależnione od stanowiska rządu. Gesinne Schwan przyznała, że w jej umowie jest zobowiązana do konsultacji z ministerstwem spraw zagraniczych. Mimo to nie ma ona jednak zamiaru uzgadniać każdej swojej wypowiedzi.

“Koordynator musi także mieć pewną swobodę i czuć się niezależnym od politycznych zobowiązań, inaczej nie dotrze do normalnych ludzie i nie zdobędzie ich zaufania. Ale nie sądzę, by w tym punkcie doszło do napięć. Jeżeli będą między nami różnice zdań, to będę musiała przypomnieć o tym, że w demokracji może istnieć wiele różnych zdań na jeden temat”. – tłumaczyła.

Już wkrótce Gesine Schwan spotka z się z szefem niemieckiej dyplomacji Joschką Fischerem oraz ze swoją polską odpowiedniczką Ireną Lipowicz by wypracować wspólny plan działania. Schwan chce podejmować także trudne tematy, jak roszczenia wypędzonych oraz polskie reakcje na nie. Bardzo wiele zależało będzie tu od jej relacji z mediami. Jako kandydatka na urząd prezydenta RFN zebrała na tym polu bardzo wiele cennych doświadczeń a jej wyważone wypowiedzi w trakcie krótkiej "kampanii” prezydenckiej zaskarbiły jej sporo sympatii w niemieckim społeczeństwie.