1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Moda w Düsseldorfie

Barbara Cöllen27 lipca 2005

W Düsseldorfie zakończyła się w nastroju optymistycznym kolejna edycja największych na świecie Targów Mody cpd. Modę na wiosnę i lato 2006 prezentowało 1500 producentów odzieży z 46 krajów świata, pojawili się także zupełnie nowi wystawcy. Po zakupy przyjechało do Düsseldorfu 44 tysięcy handlowców z całego świata – rekordowa liczba w skali targów mody na świecie. Na cpd prezentowało się także 18 producentów odzieży damskiej, ślubnej i dziecięcej oraz dodatków z Polski.

https://p.dw.com/p/BIVc
Targi cpd w Düsseldorfie z udziałem Polski
Targi cpd w Düsseldorfie z udziałem PolskiZdjęcie: AP
Niemieckiej branży tekstylno-odzieżowej nie powodziło się w ostatnich latach najlepiej. W 1995 roku działało w Niemczech 2700 firm tekstylnych i odzieżowych. Wartość ich produkcji wynosiła wtedy około 28,4 miliarda euro. W ubiegłym roku w Niemczech było już tylko 1500 przedsiębiorstw tej branży, a wartość ich produkcji wyniosła 22,5 miliarda euro. W niemieckiej branży mody zaczyna podobno dziać się lepiej. W pierwszej połowie bieżącego roku odnotowano wzrost rzędu trzech procent w stosunku do roku ubiegłego, co ciekawe, głównie ze sprzedaży ubiorów męskich. Wzrósł także eksport niemieckiej odzieży, która w 90 procentach znajduje odbiorców w krajach Unii Europejskiej.

Polska zepchnięta została na 6 miejsce wśród importerów tekstyliów i odzieży do Niemiec w kolejności przez Chiny, Turcję, Rumunię, Bangladesz i Włochy. Producenci niemieccy przystąpili do opracowywania strategii przeciwko taniej azjatyckiej konkurecji oferując lepszą jakość, inowacyjność i dostosowując ofertę do stylu życia konsumentów. Tę metodę stosują także niektórzy polscy wystawcy, którzy odnoszą spory sukces komercyjny na rynku niemieckim. Polska przestała być szwalnią Europy i Niemiec i nią już nie będzie – mówi Krystyna Sławska, reprezentująca w Polsce Targi Mody cpd i IGEDO: „ Powoli Niemcy też postrzegają, i to szczególnie po wejściu Polski do Unii, że polskie firmy to dobrzy dostawcy kolekcji, i że mogą być partnerami w handlu .Dlaczego? Przede wszystkim spadły bariery biurokratyczne, pozostaje tylko i wyłącznie bez granic spedycja, można nadać nawet paczkę i wysłać 15 sztuk do danego sklepu.”

Sukces na przesyconym i hermetycznym rynku niemieckim odnosi obecna od lat na targach cpd w Dusseldorfie firma odzieży damskiej KONTRAST. Jej właścicielka, Maria Bednarska –Palacz twierdzi, że kluczem do sukcesu jest:" praca i pokazywanie się na zewnątrz, i przygotowanie kolekcji pod klienta w danym kraju." Potwierdza to Violetta Mądry z firmy JASKAR, obleganej także przez handlowców niemieckich: „my przede wszystkim staramy sprawy związane ze sprzedażą ułożyć pod klienta, czyli wszystko, czego mógłby oczekiwać, więc jeżeli chodzi o kolekcje to i rozmiary, kolorystyka i terminy dostarczeń, tak, żeby klient mógł być zadowolony, to wtedy jest szansa, że to się będzie najzwyczajniej kręcić.”

Od ubiegłego roku polskie kolekcje mody pokazywane są na targach cpd na eksponowanych miejscach. W ubiegłym roku na po długiej przerwie aż 4 firmy polskie prezentowały kolekcje w fashion galerii, dokąd zapraszane są firmy innowacyjne. W tym roku „polską premierą” było prezentacja kolekcji Pauliny Borkiewicz. Jej stoisko na cpd sfinansował marszałek miasta Łodzi w ramach promocji młodych talentów wśród absolwentów wydziału projektowania odzieży łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. „ Po raz pierwszy w historii Tragów cpd udało nam się uplasować polskiego projektanta w programie prowadzonym od wielu lat przez targi cpd promujących młodych projektantów mody - mówi Danuta Dominiak-Woźniak, dyrektor Biura Radcy Handlowego w Kolonii. "Nie jest to proste. Jest to rodzaj konkursu, który prowadzi cpd. Zgłoszenia napływają z całego świata, z tych zgłoszeń targi wybierają 10 projektantów." Paulinie Borkiewicz podoba się formuła targów mody CPD w Dusseldorfie - przewaga myślenia biznesowego i możliwość kontraktacji za rok. Co wyniknie z targów i szansy, jaką otrzymała, nie wiadomo: Ale jest to " - jak mówi - "wielki test , wielki test dla mnie i dla urzędu, żeby powiedzieć, czy to jest trafna decyzja , żeby wysyłać tutaj dyplomantów.

Tematem wartym rozważenia w przyszłości przez polskich wystawców jest wspólne stoisko targowe. Takie stoisko odzieży z wyższej półki zaprezentowali w tym roku na cpd na przykład Włosi: ”Tylko firmy, które się rzeczywiście skonsolidowały są w stanie pokazać większe stoisko, bardziej zauważalne, bardziej dostrzeżone przez zwiedzających, dokonują wspólnych wydatków na promocje, wszelkie sprawy organizacyjno-logistyczne, co jest w tym momencie dla nich o wiele tańsze." - mówi Danuta Dominiak- Woźniak. Na wspólne stoisko w bardzo dobrym miejscu udało się kolońskiemu BRH namówić już na październikowe Tragi Anuga w Kolonii producentów polskiej żywności.