1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel: „Ujawnimy wszystko”

Elżbieta Stasik5 lipca 2013

Afera PRISM znana jest od miesiąca, a rząd USA ciągle jeszcze nie odpowiedział na dotyczące jej podstawowe pytania. Kanclerz Angela Merkel domaga się wyjaśnień, ale wyraża też zrozumienie dla zachowania USA.

https://p.dw.com/p/192aT
GettyImages 172560505 German Chancellor Angela Merkel arrives for a press conference after a conference on promoting youth employment in Europe on July 3, 2013 in the chancellory in Berlin. German Chancellor Angela Merkel said that record youth unemployment is 'perhaps the most pressing problem facing Europe' and warned of the threat of a 'lost generation', speaking on the eve of a meeting on the crisis. AFP PHOTO / JOHANNES EISELE (Photo credit should read JOHANNES EISELE/AFP/Getty Images)
Zdjęcie: AFP/Getty Images

Otwartych jest jeszcze wiele pytań, przyznała Angela Merkel w wywiadzie udzielonym niemieckiej agencji prasowej dpa. Obiecała jednak, że: „Będziemy dokładali wszelkich starań, by na nie odpowiedzieć, kiedy tylko będziemy mieli jasność. I wszystko, co mimo obowiązku zachowania tajemnicy można ujawnić, ujawnimy”. Rząd Niemiec w środę (3.07) poinformował o wszystkim, co wie Parlamentarne Gremium Kontrolne.

- Najwyższym priorytetem jest dla mnie ochrona naszych obywateli w Niemczech - powiedziała kanclerz. Ochronę obywateli należy rozumieć przy tym w podwójnym znaczeniu, wyjaśniła kanclerz. – Z jednej strony chcemy skutecznej ochrony przed terroryzmem i wiemy, że wiele ważnych wskazówek w walce z terroryzmem zawdzięczamy współpracy z USA – zaznaczyła. Kanclerz przypomniała w tym kontekście aresztowanie tzw. grupy z Sauerland, co przypuszczalnie pozwoliło na uniknięcie „strasznych zamachów” w Niemczech. – Z drugiej strony obowiązkiem demokratycznego społeczeństwa jest ochrona sfery prywatnej obywateli i wszelka ingerencja w tę sferę musi ściśle odpowiadać zasadzie proporcjonalności i odbywać się zgodnie z prawem – dodała kanclerz.

Z prezydentem Barackiem Obamą Angela Merkel dwukrotnie już prowadziła wyczerpujące rozmowy na temat amerykańskiego programu inwigilacji PRISM. – Uzgodniliśmy, że zarówno nasze służby, jak i odpowiednie ministerstwa w szczegółach omówią wszystkie kwestie w Waszyngtonie – wyjaśniła Merkel. W poniedziałek (8.07) rozmowy ma rozpocząć grupa ekspertów z USA i UE. O wyjaśnienie afery ma się też starać w nadchodzącym tygodniu niemiecka delegacja złożona z przedstawicieli rządu i służb bezpieczeństwa.

„Pluskwy nie do zaakceptowania“

Gdyby miały potwierdzić się najnowsze doniesienia mediów o podsłuchu m.in. w ambasadach i przedstawicielstwach UE, byłoby to nie do zaakceptowania. – Zimna wojna minęła – powiedziała Angela Merkel. Podobnie wypowiedział się w poniedziałek (1.07) rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert mówiąc, iż: „Podsłuchiwanie przyjaciół jest nie do przyjęcia”.

Minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU) zapewnił na łamach dziennika „Bild”, że niemiecki wywiad nie szpieguje w rewanżu USA. – Amerykański rząd nie jest obiektem obserwacji niemieckich służb – powiedział Friedrich. O ile okazałoby się, że amerykańskie służby wywiadowcze biorą pod lupę niemiecki rząd, „nie tylko byśmy zażądali, by natychmiast położono temu kres, ale domagalibyśmy się też przeprosin”, podkreślił szef niemieckiego MSW. Przypuszcza jednak, że Amerykanie „robią tylko to, co robią wszystkie służby wywiadu, mianowicie dokładnie przyglądają się napływającym do kraju danym”.

Niemiecki magazyn „Der Spiegel” i brytyjski „Guardian” doniosły na początku tygodnia, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) systematycznie podsłuchiwała przedstawicielstwa UE w Brukseli, Waszyngtonie i Nowym Jorku, a także ambasady Francji i innych państw unijnych. W centrum zainteresowania stały przy tym Niemcy.

(DW, dpa, afp) / Elżbieta Stasik

red. odp.:Barbara Cöllen