1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Marsze wielkanocne w Niemczech

Andreas Krause17 kwietnia 2006

W odbywających się tradycyjnie w Niemczech podczas świat wielkanocnych marszach pokojowych wzięło w tym roku udział mniej osób niż spodziewali się organizatorzy, lecz więcej niż w latach ubiegłych. Ogółem odbyło się 80 tego rodzaju manifestacji.

https://p.dw.com/p/BGPf
Wittstocker Heide ma pozostać chronionym terenem rekreacyjnym a nie terenem ćwiczeń dla wojska.
Wittstocker Heide ma pozostać chronionym terenem rekreacyjnym a nie terenem ćwiczeń dla wojska.Zdjęcie: AP

W Neubrandenburgii w największym marszu wzięło udział ponad 10 tysięcy osób protestując przeciwko ponownemu wykorzystaniu byłego terenu ćwiczebnego - a obecnie rakreacyjnego, Wittstocker Heide do celów militarnych. Według planów berlińskiego ministerstwa obrony teren ten popularnie nazwany Bombodromem ma zostać wykorzystany do lotów na niskim pułapie i próbnych zrzutów ładunków bombowych.

Tradycja pokojowych marszy wielkanocnych w Niemczech sięga lat 60., kiedy to społeczeństwo protestowało przeciwko zbrojeniu Niemiec . W szczytowych pierwszych latach 80. w marszach brało udział kilkaset tysięcy mieszkańców Niemiec

W bieżącym roku podczas marszów i nabożeństw w intencji pokoju Ruch Pokojowy w Niemczech demonstrował przede wszystkim przeciwko ewentualnej operacji zbrojnej w Iranie. W Wielki Piątek akcje organizacji pacyfistycznych odbywały się między innymi w Chemnitz, Lipsku, Dortmundzie, Bruchköbel koło Frankfurtu nad Menem i w Biberach w Badenii-Wirtembergii.

Niemiecki Ruch Pokojowy, od lat glówny organizator marszów wielkanocnych, zarzuca USA podwójną moralność. Zdaniem aktywistów ruchu Stany Zjednoczone grożą Iranowi użyciem siły, ponieważ zmierza on rzekomo do posiadania broni atomowej, tymczasem w Niemczech wojska amerykanskie nadal magazynuja głowice nuklearne. Ruch Pokojowy domaga się od rządu Niemiec i od Unii Europejskiej, by odrzuciły postulat amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice w sprawie zaostrzonej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ przeciwko Iranowi. Tego rodzaju rezolucja stanowiłaby później dla rządu USA usprawiedliwienie ataków wojskowych na Iran - twierdza pacyfisci.

Akcje Ruchu Pokojowego rozpoczęły się w Wielki Czwartek w Erfurcie tak zwaną wartą ku przestrodze, skierowaną przeciwko grożącej rzekomo agresji USA na Iran. W warcie uczestniczyło zaledwie kilkadziesiąt osób. Frekwencja utrzymuje sie na tym samym poziomie takze dzis. Mimo spadającej od lat liczby uczestników marszów, ruch ten powinien obstawać przy swej tradycji - twierdzi Detlev Albert członek zarządu partii SPD.

Z kolei postkomunistyczna Partia Lewicowa PDS i partia WASG demonstrowały w tych dniach przeciwko rzekomej militaryzacji polityki niemieckiej. Również zdaniem Zielonych marsze wielkanocne bynajmniej nie należą do lamusa. Podzielają oni zdanie organizatorów demonstracji, że irański program atomowy nie może doprowadzić do wojny. Uczestnicy marszów wielkanocnych domagają się również rezygnacji z energii jądrowej i zniszczenia całego arsenału broni nuklearnej na świecie. Postulat ten pojawił sie z okazji zbliżającej się 20 rocznicy katastrofy reaktora atomowego w Czarnobylu.

W Wielką Sobotę marsze odbyły się między innymi w Bremie, Brunszwiku i Oldenburgu. W Ulm protesty skierowane były przede wszystkim przeciwko operacjom Bundeswehry za granicą. W Poniedziałek Wielkanocny odbyły się także demonstracje w Berlinie, Hamburgu, Frankfurcie nad Menem, Norymberdze, Dortmundzie, Essen i Bochum.