1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

240309 Parlament Kosovo-Krieg

9 czerwca 2009

Interwencja NATO w Serbii mająca na celu ochronę Albańczyków w Kosowie była kontrowersyjna z punktu widzenia prawa międzynarodowego. Jednak większość niemieckich parlamentarzystów decyzję tę nadal uważa za słuszną.

https://p.dw.com/p/I6ER
Deklaracja niepodległości Kosowa, 17.02.2008 roku. Z lewej strony albańska flaga narodowa, z prawej nowa flaga Kosowa.Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

67-letnia dziś posłanka SPD Uta Zapf niechętnie wraca do tamtych czasów. Dziesięć lat później powiedziała, że decyzja udziału w wojnie była niezwykle trudna i bolesna. Nieprzypadkowo kieruje obecnie parlamentarną podkomisją ds. kontroli zbrojeń: "I dziś jestem przekonana, że podjęliśmy właściwą decyzję; że uchroniliśmy Bałkany przed dalszą destabilizacją. Pomoc otrzymało wielu ludzi, którzy doznali nieopisanych cierpień i poddawani byli niekończącym się represjom. W moim przekonaniu społeczeństwo ery Milosevicia potrzebuje czasu do kontynuowania procesu demokratyzacji. Wprawdzie i dziś jest ono jeszcze rozdarte, ale nie tak jak przed dziesięcioma laty."

Interwencja właściwą decyzją

Winfried Nachtwei in Afghanistan
Winfried Nachtwei, w Kundusie w Afganistanie (01.10.2008)Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Również tradycyjnie pacyfistycznie nastawieni Zieloni, którzy wtedy współuczestnictyli w rządach, po gwałtownych debatach zgodzili się na udział Bundeswehry w interwencji NATO przeciwko Serbii. Poseł Zielonych Winfried Nachtwei tak ocenia ówczesne stanowisko swej partii: "Wojna powietrzna przeciwko Jugosławii była kiepskim i niezwykle wątpliwym środkiem zaradczym. Mając jednak na uwadze całkowicie zagmatwaną sytuację, panującą w tamtych czasach i stracone szanse, wydaje mi się, że wszystkie inne alternatywy były gorsze od obranej. Zatem to, co uczyniono było właściwe, choć w żadnym wypadku wzorem do naśladowania."

Neskovic: Atak na Jugosławię był w trójnasób nielegalny

Der stellvertretende Vorsitzende des Rechtsausschusses des Bundestages, Wolfgang Neskovic, BND-Chef Uhrlau vor Kontrollgremium
Wolfgang Neskovic (Linkspartei)Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Z kolei Wolfgang Neskovic w wojnie NATO i dziś nie dopatruje się nic pozytywnego. Były sędzia Trybunału Federalnego o serbskich korzeniach, w 2005 roku opuścił Zielonych. Obecnie jest osobą bezpartyjną i członkiem klubu poselskiego partii Die Linke. Według niego - co jak podkreśla nie ma nic wspólnego z jego pochodzeniem - interwencja NATO w Jugosławii była nawet w trójnasób nielegalna: "Była jednoznacznym pogwałceniem prawa międzynarodowego, ponieważ nastąpiła bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Udział Niemiec był sprzeczny z ustawą zasadniczą, bo nie był reakcją na zaatakowanie terytorium Niemiec z zewnątrz. Interwencja ta była naruszeniem statutu NATO, ponieważ zaatakowany nie został też żaden z sojuszników. Już choćby z powodu złamania parwa międzynarodowego wojna ta była wielkim błędem."

NATO celowo bombardowało intrastrukturę Serbii?

Deutsche Soldaten der Nato Schutztruppe in der bosnisch serbischen Stadt Celebici SFOR
Niemiecki żołnierz wojsk ochronnych NATO w bośniacko-serbskim mieście Celebici, niedaleko Sarajewa, 14. sierpnia 2002Zdjęcie: AP

Obok ofiar w ludziach - ocenia się, że zginęło 1200 do 2500 osób - ataki powietrzne NATO poważnie zniszczyły infrastrukturę Serbii: zbombardowane zostały mosty, lotniska i zakłady przemysłowe, ale i cele cywilne jak szpitale, szkoły i osiedla mieszkaniowe. Neskovic widzi w tym metodę sojuszu NATO:"80 procent ataków wymierzonych było przeciwko infrastrukturze, a nie przeciw serbskim siłom zbrojnym. Kraj zniszczono w takim stopniu, że akurat młodzi ludzie, którzy byliby potrzebni do odbudowy Serbii, porzucili ją."

Serbia potrzebuje europejskiej perspektywy

Der Vorsitzende des Auswärtigen Ausschusses im Deutschen Bundestag, Ruprecht Polenz
Ruprecht PolenzZdjęcie: DPA

Zaprzecza temu Ruprecht Polenz, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu: nawet jeśli odbudowa będzie się przeciągać, mówi, nawet jeśli nie wszystko przebiegać będzie prawidłowo, interwencja NATO była w pełni uzasadniona i nie było do niej żadnej rozsądnej alternatywy. Teraz chodzi o to, by w pierwszym rzędzie dać temu krajowi europejską perspektywę: "Trudno przeoczyć wyciągniętą przez Europę dłoń". Polenz ufa, że zwłaszcza polityka uprawiana obecnie przez UE wobec Serbii unaoczni, że tamta interwencja nie była skierowana przeciwko ludności serbskiej jako takiej, lecz reżimowi Milosevicia, który sprowadził na naród serbski nieszczęście." Dalej polityk CDU uwypukla następstwa dla prawa międzynarodowego jakie się wykrystalizowały po interwencji NATO w tej wojnie: "Dziś mówimy o nowej zasadzie prawa międzynarodowego, która wskazuje na 'responsibility to protect', czyli obowiązek ochrony określonej grupy ludności, gdy własny rząd tego obowiązku nie wypełnia, a wręcz przeciwnie: tak kieruje częścią własnego społeczeństwa, że ta w nieopisany sposób pogwałca prawa człowieka.

Co się po wojnie z Jugosławią zmieniło?

Doświadczenia związane z wojną w Jugosławii jeszcze długo będą zajmować specjalistów od prawa międzynarodowego, partie polityczne, ale również społeczeństwo niemieckie. Ten proces już dawno się rozpoczął, a jego wewnątrzpolityczne jak i międzynarodowe reperkusje są już teraz wszędzie widoczne jak choćby w Afganistanie, podkreśla Cornelius Adebahr, z Niemieckiego Towarzystwa ds. Polityki Zagranicznej w Bonn:"Dziś bez porównania częściej uczestniczymy w misjach zagranicznych, ale nie w sensie prowadzenia działań wojennych. Działamy w multilateralnych; multinarodowych organizacjach. Na udział w misjach albo mamy mandat Narodów Zjednoczonych albo bierzemy w nich udział pod egidą Unii Europejskiej. Jest to zatem rodzaj polityki bezpieczeństwa, która i władzom militarnym jest potrzebna. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, ale przed Kosowem tej możliwości nie było. Jest to zmiana, która potem nastąpiła; również w polityce wewnętrznej."

Goran Goic /me/bs