Lena Meyer-Landrut – wielki powrót?

Choć była w trakcie przygotowań do matury w 2010 roku zdecydowała się wziąć udział w castingu do Konkursu Piosenki Eurowizji. Piosenką "My Same" zaskoczyła nie tylko publiczność, ale i jury. W końcu wygrała casting a na Konkursie Eurowizji po raz kolejny pokazała na co ją stać.

Swoim występem i wygraną ucieszyła miliony ludzi. Jak sama przyznaje, nigdy nie brała lekcji śpiewu, więc tym większa to była niespodzianka dla Niemiec. Lena zauroczyła wszystkich swoim wyglądem i śpiewem. Tegoroczny Konkurs Eurowizji odbędzie się w Düsseldorfie. Teraz piosenkarka po raz kolejny szykuje się do występu. Jednak najciekawsze jest to, że Lena będzie jedną z niewielu, które wystąpią w Eurowizji dwa razy po rząd. Wszyscy Niemcy pokładają w niej wielkie nadzieje.

Uznanie wśród fanów

Ma dopiero dziewiętnaście lat a już zdobyła wielkie uznanie wśród fanów. W błyskawicznym tempie zrobiła karierę i zdobyła pierwsze miejsca europejskich list przebojów w 2010 roku. W zeszłym roku wygrała Eurowizję piosenką „Satellite”. Po roku muzycznej nieobecności wraca w programie „Nasza piosenka dla Niemiec”, który wystartował 31 stycznia. Program składa się z trzech części, które będą emitowane w odstępie mniej więcej tygodnia. W pierwszych dwóch Niemcy wybiorą po trzy piosenki a w ostatniej części programu, która się odbędzie osiemnastego lutego, będzie wiadomo jaką Lena zaprezentuje na konkursie Eurowizji. Wczoraj zostały wybrane trzy pierwsze "finałowe" utwory: «Maybe», «Taken by a Stranger» i «What Happened to Me». W sumie, do wyboru jest dwanaście utworów, które znajdują się na nowej płycie artystki „Good News”. Ukaże się ona ósmego lutego. Dla Leny celem programu "Nasza piosenka dla Niemiec" jest każdą piosenkę przedstawić neutralnie, żeby nie miało to dużego wpływu na wybór utworu, którego dokona publiczność. Chce dokładnie wiedzieć, jaką piosenkę publiczność uzna za najlepszą. Jednak wychodzi na to, że piosenkarka będzie konkurować sama z sobą, czy to nie będzie nudne? Jak sama mówi, będzie „kolorowo”, w końcu ma w repertuarze akustyczny jazz, ballady, muzykę z lat sześćdziesiątych i elektroniczne brzmienia. Dla Leny przygotowania do tegorocznej Eurowizji są mniej stresujące niż te w zeszłym roku. W końcu przez wszystko już raz przechodziła. Oprócz tego najważniejsze w tym programie dla niej jest to, aby jej muzyka, a nie jej osoba, była na pierwszym planie. Jeśli chodzi o obronę tytułu pragnie tylko nie zostać ostatnią.

W historii udziału Niemiec w Konkursie Piosenki Eurowizji takie zdarzenie już miało miejsce. W 1971 roku Katja Ebstein była pewną kandydatką, jednak nie było wiadomo, jaką piosenkę wykona. Jury w końcu z sześciu tytułów wybrało „Diese Welt” – „Ten świat”. Z tym utworem Katja zajęła w końcu trzecie miejsce.

Filip Maciejak

red. odp. Bartosz Dudek