Niemcy: legalna marihuana. Chadecy chcą cofnąć liberalizację
15 listopada 2024Od 1 kwietnia br. obowiązują w Niemczech przepisy legalizujące częściowo marihuanę, nie wiadomo jednak, czy przetrwają.
W piątek (15.11.2024) w niemieckim parlamencie rozgorzał spór o kierunek polityki antynarkotykowej. Po rozpadzie trójpartyjnej koalicji rządowej Olafa Scholza los nowych przepisów jest niepewny. Największa siła opozycyjna – chadecka CDU/CSU – chce znieść obowiązującą od kwietnia ustawę.
Legalizacja a większa konsumpcja
Minister zdrowia Karl Lauterbach odrzucił ostrą krytykę ze strony chadeków i zaapelował o danie ustawie „uczciwej szansy”. – Nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że legalizacja zwiększa konsumpcję – powiedział polityk socjaldemokracji podczas debaty w Bundestagu. Chodzi tylko o to, aby istniejąca – i ostatnio większa – konsumpcja była bezpieczniejsza i zdekryminalizowana – dodał.
Nie przekonało to posłanki CSU Silke Launert, która w imieniu klubu poselskiego chadecji wskazywała, że „rynek narkotyków jest większy niż kiedykolwiek”. Podobnie senatorka (ministra) sprawiedliwości miasta-landu Berlina
Felor Badenberg z CDU skrytykowała fakt, że legalizacja nie idzie w parze z obowiązkiem państwa do ochrony przed zagrożeniami dla zdrowia, a duża część konsumentów nadal korzysta z nielegalnych źródeł. Ustawa jest „wielkim prezentem dla zorganizowanej przestępczości” – mówiła Felor Badenberg.
Z kolei polityk skrajnie-prawicowej AfD Martin Sichert powiedział pod adresem krytykującej nowe przepisy chadecji, że legalizacja może być postrzegana krytycznie, ale „szaleństwem jest udawanie, że palacze (haszyszu) są najbardziej pilnym problemem bezpieczeństwa wewnętrznego".
Częściowo legalna
Zgodnie z ustawą przyjętą przez koalicję SPD, Zielonych i FDP od 1 kwietnia br. marihuana jest częściowo legalna w Niemczech dla osób dorosłych. Można mieć przy sobie do 25 gramów marihuany na własny użytek i przechowywać w domu do 50 gramów. W uprawie własnej dozwolona jest hodowla trzech roślin. Ponadto od 1 lipca mogą działać niekomercyjne „kluby konopne” liczące do 500 członków. Również dla nich obowiązują liczne ograniczenia.
Mówcy z FDP i Zielonych bronili nowych przepisów i wzywali do dalszej ich liberalizacji z kontrolowaną dystrybucją w licencjonowanych specjalistycznych sklepach.
(DPA/dom)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>