Echa polskie
23 lipca 2010Gazeta stwierdza, że stratedzy partii Jarosława Kaczyńskiego ponieśli kolejną porażkę w walce o krzyż: "Teraz, po jego przegranej w wyborach prezydenckich, mają w dodatku stracić symbol katastrofy lotnicznej pod Smoleńskiem, którą PiS raz po raz instrumentalizował w kampanii wyborczej". Gazeta informuje, że krzyż upamiętniający ofiary katastrofy ma być niedługo przeniesiony do kościoła św. Anny, i że decyzja została podjęta w porozumieniu z jego właścicielami; z ZHP i warszawską kurią metropolitalną.
Walka o krzyż
W artykule podkreśla się, że Bronisław Komorowski, tuż po wyborze na prezydenta, zażądał przeniesienia krzyża, na co obóz Jarosława Kaczyńskiego zareagował z oburzeniem: "Od dziesięciu dni krzyż jest strzeżony przez 24 godziny na dobę" - zaznacza berlińska gazeta - "Nawet po północy zwolennicy Kaczyńskiego i osoby sympatyzujące z rodzinami ofiar katastrofy pod Smoleńskiem odmawiali pod krzyżem różaniec".
W dalszej części artykułu Tagesspiegel przytacza argumenty Komorowskiego i rządu Donalda Tuska, zgodnie z którymi lepszym miejscem dla krzyża byłby kościół. Gazeta dodaje, że w ostatnich dniach do głosu doszła też przyszła obstawa prezydenta, zgłaszając szereg wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa: na przykład, że grupy modlących się przed Pałacem Prezydenckim utrudniają jego strzeżenie. "W uszach modlących się i ultrakatolickich obrońców krzyża zabrzmiało to zapewne jak drwina" - stwierdza Tagesspiegel.
Berlińska gazeta informuje, że w polskiej tradycji nadal stawia się w ważnych miejscach krzyże. Dalej zauważa, że "wśród pilnujących krzyża znalazło się w ostatnich dniach wielu słuchaczy ultrakatolickiego Radia Maryja, które popierało Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich", i że według tej grupy "Tusk i Komorowski są Żydami, katastrofa lotnicza była wynikiem spisku między rządem a Kremlem, a wybory prezydenckie i tak zostały sfałszowane".
Zamiast krzyża pomnik
Tagesspiegel pisze też, że Kaczyński "zarzucił liberalnemu rządowi uprawianie zbrodniczej polityki, ponieważ nie postarał się o nowe samoloty" i że "bardziej otwarcie krytykował też przeciągające się badania przyczyn katastrofy".
Na zakończenie artykułu berlińska gazeta nawiązuje do wypowiedzi przedstawiciela rodzin ofiar, które godzą się na przeniesienie krzyża, po wystawieniu pomnika z tablicą z 96 nazwiskami ofiar katastrofy pod Smoleńskiem".
Tagesspiegel / Iwona Metzner
red. odp.: Marcin Antosiewicz