1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kryzys nie hamuje branży kolektorów słonecznych

Elżbieta Stasik17 czerwca 2013

Energetyka słoneczna szybciej, niż przypuszczano, stała się konkurencyjna. Branża kolektorów słonecznych w Niemczech, mimo kryzysu jest optymistyczna. Eksperci mówią wręcz o początku globalnego boomu.

https://p.dw.com/p/18rKt
ARCHIV - ILLUSTRATION - Solarzellen sind am 21.09.2009 in Hamburg auf der 24. Kongressmesse für Photovoltaik ausgestellt. Der Mischkonzern Siemens baut das bisher vernachlässigte Solargeschäft kräftig aus. Für 418 Millionen Dollar (284 Mio Euro) übernimmt der Konzern die israelische Solel Solar Systems von privaten Eigentümern, wie Siemens am Donnerstag (15.10.2009) bestätigte. Foto: Maurizio Gambarini dpa/lby (zu dpa 0404 vom 15.10.2009) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Deutschland Wirtschaft Energie Siemens SolaranlageZdjęcie: picture-alliance/dpa

W tak pozytywny rozwój nie wierzyli nawet najbardziej optymistyczni eksperci. W niezbyt rozpieszczanych słońcem Niemczech energia słoneczna pokrywa już ponad pięć procent zapotrzebowania na energię elektryczną. Prąd produkowany przez małe, domowe instalacje fotowoltaiczne jest o połowę tańszy od prądu pobieranego z sieci elektroenergetycznej. W ciągu ostatnich trzech lat cena za energię ze Słońca zmniejszyła się ponad dwukrotnie.

Spadek tych cen odczuwany jest na całym świecie. Pierwotnie droga energia słoneczna w wielu miejscach świata stała się najtańszą formą pozyskiwania energii. Dla właścicieli firm, czy dla supermarketów, kolektory słoneczne na własnym dachu są znacznie tańszym rozwiązaniem, niż sięganie po prąd z sieci. W krajach, gdzie słońce świeci często, koszt energii słonecznej jest o połowę niższy, niż koszt energii produkowanej przez elektrownie lub generatory na ropę naftową.

Solar PV Photovoltaik Fotovoltaik Intersolar Solarstrom. Einfamilienhaus an der Nahe in Rheinland-Pfalz mit Solaranlage Copyright: DW/Gero Rueter
Energia słoneczna jest tańszaZdjęcie: DW/G.Rueter

Wiodący w Europie badacz energetyki słonecznej Eicke Weber jest zdania, że cenowe zalety energetyki słonecznej są powodem „początku rzeczywiście dużego, światowego rynku energetyki słonecznej”. Weber prognozuje, że sprzedaż kolektorów słonecznych zwiększy się w najbliższym dziesięcioleciu czterokrotnie.

Utrata pieniędzy i miejsc pracy

Mimo tego sukcesu i pozytywnych prognoz, branża tkwi w kryzysie. W ostatnich latach powstały na całym świecie niezliczone nowe fabryki produkcji paneli słonecznych. Ich zdolność produkcyjna jest jednak niemal dwa razy większa, niż możliwości zbytu, co pociąga za sobą ostrą konkurencję. Producenci, którzy nie mogą sięgnąć po dotacje państwowe, nie mają pomocy ze strony większej firmy macierzystej, czy umowy z wielkimi inwestorami, zamykają fabryki i zwalniają pracowników.

Kryzys ten dotknął nie ominął także Niemiec. Niemcy, które stały się na świecie wiodące w budowie wysoce nowoczesnych fabryk ogniw słonecznych, zarobiły na tym miliardy. Dziś jednak nie sprzedają prawie żadnych fabryk.

Według danych Federalnego Stowarzyszenia Energetyki Słonecznej (BSW) w ostatnich dwóch latach branża kolektorów słonecznych i systemów fotowoltaicznych, i wyspecjalizowanych dla tego rynku maszyn straciła 20 tys. miejsc pracy. Jest to niemal połowa istniejących pierwotnie miejsc pracy. Według BSW obecnie w całej branży istnieje tylko 12 tys. miejsc pracy.

W lepszej sytuacji jest blisko 34 tys. instalatorów, którzy wbudowują coraz więcej tanich paneli solarnych z Chin. Obawiają się jednak, że wojna celna między UE a Chinami wokół tanich chińskich panel słonecznych może doprowadzić do załamania się rynku i do podskoczenia cen na instalacje słoneczne.

Attach new solar moduls © Marina Lohrbach
Instalatorzy nie czują jeszcze kryzysuZdjęcie: Fotolia/M.Lohrbach

Atutem doświadczenie

Eksperci branży są jednak przekonani, że Niemcy skorzystają z boomu na światowym rynku energetyki słonecznej. Atutem Niemiec jest to, że stosunkowo wcześnie rozpoczęły przygodę z energetyką słoneczną zbierając po drodze mnóstwo doświadczeń. Ważnymi dziedzinami branży będą też nowo powstające systemy magazynowania i inteligentne systemy zarządzania energią słoneczną.

Optymistyczni są zwłaszcza producenci paneli słonecznych. Nałożenie karnych ceł na panele słoneczne importowane z Chin skoryguje, ich zdaniem, walkę konkurencyjną. Zdaniem Alexandra Kirscha, szefa CENTROSOLAR Group AG, europejskie firmy mogą się spodziewać rosnącego zapotrzebowania na panele słoneczne. Ich przewagą nad konkurentami z Azji są krótsze drogi transportowe. – To, co Azjaci zaoszczędzą na kosztach produkcji, pochłaniają koszty transportu – tłumaczy.

Konsorcjum takie jak Airbus?

Eike Weber, kierownik Instytutu Solarnego Frauenhofer ISE we Fryburgu, myśli już krok dalej. Jego celem jest, by niemieckie i inne europejskie firmy branży energetyki słonecznej dostarczały na cały świat elementy fabryk do produkcji systemów solarnych. – Zadanie polega na tym, byśmy rozwinęli fabryki fotowoltaiczne o wysokim stopniu zautomatyzowania, duże i wyposażone w najnowsze technologie – tłumaczy. Dzięki tej nowej generacji fabryk Weber chce drastycznie obniżyć koszty produkcji paneli fotowoltaicznych, tak by ich producenci znowu byli w stanie na nich zarobić, a jednocześnie coraz niższe były ceny tychże paneli.

Professor Eicke R. Weber, Leiter des Fraunhofer-Instituts für solare Energiesysteme in Freiburg (ISE). Quelle: ISE
Prof. Eicke R. Weber z Instytutu Solarnego Frauenhofer ISE we FryburguZdjęcie: ISE

Pod kierownictwem Eike Webera powstaje europejskie konsorcjum przemysłu energetyki słonecznej na wzór Airbusa. Weber liczy przy tym na wsparcie UE. Jest przekonany, że nadchodzące masowe zapotrzebowanie na systemy solarne przyniesie z sobą dalsze innowacje i dalsze obniżenie kosztów produkcji energii słonecznej. Do 2030 roku liczy się z dalszą redukcją ceny energii słonecznej o połowę.

DW / Elżbieta Stasik

red. odp.: Andrzej Pawlak