Kontrolerzy lotów w całej Europie zapowiadają strajki pod koniec stycznia

Kto planuje podróż samolotem w środę 29 stycznia, ten musi liczyć się z poważnymi utrudnieniami. Na ten dzień niemiecki związek zawodowy służb bezpieczeństwa lotniczego (GdF) wezwał swych członków do jednogodzinnego strajku.

Pusty obszar powietrzny

Jak zaznaczył prezes GdF Matthias Maas, jego związek chce wesprzeć w ten sposób europejskie związki zawodowe, które wezwały do akcji strajkowych we wszystkich krajach UE. Jest to protest przeciwko planowanym cięciom oszczędnościowym.

Podczas akcji strajkowej w niemieckim obszarze powietrznym nie może znajdować się żaden samolot cywilny czy wojskowy. Nie wiadomo dokładnie, ilu lotów będzie to dotyczyć. - Ta jedna godzina w Niemczech nie będzie miała aż tak wielkiego wpływu - powiedział szef GdF w sobotę (18.01) we Frankfurcie n. Menem. Według jego oceny strajki kontrolerów lotów w innych krajach będą bardziej dotkliwe w skutkach. W Niemczech do podjęcia akcji strajkowej GdF wezwała swe 2 tyś. członków.

Gwoli oszczędności

Pomimo zapewnień, że sytuacja w Niemczech nie ulegnie poważniejszym zakłóceniom, trzeba uwzględnić, że obszar powietrzny Niemiec należy do najbardziej uczęszczanych na świecie. Z tego względu należy spodziewać się, że dojdzie do bardzo wielu opóźnień i anulacji lotów. Pasażerom radzi się, by zasięgali informacji w liniach lotniczych i ewentualnie zmieniali rezerwację na inny dzień.

Kontrolerzy lotów w całej Europie już od dłuższego czasu protestują przeciwko unijnym planom liberalizacji europejskiego obszaru powietrznego, nad którego bezpieczeństwem czuwają narodowe służby 28 państw. UE wzywa, by służby te obniżyły opłaty i jednocześnie dopuściły większe nasilenie ruchu. Związki zawodowe kontrolerów lotów uważają, że wywołałoby to problemy w zakresie bezpieczeństwa i przeciążenie służb natłokiem zadań.

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek