1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarze prasy niemieckiej, wtorek, 3 listopada 2009

3 listopada 2009

Wystąpienie Angeli Merkel przed amerykańskim Kongresem i pierwsze międzynarodowe wizyty nowego niemieckiego ministra spraw zagranicznych Guido Westerwelle – te wydarzenia komentują niemieckie dzienniki.

https://p.dw.com/p/KMGe

Angela Merkel przed amerykańskim Kongresem

„Dla Amerykanów Angela Merkel jest uosobieniem wielkiego amerykańskiego snu” – uważa Berliner Zeitung:

„Niemiecka kanclerz swoją postawą udowadnia, że opłaca się walczyć o wolność i demokrację. Tak, jak Stany Zjednoczone pomagały Niemcom wyzwolić się z faszyzmu po 1945 roku, tak teraz Niemcy mogą pomóc im we wspólnym budowaniu lepszego świata. A w oczach Amerykanów nie ma dla USA lepszego partnera niż Niemcy – demokratyczne, zjednoczone i świetnie prosperujące państwo”.

„Swoją niesamowitą popularność Angela Merkel zawdzięcza temu, że znakomicie potrafi się odnaleźć na międzynarodowym parkiecie” – pisze Münchner Merkur:

„Niewiele znaczący, czysto PR’owy sukces, jaki osiągnęła na trzeciorzędnym szczycie UE, wywarł na wahających się wyborcach znacznie większe wrażenie, niż ważne ustalenia dotyczące polityki finansowej. W pełni świadoma tego, jak ważny w polityce zagranicznej jest marketing, poruszająca się sprawnie na międzynarodowej arenie Angela Merkel bardzo starannie przygotowuje choreografię swoich wystąpień. I właśnie dlatego dostąpi zaszczytu, który przypada w udziale nielicznym – wystąpi przed amerykańskim Kongresem”.

„Angela Merkel w swoim przemówieniu w Waszyngtonie dziś podziękuje amerykańskiemu społeczeństwu” – pisze Die Welt:

„Kanclerz dostąpi zaszczytu, który wcześniej przypadł w udziale tylko Konradowi Adenauerowi, wystąpienia przed Kongresem amerykańskim. Wolność zachodnich Niemiec po 1945 roku nie byłaby możliwa, gdyby nie USA. Dzięki Stanom Zjednoczonym możliwe było także zjednoczenie Niemiec. Wychowania w NRD kanclerz Merkel doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W jej biografii, jak w lustrze odbija się historia podziału i późniejszego zjednoczenia Niemiec. Angela Merkel wie, że nie byłoby to możliwe bez amerykańsko-niemieckiego partnerstwa”.

Pierwsze zagraniczne kroki Guido Westerwelle

Märkische Oderzeitung komentuje pierwsze zagraniczne podróży Guido Westerwelle:

„Podstawowe pytanie brzmi: Co może zrobić nowy minister? Może oczywiście burzyć wszystko, co zastał. Ale tego, jak dotąd, Westerwelle unika. Jego pierwsze wizyty zagraniczne, które składa w nieco innej kolejności niż to było przyjęte, są małym, ale ważnym symbolem zmian. W pertraktacjach koalicyjnych polityka zagraniczna odgrywała jednak tylko poboczną rolę. Teraz głównym zadaniem na arenie europejskiej będzie przywrócenie Unii Europejskiej na dotychczasowe tory po turbulencjach związanych z Traktatem Lizbońskim. UE ma mówić własnym głosem i ponownie spełniać swoje najważniejsze zadania. Ciekawe, jaką rolę w tym procesie odegra niemiecki minister spraw zagranicznych. A to nie będzie łatwe zadanie”.

Frankfurter Allgemeine Zeitung zwraca uwagę na inny aspekt pierwszych zagranicznych kontaktów nowego szefa niemieckiej dyplomacji:

„Frank-Walter Steinmaier (poprzedni minister spraw zagranicznych) po wizycie w Polsce i Francji udał się do Rosji. Ministrowi Fischerowi, politykowi światowego formatu, nawet nie wpadłoby do głowy to, żeby między Warszawą a Paryżem wpaść do Hagi. Guido Westerwelle odwiedzając Hagę, a w dalszej kolejności także Belgię i Luksemburg podejmuje tradycję poprzednich rządów chrześcijańsko-liberalnych. W ten sposób Niemcy – europejskie mocarstwo – okazują szacunek mniejszym europejskim krajom. To taktyka, która w przeszłości się już sprawdziła”.

dpa/kwie/ma