1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarz: Słowackie ostrzeżenie dla Europy

Kommentarbild Keno Verseck
Keno Verseck
12 marca 2018

Po zamordowaniu dziennikarza Jana Kuciaka, dziesiątki tysięcy ludzi demonstrują przeciw korupcji i nadużyciom władzy. Świat powinien wesprzeć ruchy demokratyczne na Słowacji, uważa dziennikarz Keno Verseck.

https://p.dw.com/p/2uBRq
Slowakei Bratislava Demonstrationen nach Journalistenmord
Zdjęcie: Reuters/R. Stoklasa

Zabójstwo Jana Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kusnirovej wstrząsnęło Słowacją jak żadne inne wydarzenie od czasu odzyskania niepodległości przed 25 laty. Po pierwszym szoku przychodzi oburzenie. Sto tysięcy demonstrantów na ulicach słowackich miast domagało się w piątek (9.03.) przestrzegania zasad praworządności, przejrzystości i bardziej odpowiedzialnego sprawowania władzy.

Nie są to pierwsze protesty. Od lat rząd Roberta Fico i jego socjaldemokratyczna, przynajmniej z nazwy, partia SMER-SD dają powody do oburzenia społeczeństwa. Dziennikarze śledczy odkrywają wciąż nowe skandale korupcyjne w obozie rządzącym, które nie pociągają za sobą żadnych prawnych ani politycznych konsekwencji.

Kommentarbild Keno Verseck
Keno Verseck jest znawcą tematyki Europy Środkowej i WschodniejZdjęcie: privat

Przeczytaj też: Słowacja: państwo prawa czy poligon mafii?  

Wysoka cena makroekonomicznego sukcesu

Za obecnymi protestami kryje się także ogólne niezadowolenie ze sposobu, w jaki odbyła się transformacja dyktatury realnego socjalizmu w demokrację i gospodarkę rynkową. Słowacja może wprawdzie pochwalić się sukcesem ekonomicznym w skali makro, jednak ceną są setki tysięcy przegranych, którzy stali się ofiarami radykalnych reform. Być może akceptacja dla przemian byłaby większa, gdyby ludzie nie musieli latami patrzeć na bezwstydne bogacenie się elit, których członkowie nierzadko wywodzili się z komunistycznej nomenklatury i nie wahali się używać kryminalnych metod.

Ten proces trwa nadal, z tą jedynie różnicą, że władza stara się mu nadać pozory pewnej legalności, tworząc odpowiednie ustaw, jednak na tyle dziurawe, by je omijać. Tak czy inaczej, są to procedery niemoralne, opakowane w lewicowo-populistyczną i na poły prawicowo-nacjonalistyczną retorykę Fico i jego ludzi.

Przeczytaj też: Niemieccy dziennikarze żądają wyjaśnienia okoliczności zamordowania Jana Kuciaka

Brak silnej politycznej alternatywy

Mimo wielkiego niezadowolenia obywateli, struktury społeczeństwa obywatelskiego nie wytworzyły realnej politycznej siły. Brak w tej chwili silnego politycznego ugrupowania, które w wiarygodny sposób wystąpiłoby za praworządnością, sprawiedliwością społeczną i za lepszą demokracją. Niektóre partie opozycyjne same się zdyskredytowały podczas sprawowania rządów w minionych latach. W tej sytuacji swoje alternatywne programy oferują ugrupowania skrajnych prawicowych populistów.  

Sytuacja na Słowacji jest podobna do tej w innych krajach środkowo-wschodniej i południowej Europy. Obserwatorzy obawiają się, że Słowacja może zacząć podążać śladami Węgier i Polski. Opinia publiczna poza Słowacją nie zdaje sobie w wystarczającym stopniu sprawy z tła zabójstwa Kuciaka i jego możliwych politycznych implikacji. To, co się teraz dzieje na Słowacji, powinno być sygnałem ostrzegawczym i powodem, by – także z zewnątrz – bardzo dokładnie przyglądać się sytuacji w tym kraju i poprzeć tamtejsze społeczeństwo obywatelskie w dążeniu do demokracji.

Keno Versek, opr. Monika Sieradzka