1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kanclerz Niemiec broni kompromisu UE w sprawie migracji

22 czerwca 2023

Nowy i sprawiedliwy system podziału uchodźców odciąży Niemcy – przekonywał w Bundestagu kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

https://p.dw.com/p/4SxKa
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w Bundestagu
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w BundestaguZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz bronił w niemieckim parlamencie europejskich planów dotyczących procedur azylowych na zewnętrznych granicach UE. Bronił ich pomimo krytyki z szeregów własnej koalicji SPD, Zielonych i FDP.

– To historyczne porozumienie, bo pokazuje, że UE może przezwyciężyć różnice nawet w najbardziej kontrowersyjnych kwestiach – powiedział Scholz w czwartek (22.6.2023) w Bundestagu podczas wygłaszania oświadczenia rządowego na temat szczytu UE w przyszłym tygodniu. – Nowy i sprawiedliwy system odciąży też Niemcy, ponieważ do tej pory byliśmy głównym celem w dużej mierze niekontrolowanej migracji wewnętrznej w strefie Schengen – zaznaczył.

Kompromis w sprawie migracji

Na początku czerwca państwa UE po trwających latami sporach porozumiały się co do kompleksowych planów reformy. Wnioski o azyl składane przez migrantów pochodzących z krajów o wskaźniku uznawania mniejszym niż 20 procent będą rozpatrywane na zewnętrznych granicach UE w ciągu dwunastu tygodni. W tym czasie osoby ubiegające się o ochronę będą musiały przebywać w ściśle kontrolowanych ośrodkach recepcyjnych. Ci, którzy nie mają szans na azyl, mają być natychmiast odsyłani do krajów pochodzenia.

– Potrzebujemy szybko jasności co do tego, kto kwalifikuje się do ochrony jako uchodźca, a kto nie – powiedział Scholz. W przyszłości, jak podkreślił, osoby z niewielkimi szansami na azyl powinny przejść szybką procedurę azylową na zewnętrznej granicy UE, a osoby z dużymi szansami byłyby rejestrowane i mogłyby kontynuować procedurę w Europie. Państwa członkowskie UE, które nie będą przyjmować uchodźców, będą musiały wnieść odpowiedni wkład finansowy.

Warszawa mówi „nie”

Nad nowym porozumieniem będzie jeszcze debatował Parlament Europejski.

Z wypracowanym kompromisem nie zgadza się Polska. „Polskie granice są święte i zrobimy wszystko, by pozostały bezpieczne! To kwestia fundamentalna i dlatego powinien o niej zadecydować naród w referendum, a nie unijni urzędnicy. Nie dla przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów!“ - oświadczył na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. 

Włochy: łódz z migrantami na pokładzie (kwiecień 2023)
Włochy: łódz z migrantami na pokładzie (kwiecień 2023) Zdjęcie: Salvatore Cavalli/AP Photo/picture alliance

Sejm przyjął w ubiegłym tygodniu uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji migrantów. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przekonuje, że decyzja UE „godzi w polską suwerenność oraz innych państw UE“ i że decyzja jest niezgodna z traktatami unijnymi. Kaczyński zapowiedział w Sejmie referendum w sprawie unijnej propozycji relokacji migrantów. 

Niemieccy posłowie chcą zmian

Również nie wszystkim posłom koalicji rządowej w Berlinie podoba się kompromis wypracowany w Brukseli. Krytykują go politycy partii Zielonych, ale także SPD. – Fakt, że 23 z 27 krajów nie zgadza się na wyłączenie dzieci z procedury granicznej jest niedopuszczalnym stanem rzeczy – powiedziała szefowa klubu poselskiego Zielonych Britta Hasselmann. Jak dodała, obowiązkiem niemieckiego rządu jest poprawa tego stanu rzeczy.

Polityk populistycznej AfD Alice Weidel skrytykowała rząd Olafa Scholza za „wysyłanie sygnałów zachęcających ludzi do korzystania z (niemieckich) systemów socjalnych”. Jak stwierdziła, rząd uniemożliwia skuteczne kontrole graniczne.

Szef klubu poselskiego FDP Christian Duerr podkreślił natomiast potrzebę imigracji na niemiecki rynek pracy. – Polityka migracyjna ma kluczowe znaczenie, także dla gospodarki i konkurencyjności – powiedział.

Spory w niemieckim rządzie

Lider opozycyjnego klubu poselskiego chadeków Friedrich Merz zarzucił rządowi, że przez konflikt w koalicji hamuje rozwój wspólnej polityki zagranicznej UE. – Moglibyśmy zajść znacznie dalej w Europie, gdyby Republika Federalna Niemiec, jej rząd przyjęły bardziej zdecydowane stanowisko w Europie – skrytykował przewodniczący CDU. Jeśli rząd stale spiera się o kwestie polityki wewnętrznej, zagranicznej i europejskiej, „spór ten przenosi się również na Unię Europejską”, bo Niemcy są pod względem geostrategicznym najważniejszym krajem w centrum Europy – powiedział Merz.

Ukraina do NATO

Podczas przemówienia w Bundestagu kanclerz Niemiec odniósł się także do szczytu NATO w Wilnie 11 i 12 lipca. Scholz opowiedział się za jak najszybszym przystąpieniem Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego, które jest nadal blokowane przez Turcję. Zaapelował do prezydenta Turcji Erdogana o umożliwienie Szwecji przystąpienia do NATO.

Kanclerz powtórzył również, że przystąpienie Ukrainy do tego sojuszu przed zakończeniem rosyjskiej wojny jest wykluczone. – Dlatego nalegam, abyśmy skoncentrowali się w Wilnie na tym, co jest teraz absolutnym priorytetem, a mianowicie na wzmocnieniu prawdziwej siły bojowej Ukrainy – powiedział Scholz.

Szczyt w Wilnie poświęcony będzie m.in. zbliżeniu Ukrainy do NATO i gwarancjom bezpieczeństwa dla tego kraju po zakończeniu wojny. Nie dojdzie jednak – jak można się spodziewać – do formalnego zaproszenia Ukrainy do NATO.

Kanclerz Niemiec ponownie obiecał Ukrainie wsparcie tak długo, jak będzie to konieczne. Zwrócił uwagę, że niemiecka pomoc cywilna i wojskowa dla tego kraju wynosi już 16,8 mld euro. Niemcy nadal będą koncentrować się w dostawach broni na opancerzonych wozach bojowych, systemach obrony powietrznej, artylerii i niezbędnej amunicji.

UE wprowadza „obowiązkową solidarność“. Chodzi o migrantów

Opozycyjna partia „Lewica” domaga się jednak od Scholza, by na szczycie UE w Brukseli w przyszłym tygodniu przedstawił inicjatywę pokojową dla Ukrainy.

(DPA, KNA/dom)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>