1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

IV Targi Książki Dziecięcej i Młodzieżowej w Saarbrücken

Joanna Skibińska18 maja 2004

“Książki przerzucają pomosty” – pod tym mottem odbyły się po raz czwarty w Saarbrücken, Europejskie Targi Książki Dziecięcej i Młodzieżowej. W tym roku targi zainicjowały także własną serię wydawniczą. Pierwszą wydaną tu książką jest “Zółta zasypianka” Anny Onichimowskiej i ilustratorki Krystyny Lipki-Sztarbałło

https://p.dw.com/p/BIcD
Z badań wynika, że po latach wyjątkowej wstrzemięźliwości czytelniczej książka wraca do łask dzieci i młodzieży. Wydawcy są zadowoleni.
Z badań wynika, że po latach wyjątkowej wstrzemięźliwości czytelniczej książka wraca do łask dzieci i młodzieży. Wydawcy są zadowoleni.Zdjęcie: AP

Dzieci i młodzież były najczęstszymi gośćmi 4. Europejskich Targów Książki Dziecięcej i Młodzieżowej w Saarbrücken. Osobiście czytało tu 45 autorów. Szczególną uwagę w tym roku zwrócono na dziecięcą literaturę faktu.

“Popularnością cieszą się teraz książki na temat piłki nożnej – zauważa Wolfgang Schmidt z księgarni książki dziecięcej “Janus” w Saarbrücken – a jest to związane ze zbliżającymi się piłkarskimi Mistrzostwami Europy. Ale poszukiwane są również książki historyczne, czy też dotyczące różnych religii i kultur.”

Gościem honorowym tegorocznych Targów była Francja. Nie bez śladu pozostało ubiegłoroczne honorowe uczestnictwo Polski. Prezydentka działających dzięki społecznemu zaangażowaniu Targów, Parlamentariuszka UE, Doris Pack doprowadziła do wydania po niemiecku i francusku “Zółtej historyjki” Anny Onichimowskiej, z ilustracjami Krystyny Lipki-Sztarbałło. Polityk przetestowała książeczkę na swych dwujęzycznie wychowywanych wnuczkach:

“Zasypiankę czytamy teraz od czasu do czasu w obu wersjach, po niemeicku i francusku, dopóki dzieci nie połapią się, że jest to jedna i ta sama historia.”

Dla autorki dziecięcych bestsellerów, Anny Onichimowskiej, “Zółta historyjka” jest debiutem na niemieckim rynku:

“Jest to historia zupełnie absurdalna, czy można powiedzieć surrealistyczna. To jest fajne, że w każdym kraju dziecko może znaleźć inny żółty świat dookoła siebie. Ten świat tego koloru istnieje, tylko może wyrażany jak gdyby przez inne owoce, czy inne kwiaty, czy inne ptaki.”

Swiat ten wysublimowanymi ilustracjami opatrzyła Krystyna Lipka-Sztarbałło. Zdaniem autorki przekładu, Natalii Weber, “Zółta historyjka” to inteligentny eksperyment:

“Logika dziecka funkcjonuje inaczej. I z tego powodu na pytanie, czy zasypianka ma być długa, czy krótka, wesoła czy smutna, dziecko może bardzo dobrze odpowiedzieć “Nie, ma być żółta”.

Niemiecki debiut Anny Onichimowskiej szczególnie cieszy. Polska książka dziecięca w Niemczech jest bowiem stosunkowo mało znana:

Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie – twierdzi dyrektor programu Europejskich Targów Książki dziącięcej i Młodzieżowej w Saarbrücken, Yvonne Rech – że “Zółta historyjka” jest jednym z pierwszych niemieckich przekładów współczesnej polskiej literatury dziecięcej. Znamy tu przede wszystkim polskich klasyków”

“Sądzę, że literatura dla dzieci w Polsce jest bardzo ciekawa–dorzuca tłumaczka Natalie Weber- Jest ona mniej komercyjna. U nas też bywają autorzy, którzy piszą jakby głębiej. Ale jest też dużo takiej produkcji masowej, komercyjnej. I tego jeszcze jest w Polsce, moim zdaniem, bardzo mało..”