Instytut Goethego: Niemiecki nie musi być nudny
29 września 2021„Rzuć wszystko i pojedź w Bieszczady. Ja już się spakowałam i jadę” – mówi Asha, filmując się ze spakowaną walizką, gotowa do drogi. Każde zdanie powtarza po niemiecku, a na koniec pyta: „Jedziesz ze mną?”. W innym filmiku uczy wymawiać długie, złożone nieraz z kilku słów, niemieckie rzeczowniki. Dominują sprawy praktyczne, np. jak po niemiecku „uchronić się przed komarami” albo jak „znaleźć odpowiednią szminkę”.
24-letnia Joanna Sajdak, która od ponad dwóch lat prowadzi na TikToku konto „made.by.asha” i objaśnia proste zwroty po niemiecku, a także po angielsku, ma już ponad 200 tysięcy obserwujących. Tajemnica sukcesu? – Niemiecki to moja pasja, daje niesamowite możliwości, na przykład dzięki temu zostałam influencerką, a o takim zawodzie marzy dziś wielu ludzi – mówi. – No nie, to nie jest całe moje życie. Na co dzień pracuję, jestem managerem produktu i zajmuję się sprzedażą, także częściowo po niemiecku. Ale „sprzedawca" to już nie brzmi tak fancy jak „influencer" – tłumaczy ze śmiechem.
I dodaje, że jej fani lubią, jak podaje w swoich filmikach różne możliwości formułowania prostych zwrotów. – Na przykład „Co słychać?” to nie musi być tylko „Wie geht’s?”, to może być też „Wie läuft’s?” albo „Was geht ab?” – mówi Joanna Sajdak. Ona sama lubi językowe łamańce w stylu „Streichholzschächtelchen” czyli „pudełeczko zapałek” – wymowy takich słów trzeba się uczyć po kawałku, zapewnia. I pokazuje w filmikach, jak to zrobić.
„Inny” niemiecki
Podczas akcji organizowanej przez Instytyt Goethego w Warszawie, która ma zachęcić młodych ludzi do nauki niemieckiego, Asha występuje na scenie, opowiada o swojej pasji.
W kilku polskich miastach tej jesieni odbywają się imprezy, na których polska młodzież może wziąć udział w quizach na temat Niemiec, skosztować niemieckich słodyczy i posłuchać zespołu „Munich Supercrew”, który powstał po to, by zachęcać do nauki języka. Proste teksty i wpadające w ucho frazy piosenek chętnie powtarzane są przez rozbawioną nastoletnią publiczność. Na scenie pojawia się także magik, objaśniając swoje sztuczki po niemiecku.
Taki ma być właśnie obraz Niemiec i niemieckiego, który chce propagować Instytyt Goethego. – Jeździmy po całym kraju, nasze imprezy odwiedza wiele dzieci i młodych ludzi. Zależy nam na tym, by zwrócić uwagę na niemiecki oraz by przekazać inny obraz Niemiec i niemieckiego. Pokazać, że nie jest to tylko poważny, trochę przykurzony i nudny język, ale że jest to też język młodzieżowy, którego młodzi ludzie mogą uczyć się z przyjemnością – mówi dyrektorka Instytutu Goethego w Warszawie, Julia Hanske, w rozmowie z DW. Podkreśla, że Polska to kraj z największą liczbą uczących się niemieckiego na świecie.
Z badania „Niemiecki jako język obcy na całym świecie” przedstawionego rok temu przez niemiecki MSZ wspólnie z Deutsche Welle (DW), Instytutem Goethego, Niemiecką Centralą Wymiany Akademickiej (DAAD) i Niemiecką Centralą Szkolnictwa Zagranicznego (ZfA), na całym świecie uczy się tego języka 15 milionów osób. Największą grupą są Polacy – jest ich 1,95 miliona. Od 2015 roku tendencja jest jednak spadkowa, co autorzy badania przeprowadzanego co pięć lat tłumaczą wprowadzeniem w niemal wszystkich polskich szkołach nauki angielskiego jako pierwszego języka obcego.
Atrakcyjny język sąsiada
Dla wielu jednak atrakcyjność niemieckiego nie maleje – to język kraju sąsiedzkiego, do którego łatwo wyjechać i w którym wielu Polaków chce studiować czy pracować. – Język to pomost porozumienia. Fakt, że Polska ma największą na świecie liczbę osób uczących się niemieckiego, to skarb dla naszych krajów. 400 polskich miast ma partnerstwa z miastami niemieckimi. Współpraca obejmuje wiele dziedzin, jak sport, kultura czy wspólne akcje straży pożarnej – zachwalał ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven podczas otwarcia akcji w Warszawie.
Niemcy to kraj Unii Europejskiej, do którego łatwo wyjechać na studia czy do pracy, argumentuje 17-letnia Natalia Pietrzyk z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Radomiu. – Uczę się niemieckiego od szóstej klasy szkoły podstawowej, czyli od sześciu lat. Od trzech lat niemiecki stał się moją pasją, a to dzięki mojej nauczycielce w liceum. Chcę zrobić certyfikat z niemieckiego i studiować w Niemczech architekturę – mówi. Jej koleżanka z tego samego liceum, 16-letnia Oliwia Piskorz, opowiada, że na początku nie lubiła niemieckiego. – Ale zaczęłam uczestniczyć w różnych konkursach i zdobywałam nagrody, dzięki temu polubiłam ten język.
Niemieckie gry i przysmaki
Tegoroczne tourne po Polsce to nie pierwsza akcja Instytutu Goethego, której celem jest promocja języka. – Od wielu lat idziemy w tego typu projekty. Jeździliśmy na przykład w ramach akcji „Deutschwagen Tour” do szkół, gdzie organizowaliśmy gry i zabawy po niemiecku. A teraz jesteśmy o krok dalej, organizując takie eventy w różnych miastach. Niemiecki uchodzi za ciężki i nudny, a my chcemy pokazać, że można też inaczej do tego podejść. Jeśli z tej imprezy uczniowie zapamiętają, że był koncert i magik na scenie, że uczestniczyli w quizach i było fajnie, to będzie nasz sukces – mówi koordynatorka projektów edukacyjnych z Instytutu Goethego Justyna Ciecharowska.
A jej kolega z Instytut Jan Mueller przyjmuje zamówienia na słodycze i sok, najchętniej po niemiecku. Na stoisku wisi instrukcja, jak porozumiewać się ze sprzedawcą. – Mamy tu jabłkowy przysmak do picia, typowo niemieckie „Apfelschorle”, mamy żelki, które cieszą się ogromnym wzięciem. A tu obok są gazety. W ten sposób wrzucamy uczestnika w niemiecką rzeczywistość, musi sobie poradzić w niemieckim kiosku – mówi Mueller. Kto sobie poradzi, temu Jan przybija na dłoni pieczątkę z misiem, symbolem akcji.
Na Facebooku akcja nosi nazwę „Spotkaj się z niemieckim”, a miasta, w których odbyły się lub odbędą imprezy to: Warszawa, Białystok, Lublin, Rzeszów, Katowice, Zielona Góra, Toruń i Gdańsk.