1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Integracja w szkole niemieckiej

Aleksandra Wojnarowska22 marca 2014

W Bonn zakończył się w piątek (21.03) szczyt UNESCO „Integracja ‒ przyszłość kształcenia”. Zdaniem specjalistów Niemcy mają wiele do nadrobienia.

https://p.dw.com/p/1BTsB
Inklusion
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Na zakończonym w piątek (21.03) szczycie UNESCO dotyczącym integracji uczniów z niepełnosprawnością, w którym udział wzięło 350 naukowców, polityków, nauczycieli, a także uczniowie i ich rodzice, szukano wspólnie rozwiązania problemu inkluzji. Według raportu Niemieckiego Instytutu Praw Człowieka żaden kraj związkowy RFN nie spełnia jak do tej pory wszystkich kryteriów dotyczących integracji dzieci chorych ze zdrowymi.

Według autorów raportu pół miliona niemieckich dzieci jest niepełnosprawnych fizycznie lub umysłowo. Jednak tylko co czwarte uczęszcza do normalnych szkół. Pozostałe skazane są albo na szkoły specjalne, albo inne placówki. Na tle wielu innych krajów OECD, Niemcy wypadają kiepsko. Gorzej jest jedynie w Belgii. ‒ W Norwegii i Szwecji mniej niż jeden procent dzieci uczęszcza do szkół specjalnych ‒ objaśnia Ute Erdsiek-Rave, przewodnicząca grupy eksperckiej „Edukacja włączająca” w niemieckiej komisji UNESCO. ‒ Musimy znaleźć naszą własną drogę ‒ podsumowuje ekspertka.

W każdym landzie inaczej

Wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie integracji dzieci niepełnosprawnych nie jest w Niemczech takie łatwe. Głównie dlatego, że w przeciwieństwie do wielu krajów Europy niemiecki system edukacji dzieli dzieci według ich zdolności i wyników. Osoba z upośledzeniem raczej nie trafi do gimnazjum, a uczniowie z gorszymi stopniami „skazani są” na szkoły: 6-letnią Realschule (szkoła realna), albo 5-letnią Hauptschule (szkoła główna).

Problem stwarza także to, że system szkolnictwa w Niemczech jest zdecentralizowany. Każdy kraj związkowy samodzielnie kształtuje własną politykę edukacyjną. W związku z tym dają się zauważyć duże różnice między nimi. Na przykład w Bremie i Szlezwiku-Holsztynie w ponad 50 proc. szkół dzieci niepełnosprawne uczą się ze zdrowymi, natomiast w Dolnej Saksonii jedynie 11 procent uczniów z niepełnosprawnością uczestniczy w zajęciach ze zdrowymi rówieśnikami.

Walka ze stereotypami

Według ekonomisty Klausa Klemma edukacja niepełnosprawnych z pełnosprawnymi może być kosztowna.
Według ekonomisty Klausa Klemma edukacja dzieci niepełnosprawnych ze zdrowymi r#wie+nikamipełnosprawnymi jest kosztownaZdjęcie: privat

Zdaniem ekspertów głównym problemem jest walka ze stereotypami. ‒ Nadal pokutują przekonania, że dzieci niepełnosprawne mogą źle wpływać na edukację ich zdrowych rówieśników ‒ tłumaczy Erdsiek-Rave. Wbrew stereotypom w Hamburgu już od dwudziestu lat działa szkoła, w której dzieci niepełnosprawne uczą się ze zdrowymi. A w szkole w Bremie nawet dzieci wybitnie uzdolnione uczestniczą w zajęciach z rówieśnikami z niepełnosprawnością.

Wszelkie stereotypy i obawy trafnie ujęła „Märkische Oderzeitung”. Wychodząca w Poczdamie gazeta przypomina, że „w żadnym innym kraju Unii Europejskiej tak wiele dzieci nie jest kierowanych do szkół specjalnych jak w Niemczech. Spory dotyczące kosztów to jedno. O wiele większym problemem są obawy nauczycieli przed nadmiernym przeciążeniem pracą z niepełnosprawnymi dziećmi, a także rodziców zdrowych pociech, którzy uważają, że dzieci niepełnosprawne zaniżają poziom nauczania”.

Przeszkodą są jak zwykle pieniądze

Ekonomista Klaus Klemm szacuje, że bardzo kosztowne będzie dokształcanie nauczycieli. Tylko na zatrudnienie nowych pedagogów trzeba będzie przeznaczyć do 550 mln euro, powiedział w rozmowie z Deutsche Welle. Tylko kto za to zapłaci? ‒ zastanawia się Klemm. Ponieważ w związku z sytuacją demograficzną Niemcy zakładają dalszy spadek liczby uczniów, będą mieli do dyspozycji więcej nauczycieli, „co ułatwi nam realizację zadań na rzecz inkluzji”.

‒ Dobre wykształcenie musi kosztować, ale jest to inwestycja w przyszłość ‒ podkreśla Erdsiek-Rave.

Niemcy jako jedne z pierwszych państw podpisały konwencję ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych w marcu 2007 roku, a ratyfikowały ją w lutym 2009 roku.

AFP / KNA / DW Aleksandra Wojnarowska

red. odp.: Iwona D. Metzner