1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"I wojna światowa i ja" - konferencja Europe 14|14 w Berlinie

Malgorzata Matzke12 maja 2014

Co mają ze sobą wspólnego gra w klasy i I wojna światowa? Na młodzieżowej konferencji Europe 14|14 w Berlinie okazało się, że sporo. Młodzież odkrywała, gdzie ta wojna obecna jest jeszcze w ich życiu.

https://p.dw.com/p/1Bxt9
History Campus Berlin
Gra w klasy jak przed stu laty...Zdjęcie: DW/S. Dickel

Kilka linii narysowanych kredą na ziemi i kamyk albo kawałek drewna - tyle potrzeba, by grać w klasy. Eda Nur Yilar z Niemiec nigdy o tej grze nie słyszała. - Nie znasz jej? - pyta zdziwiony Anton Protason. Młody Rosjanin sam kiedyś grał w klasy na boisku szkolnym i teraz wyjaśnia tę grę młodej Turczynce. Rzucają kamyk, skaczą, śmieją się, tak jak dzieci, które grały w tę grę już przed stu laty.

Chodzi o to, by wywołać w sobie odczucia takie same, jak miały dzieci przed wiekiem. Jak wyglądało codzienne życie w czasie I wojny światowej. Jak parzyło się kawę nie mając kawowych ziaren? Jak robiło się pranie nie mając pralki?. Jak żegnało się męża, ojca, wuja, brata, syna, kiedy ci szli na wojnę, ze świadomością, że może nigdy nie wrócą?

History Campus Berlin
Ruben Gallé przywiózł na konferencję dzienniki swojego pradziadkaZdjęcie: DW/S. Dickel

Historia potrzebuje emocjonalnych odniesień

Eda i Anton są uczestnikami warsztatów podczas konferencji Europe 14|14 w Berlinie, na której spotkało się 400 uczestników z całej Europy: od Uzbekistanu po Portugalię. Konferencja trwała 5 dni, od 8 do 12 maja i poświęcona była I wojnie światowej, która wybuchła przed stu laty. Organizatorom, Federalnej Centrali Kształcenia Politycznego (bpb) nie chodziło przy tym bynajmniej o jakąś imprezę upamiętniającą wojnę. Uczestnicy mieli raczej zbadać, jak dalece ta wojna dotyczy jeszcze ich samych, pomimo, że najstarsi z uczestników nie mieli więcej niż 25 lat.

- Historia potrzebuje emocjonalnych odniesień, inaczej upadek Muru Berlińskiego będzie tak samo odległy, jak I wojna światowa sprzed stu lat - wyjaśnia inicjator projektu Thomas Krueger, dyrektor bpb.

Jedna wojna, kilka perspektyw

Niektórzy uczestnicy Europe 14|14właściwie nic nie wiedzieli o I wojnie światowej. Przyjechali do Berlina także po to, by posłuchać, co mają do powiedzenia inni, jak na przykład Aleksander Rudziński z Polski.

Jego pradziadek służył najpierw jako ochotnik w rosyjskiej armii. Dwa lata po I wojnie zmienił front i walczył o niepodległość Polski. Dostał się do niewoli, ale udało mu się uciec. - Przeżył, bo dobrze mówił po rosyjsku i był przystojny - śmieje się Aleksander. - Opowiadał, że w każdej wsi miał dziewczynę.

History Campus Berlin
Aleksander Rudziński opowiadał o swoim pradziadku: Przeżył, bo dobrze mówił po rosyjsku i był przystojnyZdjęcie: DW/S. Dickel

Inaczej wygląda historia opowiadana przez Rubena Gallé z Niemiec. Przywiózł ze sobą do Berlina dzienniki swojego pradziadka, który stacjonował w Stambule. O wojnie pisze on tylko na marginesie. Bardziej interesowało go nieznane miasto, jego architektura, okręty, barwne życie ulicy. - Dla niego wojna była pierwszym, życiowym doświadczeniem edukacyjnym - opowiada Ruben.

Właśnie takie różne spojrzenia mieli poznać uczestnicy Europe 14|14. - Historia to nie tylko wydarzenia, ale także ich interpretacja - podkreśla Thomas Krueger z bpb.

Lecz aż tak wiele perspektyw tych nie było: wielu uczestników konferencji studiowało historię, czy ma związki z fundacjami i organizacjami, które wspierały tę konferencję.

- Wcale nie jest tak łatwo dotrzeć do ludzi - podkreśla Nina Schillings, która przygotowywała konferencję z ramienia bpb. - Ale trzeba próbować znaleźć jak najwięcej możliwych sposobów podejścia do tego tematu: od analizy filmowej propagandy aż po zaprojektowanie gry komputerowej przez uczestników warsztatów.

Spojrzenie wstecz do przodu

History Campus Berlin
Angela Merkel: Jakie to szczęście, że ludzie w Europie czują się ze sobą bardziej związani niż przed stu latyZdjęcie: Jan Konitzki/bpb

Konferencja ukazuje, jak bardzo Europa zmieniła się po obydwu wojnach światowych, zaznaczyła kanclerz Angela Merkel na uroczystości otwierającej konferencję w środę wieczorem (7.05) w berlińskim teatrze Maksyma Gorkiego. Kilkakrotnie podkreślała, jakie to szczęście, że ludzie w Europie czują się ze sobą bardziej związani niż przed stu laty. Dlatego rozwój sytuacji na Ukrainie wywołuje takie rozgoryczenie.

- Jest on zaprzeczeniem nauk wyciągniętych z historii - powiedziała Angela Merkel, radząc uczestnikom konferencji, by wykorzystali doświadczenia historii do odkrycia tego, co ich łączy.

Mottem konferencji było "Look back, think forward", "Patrz wstecz, myśl naprzód". Pamięć ma dopomóc w rozwinięciu perspektyw na przyszłość. Aleksander Rudziński nie widzi w tym żadnej sprzeczności. - To może zabrzmi dziwnie, ale dziś, po stu latach wojna ta nie jest już traumą, tylko elementem jednoczącym Europę, bo brały w niej udział wszystkie państwa - mówi.

Susanne Dickel / Małgorzata Matzke

red.odp.: Elżbieta Stasik