1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Goetz Aly: ważne słowa Merkel o niemieckich zbrodniach

10 grudnia 2019

Jeszcze żaden kanclerz ani prezydent RFN nie przemawiał tak, jak Angela Merkel w Auschwitz – ocenia Goetz Aly na łamach „Berliner Zeitung”.

https://p.dw.com/p/3UXEZ
Angela Merkel składa wieniec w byłym niemieckim obozie Auschwitz
Angela Merkel składa wieniec w byłym niemieckim obozie Auschwitz Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Michael

W komentarzu, opublikowanym we wtorek (10.12.2019) w gazecie „Berliner Zeitung”, historyk podkreśla, że niemiecka kanclerz Angela Merkel wygłosiła w piątek w Auschwitz ważne przemówienie, w którym wprost mówiła o mordach popełnianych w „imieniu Niemiec”.

Aly wskazuje, że Merkel nie sięgnęła po „zwyczajowe formułki” sugerujące dystansowanie się, takie jak „ideologia rasy", „dyktatura Hitlera", „narodowi socjaliści", itd. „Bardzo jasno mówiła o «zbrodniach, które zostały tu popełnione przez Niemców – zbrodniach, które wykraczają poza granice tego, co jesteśmy w stanie pojąć». Tak nie przemawiał jeszcze żaden kanclerz ani prezydent” – pisze historyk.

Jego zdaniem politycy bardzo długo musieli brać pod uwagę „poplątanie” własnego społeczeństwa, gdzie z jednej strony dziennikarze na Zachodzie żądali oddzielenia przeszłości „grubą kreską”, a na Wschodzie kierownictwo SED (Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec w d. NRD) wmawiało ludziom, że należą do „historycznie szlachetnej części Niemców”.

Angela Merkel w byłym niemieckim obozie Auschwitz
Angela Merkel w byłym niemieckim obozie AuschwitzZdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Michael

Merkel złożyła w Auschwitz wieniec, co nie byłoby możliwe przy berlińskim Pomniku Pomordowanych Żydów Europy, „zimnym, sterylnym, kanciastym i milczącym” – ocenia historyk.

Niewidzialne prochy ofiar

Krytykuje on też poruszenie, jakie wywołała niedawno akcja grupy artystów, która umieściła nieopodal Reichstagu w Berlinie stelę, rzekomo wypełnioną prochami ofiar Holokaustu. Akcję skrytykowały organizacje żydowskie i niemieccy politycy, a artyści, którym zarzucono naruszenie spokoju zmarłych, za nią przeprosili. Jak pisze Aly, pomnik Holokaustu w Berlinie miał przypominać cmentarz, ale gdy niedawno artyści z Centrum Politycznego Piękna „w prowokacyjny sposób pokazali przed Bundestagiem, że wszędzie można natrafić na prochy i szczątki kości pomordowanych, niemieccy felietoniści podnieśli larum”. „Nikt tak dokładnie nie chce tego wiedzieć, wolimy wyobrażać sobie, jak poeta Paul Celan, że chodzi o «groby w powietrzu»” – pisze Aly.

„Niemiecki Związek Ludowy Opieki nad Grobami Wojennymi pielęgnuje groby naszych żołnierzy od Stalingradu aż po Kretę, chowa porozrzucane po świecie szczątki naszych ziomków. Ale prochy, kości milionów zamordowanych przez Niemców Żydów ,Sinti i Romów, osób chorych, sowieckich jeńców wojennych i Polaków, mają pozostać niewidzialne. Codziennie depczą po nich odwiedzający miejsca pamięci. Aż po Kaukaz znaleźć można tysiące masowych grobów, dołów ze spalonymi zwłokami i gór popiołów z krematoriów” – dodaje.

Aly proponuje, by przy berlińskim pomniku ofiar Holokaustu umieścić ogromna mapę, na której sukcesywnie oznaczane będą wszystkie masowe groby, miejsca palenia zwłok oraz miejsca, gdzie znaleziono prochy ofiar niemieckiej zagłady.