Hazard w internecie
5 kwietnia 2011Czarne wygrywa, czerwone przegrywa. Poważni oferenci hazardu, jak Lotto-Totto GmbH nie mogą ustępować pola prywatnym usługodawcom - mówi Peter Schlössler z Moguncji. Dyrektor Lotto ubolewa nad tym, że „w zakresie totalizatora sportowego straciliśmy jakiekolwiek znaczenie”. Konkurent oznacza mniejsze wpływy: Schlössler wskazuje na budżety krajów związkowych. A Lotto w Nadrenii - Palatynacie obróciło w 2010 roku 340 mln euro. Z tego 150 mln dostali gracze, a 120 mln - kraj związkowy. Te pieniądze popłynęły na projekty z zakresu ochrony zabytków, sportu, ochrony środowiska i na realizację planów socjalnych.
Kto wygrywa, ten wygrywa
Hazard w internecie to żyła złota. Tymczasem w marcu tego roku Sąd Krajowy w Magdeburgu, powołując się na prawo o hazardzie, zabronił 11 oferentom gier liczbowych przyjmowania zakładów za pośrednictwem internetu. 16 szefów krajów związkowych chce utrzymać monopol loteryjny w Niemczech. Podczas rozmów, które miały miejsce 4 tygodnie temu, opowiedzieli się oni za modelem koncesjonowania totalizatora sportowego. W przyszłości kraje związkowe będą sprzedawały licencje (w skali RFN, lub regionalnej) prywatnym oferentom. W Niemczech nadal obowiązuje monopol państwowy gier liczbowych, a także loterii.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Iwona D. Metzner