1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gest Podolskiego...

16 kwietnia 2010

Milczące stadiony, gesty jedności w bólu. Dobry przykład polskich kibiców podchwycili sympatycy sportu w całej Europie. Oprócz barw klubowych dominowała czerń oraz temat: Spontaniczny gest Niemca z polskim sercem.

https://p.dw.com/p/Mx85
Zdjęcie: AP

Na pokładzie feralnego samolotu był także prezes PKOl - Piotr Nurowski. To dodatkowy cios dla całego sportowego środowiska. Piotr Nurowski, działacz sportowy, który zdaniem szefa Niemieckiego Związku Olimpijskiego, Thomasa Bacha "był nie tylko wybitnym fachowcem i kolegą, ale miał świetną opinię w świecie sportowym”.

W Polsce natychmiast odwołano większość imprez sportowych. Inaczej było za granicą - tam przysłowiowa piłka jest w grze i życie toczy się w zwykłym trybie. Sportowcy, mieszkający i pracujący w zagranicznych klubach sportowych, mimo wstrząsu, jaki wywołała na nich sobotnia tragedia, musieli szybko wziąć się w garść, a jednocześnie na swój sposób uczcić pamięć tragicznie zmarłych.

Żałoba - dyscyplina zespołowa

Sportowcy: Marcin Gortat, Tomasz Adamek, Robert Kubica, Arsen Kasabijew i inni sportowcy indywidualni nie mieli problemu z okazaniem żałoby. Gorzej jest w grach drużynowych. Tu też trzeba grać zespołowo. Fantastyczną postawę pokazali piłkarze Realu Madryt, w którego barwach gra bramkarz Jerzy Dudek. W meczu z Barceloną wystąpili z żałobnymi opaskami na rękawach.

Real Madryt oddał cześć tragicznie zmarłym Polakom
Real Madryt oddał cześć tragicznie zmarłym PolakomZdjęcie: AP

Finałowy turniej Pucharu Niemiec w piłce ręcznej w Hamburgu rozpoczął się minutą ciszy. Reprezentanci Polski, występujący w zawodach, założyli na znak żałoby czarne wstążki. W finale występują drużyny TuS N-Lubeka z Arturem Siódmiakiem, Michałem Jureckim i Tomaszem Tłuczyńskim, HSV Hamburg z Krzysztofem i Marcinem Lijewskimi, Rhein-Neckar Loewen z Karolem Bieleckim, Grzegorzem Tkaczykiem i Sławomirem Szmalem.

Nogi w Bundeslidze - serce w Polsce

Najbliższy mecz 1. FC Köln w piątek 16.04.
Najbliższy mecz 1. FC Köln w piątek 16.04.Zdjęcie: Frank Gazon

Nawet drużyny niekoniecznie bezpośrednio związane z Polską czy Polakami okazywały gesty współczucia. Tak jak Steaua Bukareszt: piłkarze tego klubu zagrali w koszulkach z napisem „Jesteśmy z polskim narodem”. Takich spontanicznych odruchów, gestów było i jest wiele. Równie spontanicznie, z czarnymi wstążkami przy koszulkach, zagrali piłkarze występujący w Bundeslidze: reprezentant Polski Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Łukasz Piszczek i Artur Wichniarek (Hertha Berlin) oraz Łukasz Podolski (1.FC Koeln).

Lukas Podolski miał nawet przeciwstawić się w ten sposób działaczom FC Köln po tym, jak nie posłuchał ich sugestii zrezygnowania z założenia czarnej opaski podczas sobotniego, ligowego spotkania przeciwko Hoffenheim - o czym donosił koloński Express. Intencje zawodnika - czyste i spontaniczne - więc krewki Podolski postawił na swoim. "Mam polskie serce i musiałem zagrać z żałobą" - tłumaczył po meczu.

Polak potrafi

Adam Matysek, legenda polskiego futbolu, obecnie trener bramkarzy 1. FC Nürnberg, podziwia Real i wszystkich jego kibiców, którzy nie tylko założyli żałobne przepaski, ale i uczcili pamięć zmarłych minutą ciszy. Taka jednomyślność jego zdaniem „możliwa jest tam, gdzie drużyna jest bardziej jednolita narodowościowo”. „ W niemieckich klubach większość to obcokrajowcy”, i jak przypuszcza Matysek „mogłoby to powodować oczekiwania innych piłkarzy, w przypadku, gdy tragedia dotyka ich państwa”. Dyskusje wokół gestu żałoby, grającego w dniu tragedii w barwach FC Köln Podolskiego, Matysek tłumaczy faktem, że „nieprzewidywalność Łukasza i jego spontaniczność” być może trochę drażni klubowe władze - kopie w niemieckim klubie, w papierach- obywatelstwo niemieckie, a w sercu Polska”.

Nic na siłę

Jego zdaniem gesty empatii nie powinny być wymuszane na klubach. Jeżeli już, to inicjatywa powinna wychodzić od klubów, bo „tragedia poruszyła cały świat, więc byłoby miło, aby Niemcy pokazali swoją solidarność także na stadionach”. Ale Adam Matysek, nie tylko trener, ale i piłkarz - w pełni rozumie sytuację. Tragedia ogromna, ale rozumie też stan koncentracji przedmeczowej. Zawodnicy myślą i zresztą słusznie - już tylko o nadchodzącym meczu. „W innym wypadku w ogóle nie powinni wychodzić na murawę”- stwierdza trener piłkarzy 1. FC Nürnberg. Czy niemiecki futbol pokaże gest jedności – najbliższa szansa w piątek (16.04) w meczu 1. FC Köln kontra VfL Bochum.

red. Agnieszka Rycicka

red. odp. Iwona Metzner / du