1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Odpowiedź na problemy zawodowych muzyków

Aleksandra Wojnarowska11 lutego 2014

Ból stawów, skurcze mięśni, szumy uszne ‒ około 70 procent światowej sławy muzyków walczy z chorobami zawodowymi. Specjalny ambulans dla muzyków jest odpowiedzią na ogromne zapotrzebowanie na tego typu placówkę.

https://p.dw.com/p/1B6eu
Ambulans muzyczny pomoga muzykom w odzyskaniu sprawności
Ambulans muzyczny pomaga muzykom w odzyskaniu sprawnościZdjęcie: Musikerambulanz am UKD

„Potykam się jednym palcem o drugi. Sprawia mi to ogromny ból” ‒ tak w XIX wieku Robert Schumann opisywał swoje cierpienia związane z niemożnością gry na instrumencie. Dziś wiadomo, że światowej sławy muzyk cierpiał na tzw. kurcz muzyków. Chorobami często trapiącymi tę grupę zawodową jest słynne zapalenie kciuka u pianistów czy utrata głosu u słynnych tenorów. Obciążenia fiyzczne u zawodowych muzyków są porównywalne z tymi u wyczynowych sportowców. Podczas gdy medycyna sportowa już dawno ma swoje miejsce w panteonie nauk, medycyna muzyczna dopiero raczkuje. Osobliwością jest więc specjalistyczny ambulans dla muzyków, który od dwóch lat prowadzi organista, dziennikarz muzyczny i lekarz Wolfram Goertz. Ambulans, bo tak to przedsięwzięcie nazwano, działa we współpracy z kliniką uniwersytecką w Düsseldorfie i jest w stałym kontakcie z neurologami, ortopedami, fizjoterapeutami, psychologami i chirurgami specjalizującymi się w urazach dłoni. Ambulans działa na terenie Düsseldorfu, ale przeznaczony jest dla muzków z Niemiec i całej Europy.

Pomysłodawca projektu Wolfram Goertz
Pomysłodawca projektu Wolfram GoertzZdjęcie: Musikerambulanz am UKD

Do lekarza … z pianinem

‒ Pacjent trafiający do nas, ma za sobą z reguły wizyty u przynajmniej dwóch specjalistów, którzy mu nie pomogli ‒ objaśnia pomysłodawca instytutu pomocy muzykom Wolfram Goertz ‒ Lekarze zbadali go, ale mówiąc obrazowo nie zbadali jego instrumentu tzn. nie zbadali pacjenta podczas gry na tym instrumencie.

Dlatego osoby szukające pomocy u specjalistów z Düsseldorfu muszą przyjść z instrumentem muzycznym, którym posługują się na co dzień. Muzycy badani są przez lekarzy, którzy sami są muzykami i doskonale wiedzą jak prawidłowo powinna układać się np. ręka podczas gry na pianinie czy puzonie.

‒ Muzycy, żeby móc grać na danym instrumencie, zmuszeni są przyjmować nienaturalną pozycję ciała ‒ tłumaczy Goertz. Na dłuższą metę mogą się z tego rozwinąć przewlekłe bóle. Gama dolegliwości jest niezwykle różnorodna. ‒ Skrzypkowie mają problemy z ramieniem, wiolonczeliści walczą ze zwyrodnieniem stawu siodełkowatego kciuka. Trębacze, którzy często cierpią na zawroty głowy, mają problemy z mięśniami twarzy i ust. Dla wszystkich muzyków dużym problemem jest też ogromna trema, która nieustannie towarzyszy każdemu występowi.

Sport wyczynowy

Przed wizytą w ambulansie Wolfram Goertz przeprowadza z każdym muzykiem wyczerpujący wywiad telefoniczny, żeby móc zaplanować pierwszy termin konsultacji. Najczęściej już podczas pierwszego spotkania pacjent otrzymuje indywidualnie dopasowany do jego potrzeb plan ćwiczeń. ‒ Muzycy muszą zrozumieć, że tak naprawdę są sportowcami wyczynowymi ‒ objaśnia Goertz. ‒ Tak jak mistrz olimpijski w biegu na sto metrów Usain Bolt rozgrzewa się przed biegiem, tak oni muszą zrozumieć, jak ważna jest 10-cio minutowa rozgrzewka np. w postaci ćwiczeń rozciągających poszczególne partie mięśni przed przystąpieniem do gry.

Kwartet muzyków duisburdzkiej filharmoniii korzystający z pomocy specjalistów instytutu
Muzycy filharmonii w Duisburgu korzystają z pomocy specjalistów instytutuZdjęcie: Musikerambulanz am UKD

Specjaliści na ratunek muzykom

Wszyscy pacjenci, którzy korzystają z porad ambulansu, są zawsze gruntownie przebadani przez specjalistów naszego instytutu ‒ objaśnia Goertz ‒ Tylko współpraca lekarzy różnych specjalności gwarantuje dobre funkcjonowanie naszego ambulansu, a co za tym idzie, medycyny muzycznej. Poza tym w klinice uniwersyteckiej zawsze można zasięgnąć rady innego specjalisty. Jest to po prostu bardziej efektywne ‒ tłumaczy Goertz.

Od powstania muzycznego ambulansu z jego usług skorzystało ponad 500 pacjentów. Dobra sława instytutu pomocy muzykom rozeszła się już po największych orkiestrach świata. ‒ Pomogliśmy członkom przynajmniej połowy niemieckich filharmonii radiowych, a także muzykom orkiestry z Amsterdamu. W kwietniu 2013 nawiązaliśmy współpracę z filharmonią w Duisburgu: jesteśmy teraz ‒ można by powiedzieć ‒ lekarzem zakładowym filharmonii w Duisburgu ‒ dodaje z uśmiechem Goertz.


DW / Aleksandra Wojnarowska

red. odp.: Iwona D. Metzner