Gaz łupkowy w Niemczech: Zakaz z wyjątkami
5 lipca 2014Gaz łupkowy wydobywa się w Niemczech od ponad 50 lat. Jego eksploatacja nie jest jednak do tej pory wystarczająco uregulowana, a przeciwnicy szczelinowania hydraulicznego obawiają się zagrożenia dla wód gruntowych. Rząd koalicyjny CDU/CSU i SPD zamierza to zmienić. Na razie co do zasad szczelinowania porozumieli się minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) i minister ochrony środowiska Barbara Hendricks (SPD).
Konwencjonalnie i niekonwencjonalnie
Szczelinowanie (tzw. fracking) to wydobywanie ropy lub gazu poprzez wiercenie i tworzenie pęknięć metodą wtłaczania specjalnego płynu, który rozszerza szczeliny w skale. W konwencjonalnym szczelinowaniu rozsadzane są skały położone głębiej niż 5 tys. metrów. Firmy wydobywające gaz łupkowy w ten sposób podkreślają, że na tej głębokości nie ma zagrożenia dla wody gruntowej, a użyte chemikalia są nieszkodliwe.
Z kolei niekonwencjonalny fracking (stosowany w USA) polega na wtłoczeniu pod dużym ciśnieniem mieszaniny wody, piasku i chemikaliów w skały położone stosunkowo blisko powierzchni. Płynna mieszanka musi potem zostać usunięta, co z kolei jest kontrowersyjne ze względu na ochronę środowiska. Firmy nie muszą ujawniać, jakich chemikaliów użyły, a wynikające z tej metody szkody nie zostały do tej pory wystarczająco zbadane.
Wyjątki możliwe
Porozumienie ministrów Gabriela i Hendricks przewiduje w dalszym ciągu zakaz eksploatacji gazu ze skał do 3 tys. metrów głębokości. Ministrowie uwzględnili więc obawy przeciwników szczelinowania dotyczące zanieczyszczenia wód gruntowych. Z obawy o jakość wody pitnej zabronione będzie szczelinowanie w pobliżu obszarów wodnych objętych ochroną, źródeł leczniczych, jak również w okolicy zapór wodnych i jezior. Zakaz ten może być rozszerzony na tereny czerpania wody pitnej.
Ministrowie uzgodnili jednak kilka wyjątków. I tak na przykład szczelinowanie będzie możliwe, kiedy służyć będzie celom naukowym i zastosowane zostaną płyny nie zagrażające wodom gruntowym. Możliwe mają być też konwencjonalne metody wydobycia.
Gaz łupkowy wydobywany jest w Niemczech od ponad 50 lat konwencjonalną metodą. Porozumienie ministrów przewiduje, że również w tym przypadku wprowadzone zostaną dodatkowe regulacje. Chodzi m.in. o to, by użyte do szczelinowania płyny w nieznacznym stopniu zagrażały wodzie. Uzgodniono ponadto, że daleko idący zakaz szczelinowania ma być poddany kontroli w 2021 roku.
Zieloni krytykują
Opozycyjna partia Zielonych krytycznie zareagowała na te plany. Dla wiceszefa frakcji Zielonych w Bundestagu Olivera Krischera plan ministra Gabriela i minister Hendricks to „dopuszczrenie w Niemczech frackingu”. Krischer, który walczy o całkowity zakaz szczelinowania w Niemczech, dodał, że planowana regulacja zawiera ogromne luki. Zauważył, że kraje związkowe potrzebują jasnych przepisów, dzięki którym zabronią frackingu.
Niezadowolenia nie krył także Związek Ochrony Natury (NABU). – To wątpliwy kompromis kosztem ochrony człowieka, natury i wody pitnej – prezydent NABU Olaf Tschimpke.
Niejednoznacznie szacowane są pokłady gazu łupkowego w Niemczech. Federalny Urząd ds. Środowiska mówi o 1,3 bilionów metrów sześciennych, a Federalny Urząd Nauk Geograficznych i Surowców Naturalnych (BGR) o 2,3 bilionach metrów sześciennych. Mogłoby to odpowiednio pokryć zapotrzebowanie Niemiec na gaz przez 13 lub 27 lat.
dpa / Katarzyna Domagała