Gabriel rezygnuje z kandydowania na kanclerza
24 stycznia 2017
Sigmar Gabriel rezygnuje z kandydowania na kanclerza. Przewodniczący SPD zapowiedział to już we wtorkowych (24.01.2017) wypowiedziach dla tygodników „Die Zeit” i „Stern”, a potem na spotkaniu z klubem poselskim socjaldemokratów. „Gdybym kandydował, to przegram, a ze mną SPD” – tłumaczył.
Przewodniczący SPD na kandydata socjaldemokratów na kanclerza zaproponował Martina Schulza, byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Schulz ma też przejąć przewodnictwo partii – powiedział Sigmar Gabriel, który uważa za konieczne połączenie tych dwóch funkcji.
Te propozycje personalne zaakceptowało kierownictwo SPD. Ostatecznie zatwierdzone zostaną one na niedzielnym (29.01.2016) posiedzeniu szefostwa partii, które ma ogłosić kandydata socjaldemokratów na kanclerza.
Na wspólnej konferencji prasowej z Martinem Schulzem w Berlinie Gabriel powiedział, że zrezygnował z kandydatury na kanclerza, gdyż Schulz ma lepsze szanse na zwycięstwo. - I to był słuszny wybór - zaznaczył. O byłym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Gabriel powiedział, że jest "wielkim socjaldemokratą, socjaldemokratycznym Europejczykiem, człowiekiem, który buduje mosty i wie, co jest ważne dla nas i całej Europy".
Martin Schulz nie krył, że "jest bardzo poruszony" propozycją kandydowania na kanclerza, którą Gabriel złożył mu w ub. weekend. Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego mówił w swoim krótkim wystąpieniu o najbardziej palących problemach nie tylko w Niemczech, ale i w innych krajach - o podziałach społeczeństw, wielkiej niepewności i niepokoju, którym trzeba stawić czoła, o przywróceniu ludziom wiary, równych szans i poczucia, że są respektowani.
- Kraj nasz potrzebuje zmiany przywództwa - powiedział zdecydowane Schulz
Gabriel, obecny minister gospodarki i wicekanclerz, miałby przejąć schedę po obecnym szefie niemieckiej dyplomacji Franku-Walterze Steimeierze. Steinmeier jest wspólnym kandydatem SPD i CDU/CSU na urząd prezydenta Niemiec.
dpa / Barbara Cöllen