1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Polska staje się "starą Europą"

Bartosz Dudek30 sierpnia 2013

Polska nie stoi już u boku USA tak jak kiedyś - pisze w swojej analizie dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ).

https://p.dw.com/p/19ZCh
Koenigsschloss in Warschau; Im Krieg von Deutschen zerstoert, heute Platz der Diskussionen ueber geminsame Zukunft.
Zdjęcie: DW

"Dziesięć lat temu, kiedy Zachód spierał się o wojnę w Iraku, Polakom podobała się rola reprezentanta »Nowej Europy« - owych młodych demokracji na Wschodzie, które gotowe były u boku Amerykanów do obalania dyktatorów świata. Polacy ruszyli na Afganistan i Irak i napawali się uczuciem przewagi nad skostniałym europejskim Zachodem, nad Niemcami i Francją, które amerykański minister obrony Donald Rumsfeld wysłał na śmietnik historii. Doszła do tego nadzieja, że przez wierność Polska stanie się nieodzownym sojusznikiem Ameryki, która odwdzięczy się bronią, dolarami i gwarancjami bezpieczeństwa" - pisze FAZ. Autor analizy, Konrad Schuller, zauważa, że "jeśli Polska była wtedy »młoda« to teraz wyraźnie wydoroślała" i nie widać już nic z entuzjazmu dla interwencji z tamtych lat. Zdaniem warszawskiego korespondenta FAZ świadczy to o zdecydowanej zmianie koordynatów polskiej polityki zagranicznej. Wynika to z "rozczarowania wojnami na antypodach" i "zachwiania tradycyjnej wiary w moralną wyższość Zachodu pod wpływem doniesień o amerykańskiej dezinformacji i torturowaniu aresztowanych przeciwników". Zmieniła się także konstelacja personalna. Wrogiego Niemcom i Rosjanom Jarosława Kaczyńskiego zastąpił pragmatyczny Tusk, a podejrzewanego o paktowanie z Putinem Schroedera, Angela Merkel. Do tego "Unia Europejska (inaczej niż się obawiano) przyniosła gospodarczy rozkwit". Dlatego Ameryka - pisze FAZ - jako protektor przestała być konieczna, i wraz z prezydenturą Obamy, przestała być tą rolą zainteresowana. Niemiecki dziennik zaznacza też, że ofiary, które poniosła Polska za poparcie wojen Busha nie zostały należycie docenione. "Waszyngton nie zniósł nawet obowiązku wizowego dla Polaków" - dodaje autor artykułu. W takiej sytuacji rząd Tuska uczynił priorytetem ścisłą integrację z Europą. "Niemcy przestały być przy tym historycznym straszakiem, ale kluczowym partnerem" - pisze FAZ i przytacza słowa o pożytecznej roli Niemiec w Europie, wypowiedziane w 2011 roku przez Radosława Sikorskiego. FAZ interpretuje je jako "zdecydowany wyraz zwrotu w myśleniu" ministra, który ze względu na swoją biografię uważany był raczej za "przedstawiciela anglosaskiej szkoły myślenia".

Obecna, przepojona sceptycyzmem dyskusja o ewentualnej interwencji zbrojnej Zachodu w Syrii, jest dla autora analizy dowodem "jak bardzo Polska stała się w międzyczasie »starą Europą«".

Bartosz Dudek

red. odp.: Iwona D. Metzner