1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Festiwal "GoEast" w Wiesbaden

28 kwietnia 2004
https://p.dw.com/p/BIcI
Festiwal go East w Wiesbaden ma od lat ustaloną renomę. Rok 2002 był dla polskich twórców szczególnie pomyślny. A jak będzie w roku bieżącym ?
Festiwal go East w Wiesbaden ma od lat ustaloną renomę. Rok 2002 był dla polskich twórców szczególnie pomyślny. A jak będzie w roku bieżącym ?

Festival filmów Europy Srodkowej i Wschodniej “GoEast” w Wiesbaden już od początku swego istnienia zwraca się także do młodych twórców i publiczności - odbywa się tu bowiem równolegle konkurs filmów studenckich - teraz jednakże “odmłodzeniu” uległa cała prezentowana tu twórczość, twierdzi dyrektor artystyczny festiwalu, Swetlana Sikora:

Po raz pierwszy jest to zdecydowanie młody konkurs. Wiele z prezentowanych tu filmów to debiuty, albo jedne z pierwszych filmów młodych reżyserów. W Europie Wschodniej i Srodkowej w twórczość kinową wchodzi nowe pokolenie. Wnosi ono własną tematykę, ale jest też mocno zakorzenione w tradycji filmowej swego kraju. Można na przykład zrealizować film o przeszłości, przerzucając jednak pomost do współczesności. Widać to chociażby w obrazie “Ostatni pociąg” młodego peterburskiego reżysera Alekseja Germana. Opowiada on właściwie historię z drugiej wojny światowej, ale jest to też współczesne spojrzenie na przemoc, na bezsensowność wojny jako takiej”.

O “Złotą Palmę” – dotowaną 10 000 Euro główną nagrodę festiwalu - w tym roku ubiega się 9 filmów fabularnych i 6 dokumentalnych. W konkursie startują dwa filmy polskie - “Pogoda na jutro” Jerzego Stuhra – nota bene zdobywcy Zotej Liliii za “Duże Zwierzę” podczas pierwszej edycji “GoEast” – oraz film dokumentalny “Bar na Viktorii” Leszka Dawida. Obraz ten ukazuje dwóch mężczyzn, którzy z rodzinnego Kluczborka wyruszają w poszukiwaniu pracy na czarno do Londynu. Podobnie jak inny festiwalowy film, “Zyciowi artyści” Andreasa Maimika z Estonii, także Dawid porusza problem bezrobocia. Tyle, że jego bohaterowie opuszczają rodzinne strony. Wymarzony Zachód podbijają swą determinacją, a serca publiczności sowizdrzalskim humorem. Leszek Dawid:

"To, co oni akurat przynieśli, to po prostu wykorzystałem. A że się okazało, że to jest śmiech przez łzy, to bardzo dobrze. Bo nie ma tego dramatu, który jest. Bo w tym temacie jest dramat poważny. Nie ma go dzięki temu, że oni są, jacy są, że się potykają, popełniają błędy, nic nie wiedzą, ale siłą rozpędu po prostu idą.

Ja nie chcę być jakimś takim reżyserem społecznym, który załatwia jakieś rzeczy. Ciekawi mnie historia tej dwójki ludzi i myślę, że to jest kwestia jakiegoś szukania swojego miejsca. Każdy gdzieś tam z tych bohaterów szuka swojego miejsca. Na werdykt jury trzeba jeszcze poczekać. Oprócz Zlotej Lilii w Wiesbaden przyznawana jest Nagroda Miasta za najlepszą reżyserię, oraz nagroda Fundacji Hertie dla filmu dokumentalnego o transformacji w Europie Srodkowej i Wschodniej. Poza tym wszystkie z prezentowanych tu filmów –których z projekcjami pozakonkursowymi jest ponad 100 - mogą przede wszystkim nieco zyskać na popularności. Tradycyjnie już szereg filmów z festiwalu GoEast trafia potem chociażby do telewizji 3sat. Ich droga do kin jest jednak bardziej wyboista. Dyrektor festiwalu "GoEast" Christine Kopf:

“Niestety tak już jest, że tylko niewiele filmów wschodnio i środkowoeuropejskich przeciera sobie szlak do naszych kin. Jednym z takich wyjątków jest na przykład rosyjski obraz “Powrót”, ponieważ wygrał on festiwal w Wenecji. Takie filmy, które odnoszą sukcesy, oczywiście trafiają także i u nas do kina. Ambitna sztuka filmowa z reguły miewa jednak trudności z dystrybucją. Wszystko rozbija się o potencjalną kasę. Filmy, które pokazujemy na naszym festiwalu są oczywiście bardzo atrakcyjne i ciekawe, ale wiemy też, że są one skierowane do mniejszej, wyszukanej publiczności.”