1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Spory o podział pieniędzy z Funduszu Odbudowy UE

22 czerwca 2020

Proponując dużą kwotę dla Polski, KE może wbić klin pomiędzy kraje Grupy Wyszehradzkiej – spekuluje „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

https://p.dw.com/p/3e8mZ
Poker o podział środków z Funduszu Odbudowy
Poker o podział środków z Funduszu OdbudowyZdjęcie: picture alliance/dpa

Niemiecki dziennik pisze w poniedziałek (22.06.2020) o kontrowersjach wokół proponowanego i korzystnego dla Polski podziału środków z unijnego Funduszu Odbudowy po koronakryzysie. „Polacy nie mogli uwierzyć we własne szczęście. Tygodniami prześladowały ich obawy, że oni i inni wschodni Europejczycy będą musieli zapłacić cenę za odbudowę UE po koronakryzysie. W końcu kryzys zdrowotny, ale i gospodarczy dotknął przede wszystkim Południe. Przekierowanie transferów ze wschodu na południe kontynentu wydawało się logiczne. Ale od chwili, gdy przewodnicząca KE Ursula von der Leyen przedstawiła swoją propozycję pakietu odbudowy o wartości 750 mld euro, stało się jasne: nie tylko Polska, ale i szereg wschodnioeuropejskich państw UE należą do wygranych pakietu” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Przypomina, że Polska, która otrzymać ma 64 miliardy euro jest trzecim największym beneficjentem programu, zaraz po Włoszech (173 miliardy euro) i Hiszpanii (140 miliard euro).  

Merkel ma wątpliwości

Według „FAZ” trudno się dziwić, że podczas pierwszej narady szefów państw i rządów podczas piątkowego zdalnego szczytu UE ze strony Polski nie padło żadne słowo krytyki na temat proponowanego podziału środków. Gazeta dodaje, że zadowolone mogą być także Bułgaria i Chorwacja, które korzystają na programie nawet bardziej niż Polska biorąc pod uwagę wielkość wsparcia w relacji do szacowanych strat gospodarczych wskutek koronawirusa. Według wyliczeń brukselskiego think tanku Bruegel i Instytutu Niemieckiej Gospodarki (IW) do największych beneficjentów należą też Rumunia i Łotwa, zaś Włochy i Hiszpania są w środku stawki. Najmniej korzystają zaś w takim ujęciu Belgia, Francja i Irlandia.

„FAZ” informuje, że sposób podziału środków z części funduszu, przeznaczonych na dotacje (a ma to być pół biliona euro) jest jednym z najbardziej spornych punktów negocjacji szefów państw i rządów. Także niemiecka kanclerz Angela Merkel poinformowała, że wyraziła w tej sprawie wątpliwości. Propozycję krytykują tzw. oszczędna czwórka (Austria, Holandia, Szwecja, Dania) oraz Niemcy i Finlandia, które uważają, że klucz podziału środków ma mało wspólnego z koronakryzysem, ale także Czechy oraz Węgry, które – według „FAZ” – uważają, że dostaną za mało pieniędzy.

Pieniądze dla Polski to zabieg taktyczny?

„Doświadczeni eksperci od budżetu w Komisji Europejskiej mówią nieoficjalnie, że w Brukseli z pieniędzmi zawsze jest tak samo. Najpierw rozważa się, kto powinien dostać pieniądze, a potem szuka się odpowiedniego klucza, aby to uzasadnić. To, że Polska ma dostać tak dużo pieniędzy, może mieć właściwie przede wszystkim taktyczne przyczyny. Komisja chce w ten sposób wbić klin w kraje Grupy Wyszehradzkiej. Dzięki pieniądzom dla krajów, jak Bułgaria i Rumunia, von der Leyen chce zapewnić, że pakiet odbudowy zyska wystarczające poparcie także w pozostałej części Europy Środkowej i Wschodniej” – pisze „FAZ”.

„Tak czy owak, trudno będzie zasadniczo zmienić klucz podziału środków, twierdzą źródła w Komisji. W końcu wszystko niechybnie prowadziłoby do tego, by zabrać coś krajom takim, jak Polska, co sprowokowałoby nowe protesty i utrudniłoby szybkie porozumienie. Do tego dochodzi zasadniczy problem, że straty dla gospodarki w poszczególnych krajach wskutek koronakryzysu są w tej chwili trudne do oszacowania, co przyznaje rząd federalny” – pisze niemiecki dziennik.    

Zaznacza, że KE, broniąc swojej propozycji, tłumaczy, iż podział środków musi nie tylko uwzględniać straty gospodarcze wskutek pandemii, ale i odporność gospodarek poszczególnych krajów na tego rodzaju szok. Odporność taką dobrze ilustruje zaś poziom bezrobocia w minionych pięciu latach.

Kolejny szczyt UE w sprawie funduszu ma odbyć się w połowie lipca.