1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ o decyzji SN ws. wyborów prezydenckich: Brak kontroli

4 sierpnia 2020

Andrzej Duda wygrał dzięki polityce socjalnej, a nie manipulacjom, jego wyboru nie można więc kwestionować. Ale uzasadnienie odrzucenia przez SN protestu ws. mediów pokazuje, jak niebezpieczne jest upolitycznienie sądów.

https://p.dw.com/p/3gN4j
Polen Warschau Richterrobe im Obersten Gerichtshof
Zdjęcie: Imago Images/ZUMA Press/P. Twardysko

„Nie może mieć żadnych poważnych wątpliwości co do zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich 12 lipca 2020. Sąd Najwyższy w Warszawie uznałby zapewne wybory za ważne także wtedy, gdyby izba orzekająca nie składałaby się tylko z sędziów wyznaczonych przez narodowo-konserwatywny rząd” – pisze Reinhard Veser w komentarzu „Bez kontroli” opublikowanym we wtorkowym (4.08.2020) wydaniu dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.  

Sukces Dudy nie jest wynikiem manipulacji czy nadużycia władzy, lecz polityki socjalnej, dzięki której życie wielu Polaków uległo poprawie – wyjaśnia komentator.  

„Dlatego protesty wyborcze składane przez obóz przegranego kandydata Rafała Trzaskowskiego sprawiają wrażenie mieszanki politycznej bezradności i nieumiejętności przegrywania” – czytamy w „FAZ”.

Upolityczniony wymiar sprawiedliwości

Veser zastrzegł, że pomimo tego protesty wyborcze nie były bezprzedmiotowe. Sądowa kontrola proceduralnych i administracyjnych błędów, jak w przypadku ponad 90 przypadków, w których sąd uznał skargi za uzasadnione, jest ważna dla uczciwości wyborów, nawet jeśli nie zmieniła ich wyniku.

Z drugiej strony – pisze Veser – uzasadnienie odrzucenia skargi na nierówne traktowanie kandydatów przez media pokazuje, jak niebezpieczne dla polskiej demokracji może być upolitycznienie przez rząd PiS-u wymiaru sprawiedliwości. „Nie można raczej liczyć na to, że ci sędziowie w poważnej sytuacji kontrolowaliby władze, jeżeli ich zdaniem nagonka na Trzaskowskiego w publicznych mediach nie przekraczała ram uczciwych relacji dziennikarskich” – pisze w konkluzji Veser.