1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Fagoterapia z Gruzji. Pomaga tam, gdzie zawodzą antybiotyki

Tim Ruben Weimer
22 listopada 2019

Co robić, kiedy antybiotyki są bezskuteczne? Pacjenci z całego świata jeżdżą do Gruzji, aby tam poddać się terapii biofagami.

https://p.dw.com/p/3TUiW
Fiolka z gruzińskim preparatem
Fiolka z gruzińskim preparatemZdjęcie: DW/J. Jackson

Tanja Diederen z okolic Maastricht w Holandii od 30 lat cierpi na tzw. trądzik odwrócony, schorzenie skórne objawiające się bolesnym zapaleniem cebulek włosowych, bardzo często w intymnych miejscach jak piersi czy doły pachowe. W sierpniu 2019 50-letnia Holenderka podjęła radykalną decyzję: odstawiła coraz słabiej działające antybiotyki i pojechała na dwa tygodnie do Gruzji, by tam poddać się terapii przy pomocy biofagów.

3900 euro z własnej kieszeni

Na zachodzie Europy fagoterapia jeszcze nie jest dopuszczona w większości krajów, dlatego kobieta wyłożyła 3900 euro z własnej kieszeni, w nadziei, że ta niekonwencjonalna terapia jej pomoże. Bakteriofagi czy biofagi, albo w skrócie fagi, to wirusy, które zwalczają bakterie będące ich żywicielami. Podczas terapii bakteriofagami pacjent przyjmuje doustnie pojedyncze dawki wyizolowanych szczepów fagów.

Tanja Diederen zdecydowała się na terapię w Gruzji
Tanja Diederen zdecydowała się na terapię w GruzjiZdjęcie: DW/J. Jackson

Fagi atakują bakterie, mnożą się w nich, a następnie je niszczą. Potrafią w ukierunkowany sposób niszczyć jeden lub kilka rodzajów różnych szczepów bakterii. Mogą też skutecznie niszczyć bakterie, które nabyły odporność na antybiotyki i są przyczyną infekcji groźnych dla zdrowia. Ta właśnie wyjątkowa cecha decyduje o stosowaniu fagów w leczeniu zakażeń bakteryjnych.

Podróż w nieznane

– W smaku przypominają trochę grzyby – opowiada Tanja Diederen o swojej kuracji. – Kiedy jechałam do Gruzji, byłam bardzo niespokojna i podekscytowana, ale przede wszystkim byłam rozczarowana terapiami tu, w Holandii – opowiada. Po tym, jak antybiotyki przestały skutkować, lekarz zaproponował jej terapię biofarmaceutykami czyli lekami wyprodukowanymi biotechnologicznie. O bakteriofagach lekarz sam nigdy nie słyszał.

Badania i terapia od prawie 100 lat

Jego pacjentka zdecydowała się na własną rękę szukać możliwości takiej terapii, o której dowiedziała się z telewizji. Natknęła się przy tym na Instytut im. Georgiego Eliava w Gruzji, który od roku 1923 prowadzi badania nad bakteriofagami. Już kilka lat po ich odkryciu Gruzja stała się światowym ośrodkiem fagoterapii. W okresie zimnej wojny w Gruzji, podobnie jak i w całym Związku Radzieckim, były problemy z dostępem do antybiotyków. Terapia fagami była najlepszą możliwością zwalczania chorób zakaźnych.

Instytut Eliava dysponuje dziś jednym z największych terapeutycznych zbiorów bakteriofagaów na świecie.

Leczenie Tanii Diederen w Gruzji trwało dwa tygodnie. Potem wróciła do Holandii z walizką pełną fiolek z biofagami. Od czasu gdy codziennie przyjmuje dwa różne preparaty i smaruje skórę kremem, jej samopoczucie się poprawiło. Ma znów więcej energii, a małe ogniska zapalne na piersiach i pod pachą zniknęły. Tylko duże ogniska pojawiają się od czasu do czasu, ale już nie tak rozległe i bolesne jak kiedyś.

Gruziński specyfik - bez tłumacza ani rusz
Gruziński specyfik - bez tłumacza ani ruszZdjęcie: DW/J. Jackson

„Nie robię nic nielegalnego”

Co trzy miesiące Holenderka jeździ teraz do odległej o 15 km apteki w Belgii, by odebrać nową porcję bakteriofagów z Gruzji. Każda taka przesyłka to 500 euro, a jej kasa chorych nie refunduje tej terapii.

Belgia jest jedynym krajem zachodniej Europy, w którym bakteriofagi są dopuszczone do terapii. W Holandii, podobnie jak w innych krajach, ich stosowanie dopuszcza się w wyjątkowych przypadkach, dla ratowania życia czy uśmierzania silnych bólów. Odpowiedzialność za tę terapię ponosi wyłącznie lekarz.

– Nie czuję się, jakbym robiła coś nielegalnego – mówi Tanja Diederen. – Jestem całkowicie pewna, że to lekarstwo pomogłoby wielu ludziom.

Bakteriofagi stosowane są zawsze przeciwko jednemu konkretnemu szczepowi bakterii i nie wyniszczają innych, pożytecznych drobnoustrojów. Z tego względu przed fagoterapią zawsze musi zostać ustalone, jakie bakterie konkretnie wywołały chorobę. Fagi są wtedy produkowane indywidualnie dla każdego pacjenta, bardzo często w Gruzji.

W Belgii dopuszczone 

Taka indywidualną fagoterapia nie odpowiada jednak przepisom dotyczącym leków, obowiązującym we wszystkich krajach zachodniej Europy. Zbyt wielkim nakładem byłoby staranie się o licencję dla każdej pojedynczej receptury fagów. Inna sytuacja jest w Belgii, gdzie procedurę tę można w legalny sposób obejść przez odpowiedni certyfikat wydany przez Naukowy Instytut Zdrowia we współpracy z lekarzem, pacjentem, producentem, farmaceutą i belgijskim Federalnym Urzędem Leków.

Prof. Jean-Paul Pirnay
Prof. Jean-Paul Pirnay Zdjęcie: DW/J. Jackson

– Wykorzystaliśmy istniejące ramy ustawowe i wprowadziliśmy terapię fagami – wyjaśnia prof. Jean-Paul Pirnay prowadzący badania nad bakteriofagami w Szpitalu Wojskowym im. Królowej Astrid w Brukseli. Terapii tej poddało się tam już prawie 30 pacjentów. Obecnie ten szpital jest jedynym miejscem, gdzie produkowane są potrzebne w terapii preparaty.

Sensowne uzupełnienie antybiotyków

Potrzebne są jednak firmy farmaceutyczne, które by je produkowały, bo szpital nie jest w stanie wyprodukować ich dla większej liczby pacjentów. Lecz dla podjęcia produkcji na skalę przemysłową potrzebne byłyby bardziej jednoznaczne przepisy, a poza tym badania nie są jeszcze tak zaawansowane – wyjaśnia prof. Pirnay. – Nie sądzę, żeby fagi zastąpiły antybiotyki. Obydwie terapie można stosować równocześnie, by wzmocnić działanie antybiotyków.

Pani Diederen chce leczenie kontynuować w Brukseli. Trudno było jej się porozumiewać z gruzińskimi lekarzami, zawsze potrzebny był tłumacz.

– Mam naprawdę nadzieję, że fagi wkrótce będą dopuszczone także w Europie. Podróże do Gruzji są dość uciążliwe i kosztowne – wyjaśnia swoją decyzję holenderska pacjentka.

Niemcy i Holandia obecnie w badaniach pilotażowych sprawdzają, czy także u nich możliwe byłoby stosowanie bakteriofagów na zalecenie lekarza. Francja importuje już belgijskie fagi i zezwoliła na ich stosowanie. W Polsce fagoterepia badana i stosowana jest już od lat przez Ośrodek Terapii Fagowej Centrum Medycznego Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu.

 

Tim Ruben Weimer Tim Ruben Weimer