1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

EUtopijny Fundusz Pokoju

30 czerwca 2024

Czy nowy wyścig zbrojeń pomaga przywrócić pokój? A może do pokoju prowadzi inna droga? Skonkretyzujmy #EUtopię: jak wspólna Europa może pozostać obszarem pokoju.

https://p.dw.com/p/4hbYs
Błękitna flaga z białym gołębiem pokoju niesiona przez tłum demonstrantów
Tradycyjny "marsz wielkanocny" w Berlinie (2024)Zdjęcie: Fabian Sommer/dpa/picture alliance

Żyjemy w epoce przedwojennej, era powojenna już się zakończyła, uparcie powtarza premier Donald Tusk. Wtórują mu czołowi politycy Niemiec, szef NATO i wielu innych. Zachęcają, abyśmy wzmacniali europejski potencjał militarny.

Chcesz pokoju, szykuj się do wojny? Badania opinii społecznej pokazują, że obywatele Europy mają co do tego ogromne wątpliwości. Może więc lepiej chcesz pokoju, unikaj wojny?

Niezależnie od tego, na ile różnimy się co do naszego stosunku do nowego wyścigu zbrojeń, EUtopia zachęca, aby na chwilę się zatrzymać i zamiast do upadłego dyskutować, kto ma rację, sprawdzić, co nas łączy. My, obywatelki i obywatele Europy, marzymy o pokoju, prawda? Łączy nas ten cel.

Takie marzenie to żaden wstyd ani powód do kpin. Zamiast więc nawet będąc coraz lepiej uzbrojonym oswajać rzekomo nieuniknioną tragedię wojny, zastanówmy się konkretnie, jak osiągnąć pokój. Mam pewien pomysł:

EUtopijny Fundusz Pokoju

Państwa NATO mają wydawać dwa procent PKB na tak zwaną obronność. W skali Unii Europejskiej za rok 2023 to okrągła suma 339 miliardów euro. Dla porównania, tyle mniej więcej wynosi PKB Danii, to około sto razy więcej, niż roczne wpływy do budżetu ONZ.

Weźmy tę kwotę - jako obywatele mamy do tych pieniędzy pełne prawo. To w końcu nasze podatki, demokratyczni politycy tylko nimi zarządzają. W każdej chwili sami możemy zdecydować, czy lepiej służą naszemu głównemu celowi (pokój), kiedy przeznaczyć je na zbrojenia czy wydane w inny sposób.

Uznajmy, że owe 339 miliardów euro to EUtopijny Fundusz Pokoju. Dysponując tym funduszem dalibyśmy sobie rok na przeprowadzenie przetargu, tak jak to się robi przy budowie lotnisk czy szpitali. Wspomnianą sumę otrzymałaby jako rodzaj wynagrodzenia osoba fizyczna lub prawna, która w tym czasie wynegocjowałaby trwały pokój między Rosją a Ukrainą. Niech to będzie pojedynczy człowiek, fundacja, stowarzyszenie lub rząd dowolnego państwa.

Marshall Rosenberg, twórca tak zwanego porozumienia bez przemocy, uczył, że każdy konflikt da się rozwiązać, jeśli strony będą gotowe siebie wysłuchać. W tym kontekście, nawet jeśli pulą tych pieniędzy podzieliliby się panowie Zełenski i Putin, niech będzie, też ok. Byle najpóźniej w ciągu roku zakończyć negocjacje, podpisać porozumienie i zapanował trwały pokój.

Zakładam się, że się uda!

A gdyby jednak nie, ryzyko jest niewielkie. Nierozdysponowany fundusz zostałby w naszych rękach i mógłby po roku wrócić na obronność. 

Fundusz pokoju a gospodarka UE

Nierealistyczne? Naiwne? COVID-19 pokazał, że zglobalizowany świat może błyskawicznie zacząć rządzić się prawami, które chwilę wcześniej nikomu się nie śniły. To uczy, że radykalne zmiany są możliwe.

Tymczasem zanim ruszy EUtopijny Fundusz Pokoju, warto dopracować szczegóły. Powołać ekspertów i przeprowadzić konsultacje społeczne. Może uznać, że przeznaczymy na fundusz jeden, a nie dwa procent unijnego PKB? To nadal ogromna suma.

Na przykład można by też zastrzec, że część owych miliardów trzeba zainwestować na obszarze Unii Europejskiej. Powiedzmy w proporcji, w jakiej rozkładają się inwestycje w zbrojenia między podmioty unijne i spoza UE.

Dzięki temu pieniądze z funduszu zasiliłby europejską gospodarkę, choć z pominięciem zbrojeniówki. Może warto z góry doprecyzować rodzaje inwestycji? Wtedy mogłoby się okazać, że przedstawiciele branż, które dzięki rozdysponowaniu funduszu pozyskałyby nowe środki, automatycznie wspieraliby pokojowe inicjatywy. Mieliby w tym swój biznesowy cel.

Co o tym myślisz?

W comiesięcznym cyklu #EUtopia: Europa jako dobre miejsce zachęcam do powrotu do pokojowego ideału zjednoczonej Europy. Zamiast fatalistycznie godzić się z dystopią wojny, budujmy EUtopię – z greckiego „dobre miejsce”. Czy EUtopijny Fundusz Pokoju to dobry pomysł? Jak go doprecyzować? A może masz lepszy pomysł na pokój w Europie? Napisz do nas (patrz niżej) lub skomentuj na Facebooku. 

 Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>