1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europejskie podatki i dane o pasażerach lecących do USA

Marta Przybylik31 maja 2006
https://p.dw.com/p/BIGR

Niemieckie dzienniki obszernie komentują porozumienie krajów Unii Europejskiej w sprawie swobody świadczenia usług we Wspólnocie. Przedstawiony dwa lata temu projekt dyrektywy usługowej rozpętał dyskusję o "dumpingu socjalnym", jaki starej Europie miałby grozić ze strony nowych członków.

Frankfurter Allgemeine Zeitung pisze, że wyglądało na to, iż Komisja Europejska zaniecha prac nad dyrektywą w związku z obawami starych krajów Wspólnoty przed konkurencją z nowych państw. Dziennik docenia zawarty kompromis, ale uważa, iż nie do końca można go uznać za sukces. Wprawdzie wielu usługodawców będzie miało ułatwiony dostęp do rynków innych krajów, ale wątpliwe jest, czy drobni przedsiębiorcy odważą się na taki krok. Zdaniem frankfurckiej gazety, kompromis ten jest przede wszystkim kolejnym symbolem niechęci wobec dalekoidącej liberalizacji rynku usług.

Tageszeitung zwraca uwagę, że dopóki kraje Wspólnoty nie będą miały wspólnego systemu podatkowego i wspólnej polityki socjalnej, Unia Europejska będzie działać na zasadzie strefy wolnego handlu. Zdaniem tego dziennika, pierwotny projekt Komisji, zakładający, iż poszczególni usługodawcy mają prawo pracować w każdym kraju Unii na zasadach obowiązujących w ich ojczyźnie, był logiczny i wynikał z założeń zjednoczonej Europy.

Handelsblatt ocenia natomiast, że przyjmując dyrektywę usługową w obecnej formie, Unia Europejska, w sposób małoduszny zaprzepaściła szansę na zwiększenie wzrostu gospodarczego. Jak mogło w ogóle dojść do tego, że liberalizację okrzyczaną socjalną regresją?- zastanawia się dziennik. Jego zdaniem, winę ponosi tu przede wszystkim Komisja Europejska. Pierwotny projekt dyrektywy usługowej był bowiem tak skomplikowany, że nawet eksperci go nie rozumieli – czytamy w Handelsblatt.

Die Maerkische Allgemeine także uważa, iż radość z powodu zawarcia porozumienia jest mocno na wyrost. Zdaniem gazety, ta dyrektywa to typowo europejski kompromis, zawierający wiele wyjątków. Według tego dziennika, nie wynika on raczej z logiki, tylko z działalności grup lobbystycznych. Dziennik zastanawia się nad uprzywilejowaniem tych a nie innych grup usługodawców. Problematyczne jest na przykład, dlaczego usługi finansowe i te związane z grami hazardowymi mogą być świadczone tylko przez mieszkańców danego kraju.

Innego zdania jest General Anzeiger. Dziennik zwraca uwagę na zaciekłość, z jaką nowe kraje Unii Europejskiej, walczyły o dostęp do wszystkich rynków Wspólnoty. Według tej gazety, rządy tych państw, przede wszystkim Polski, muszą się nauczyć, że w Unii Europejskiej nie można, bez baczenia na straty, przeć na rynki innych państw. Niemieckie dzienniki komentują orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który stwierdził, ze Unia Europejska nie miała prawa godzić się na przekazywanie Amerykanom danych o pasażerach, lecących do Stanów. Teraz Bruksela ma 90 dni, by znaleźć rozwiązanie tej sytuacji.