1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europarlamentarzyści chcą skończyć z "wędrownym cyrkiem"

Anna Mierzwińska19 listopada 2013

Europosłowie chcą skończyć z ciągłymi i drogimi przenosinami Parlamentu Europejskiego między Brukselą a Strasburgiem, nazywanymi przez krytyków "wędrownym cyrkiem".

https://p.dw.com/p/1AKrU
Zdjęcie: DW/P.Böll

Konflikt dotyczący siedziby Parlamentu Europejskiego (PE), który aktualnie co miesiąc przenosi się z Brukseli do Strasburga i z powrotem, trwa od lat. Jak dotąd nie udało się go rozwiązać. Ale w środę (20.11) europosłowie mają głosować nad rezolucją, w której nie pojawiają się kontrowersyjne słowa "Bruksela" ani "Strasburg".

Sygnał polityczny

- Parlament miałby otrzymać prawo do samodzielnego decydowania o swojej siedzibie i sposobie pracy - mówi jeden z europosłów stojących za inicjatywą, Gerald Häfner (Zieloni). Komisja PE ds. konstytucyjnych ogromną większością przegłosowała to rozwiązanie w październiku.

Jeśli propozycję zatwierdzą teraz europosłowie, nadal będzie jednak wymagana zgoda rządów wszystkich 28 krajów członkowskich, ponieważ rozwiązanie wymagałoby zmiany Traktatu Lizbońskiego. Tymczasem Francja z całą pewnością zawetuje przeniesienie całości obrad do Brukseli.

Argumenty za tym, aby obrady PE odbywały się w jednym miejscu są jasne. Ocenia się, że "wędrowny cyrk" kosztuje podatników między 156 mln a 204 mln euro każdego roku. Praca w jednym miejscu byłaby także bardziej przyjazna dla środowiska, ponieważ wskutek comiesięcznych pielgrzymek do atmosfery trafia rocznie kilkadziesiąt tysięcy ton CO2.

Abstimmung im Europäischen Parlament in Straßburg ARCHIVBILD 2008
Sala obrad PE w Strasburgu świeci pustkami przez ponad 300 dni w rokuZdjęcie: picture-alliance/dpa

Europosłowie mają dość podróżowania

Europosłowie są zmęczeni pokonywaniem 430 kilometrów, które dzielą Brukselę od Strasburga, 12 razy w roku. Sytuacja nie uległa zmianie od dziesięcioleci. Ankieta przeprowadzona wśród posłów PE w 2007 r. pokazała, że 89 proc. jest za jedną siedzibą, z tego 81 proc. wolałoby Brukselę niż Strasburg. Ale tylko 39 proc. parlamentarzystów odpowiedziało na pytania w ankiecie.

- Posiedzenia w Strasburgu odbywają się podczas 11 proc. dni w roku, w Brukseli jest 89 proc. - argumentuje Häfner. Wtóruje mu poseł PE Jo Leinen (SPD): - To łatwa amunicja dla populistów i eurosceptyków - powiedział tygodnikowi "Der Spiegel".

Häfner spodziewa się, że większość poprze rezolucję w środę. Jednak będzie to jedynie sygnał polityczny. Wiążących decyzji na tym polu można się spodziewać najwcześniej za parę lat. Najpierw trzeba przeprowadzić negocjacje z Paryżem i rządami partnerskimi, przyznaje Häfner. Na razie nie ma jednak konkretnych propozycji, co zaoferować rządowi Francji w zamian.

dpa / Anna Mierzwińska

red. odp.: Małgorzata Matzke