1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europa chce się uczyć na błędach

1 września 2009

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapewniła na Westerplatte, że Niemcy zawsze świadomi będą swej odpowiedzialności; że w tej świadomości kształtować chcą przyszłość

https://p.dw.com/p/JNLb
Uroczystości na Westerplatte
Uroczystości na WesterplatteZdjęcie: picture-alliance/dpa

W przemówieniu wygłoszonym na Westerplatte w związku z 70 rocznicą wybuchu drugiej wojny światowej Angela Merkel oddała hołd ofiarom wojny i podkreśliła, że żaden kraj nie cierpiał tak długo pod niemieckim okupantem jak Polska – „W stolicy po stłumieniu powstania warszawskiego w 1944 roku niemal kamień na kamieniu nie pozostał. Prawie żadnej polskiej rodzinie nie oszczędzono cierpień” powiedziała Merkel.

Kanclerz pochyla głowę

- „Słowa nie są w stanie opisać tego, co cierpieli ludzie w czasie wojny i Holocaustu." Pochylam głowę przed ofiarami”, powiedziała Angela Merkel. – „Naszym zadaniem jest pamiętać i kształtować przyszłość w poczuciu odpowiedzialności za to, co się stało”, dodała. Zdaniem kanclerz Europa zmieniła się z kontynentu przemocy i terroru w kontynent wolności i pokoju. Według niej urzeczywistnienie tego graniczy z cudem. Merkel wspomniała też o wypędzonych Niemcach. Jednak zapewniła, że Niemcy „pod żadnym pozorem” nie zamierzają przeinaczać historycznych faktów. – „W tym duchu przybyłam 70 lat później do Gdańska”, powiedziała.

Kanclerz Angela Merkel przemawia na Westerplatte
Kanclerz Angela Merkel przemawia na WesterplatteZdjęcie: picture alliance/dpa

Merkel podziękowała dzisiejszym partnerom Niemiec, że przygotowali podwaliny pod pojednanie i wyciągnęli rękę do Niemców. – „Cudem jest, że wspominamy dziś nie tylko tragedię, ale również radosne chwile, jak obalenie muru i rolę Solidarności w drodze do wolności w Europie”, dodała Merkel. W swoim przemówieniu kanclerz uwypukliła rolę różnych narodów na drodze do wolności w Europie; w tym Czechów, Polaków i Węgrów. Przypomniała też o zasługach Michaiła Gorbaczowa i Jana Pawła II. Podkreśliła, że Niemcy nigdy nie zapomną roli moralnej siły prawdy, której nikt tak przekonująco i wiarygodnie nie uosabiał jak właśnie papież.

Polsko-rosyjskie poruszenie

Powitanie premierów Polski i Rosji; Tuska i Putina
Powitanie premierów Polski i Rosji; Tuska i PutinaZdjęcie: picture alliance/dpa

W obliczu napięć z powodu polsko-rosyjskich debat na temat historii, z napięciem oczekiwano wystąpienia premiera Rosji Władimira Putina. Rosyjski polityk przemawiał jako czwarty – po ostrym wystąpieniu polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w aluzji potępił wkroczenie Rosjan do Gruzji w ubiegłym roku. Putin uwypuklił dwie kwestie: po pierwsze przypomniał o ogromnych stratach narodu rosyjskiego oraz o tym, że w walce o Gdańsk swe życie oddało 63 tysiące żołnierzy Armii Czerwonej. "600 tysięcy moich rodaków spoczywa w polskiej ziemi. A z 50 milionów ofiar tej wojny ponad połowa to obywatele ZSRR. Pomyślcie państwo o tych ogromnych liczbach”, oświadczył.

W swojej wypowiedzi Putin nie nawiązał do zbrodni katyńskiej ani do perspektyw polsko-rosyjskiej współpracy, o czym mówił jeszcze kilka godzin wcześniej na konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem. Jego słowa nie brzmiały podczas uroczystości pojednawczo, lecz miały raczej charakter rozrachunku. Zdaniem Putina – „druga wojna światowa nie rozpoczęła się z dnia na dzień, lecz wynikała z niedoskonałości traktatu wersalskiego”. Trwały pokój w Europie nie był w tamtym okresie możliwy, twierdził, gdyż, wiele krajów współpracowało z nazistami. – „Od 1934 do 1939 zawierano różne pakty, co było nie do zaakceptowania i doprowadziło do wybuchu drugiej wojny światowej”, dodał. – „Rosja przyznaje się do tego błędu. Pakt Ribbentrop – Mołotow potępiła dwukrotnie, ostatnio uczyniła to Duma w latach 90-tych. "Oczekuję, iż inni też to zrobią” – powiedział Putin sugerując, że Polska powinna potępić polsko-niemiecką deklarację o nieagresji z 1934 roku.

Kanclerz Angela Merkel z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim
Kanclerz Angela Merkel z prezydentem Polski Lechem KaczyńskimZdjęcie: AP

Zanim Putin wypowiedział te słowa, prezydent Lech Kaczyński zaznaczył: - „Zajęcie Zaolzia było błędem – przyznajemy się do tego”.

Wzór dobrej wpółpracy

Za wzór dobrej współpracy w Europie Putin podał rosyjsko-niemiecką współpracę „ponad historycznymi podziałami” i dodał: - „Mam nadzieję, że relacje z Polską zostaną uwolnione od obciążeń przeszłości i będzie można je oprzeć na dobrej współpracy tych dwóch wielkich narodów.” Wcześniej również premier Tusk stawiał stosunki polsko-niemieckie za wzór dla przyszłych relacji z Rosją.

Powitanie Angeli Merkel z Donaldem Tuskiem
Powitanie Angeli Merkel z Donaldem TuskiemZdjęcie: AP

Tusk nawiązał do okrucieństwa wojny i podobnie jak Angela Merkel uwypuklił rolę pamięci w procesie pojednania w Europie. – „Pamięć zakorzenia naszą wspólną odpowiedzialność i powoduje, że takie okrucieństwa nie będą mogły się powtórzyć”, powiedział. Tusk wezwał do budowania wspólnych europejskich wartości i do współpracy z Rosją, Ukrainą i Białorusią. – „Jesteśmy tu dlatego, że pomimo całej tragedii wierzymy w sens działania dla pokoju. Inaczej żadne takie spotkanie nie miałoby sensu” – uznał premier.

Inni prominenci na Westerplatte

Francois Fillon
Francois FillonZdjęcie: AP

Na Westerplatte przemawiali również premier Francji, Francois Fillon, który oddał szczególny hołd polskim żołnierzom i podziękował za ich walkę w armiach wielu narodów oraz premier Szwecji Frederik Reinfeldt, który przewodniczy obecnie Unii Europejskiej. Przemawiała również premier Ukrainy Julia Tymoszenko oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, który uhonorował wkład wielu narodów byłego bloku wschodniego w odzyskanie niepodległości w 1989 roku.

Po uroczystościach na Westerplatte goście udali się na zaproszenie premiera Donalda Tuska na kolację do Dworu Artusa w Gdańsku.

Róża Romaniec, DW Gdańsk.

red. odp. Iwona Metzner