Ekstremizm. Prasa za trudniejszym dostępem do broni
15 grudnia 2022Jak pisaliśmy, w odpowiedzi na nalot i areszty w grupie tzw. Obywateli Rzeszy niemiecki rząd planuje m.in. utrudnienie dostępu do broni oraz łatwiejsze usuwanie ekstremistów ze służby cywilnej. W ramach nowej ustawy "o promocji demokracji" rząd chce też trwale finansować organizacje pozarządowe walczące z mową nienawiści i promujące demokrację. Dotąd finansowanie przyznawane było tylko na pojedyncze projekty.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" krytykuje projekt ustawy o wspieraniu demokracji. Jej zdaniem państwo powinno stwarzać obywatelom dobre warunki do angażowania się w wolontariat i występowania w obronie dobra wspólnego. Jednak "wątpliwe i sprzeczne zarazem jest dotowanie zaangażowania obywatelskiego z pieniędzy państwowych, a nawet stałe sponsorowanie organizacji o jednostronnej orientacji". Lewicowo-liberalna koalicja powinna oprzeć się pokusie "tworzenia wygodnego dla siebie politycznego przedpola". Zdaniem komentatora organizacje pozarządowe, choć "często automatycznie znajdują się pod wpływem międzynarodowych donorów i choć chętnie ustawiają się po "moralnej słonecznej stronie", to nie oznacza to bezstronnego działania. Zdaniem FAZ stałe finansowanie konkretnych organizacji pozarządowych może być też niezgodne z konstytucją.
Także wydawany w Cottbus na wschodzie Niemiec "Lausitzer Rundschau" pisze, że projekt ustawy jest problematyczny: "Będzie to nie tylko znacznie droższe. Przede wszystkim jednak istnieje niebezpieczeństwo, że raz stworzonych struktur nie da się już zmienić", bo pracownicy będą musieli być nadal opłacani. Dlatego ważne byłoby "konsekwentne sprawdzanie skuteczności poszczególnych projektów i anulowanie wszystkiego, co nie przynosi widocznych efektów". Tymczasem projekt ustawy tylko ogólnikowo stwierdza, że dotacjom mają "towarzyszyć badania".
Lepiej oceniany jest w mediach plan ograniczenia dostępu do broni. "Neue Osnabrücker Zeitung" pisze, że te plany są "o tyle słuszne, co spóźnione". "Oczywiście zaostrzenie przepisów dotyczących broni nie zapobiegnie nielegalnemu zdobywaniu broni przez prawicowych radykałów. Ale to utrudni im życie. I wyraźnie pokaże, że posiadanie broni nie jest prawem podstawowym, ale musi pozostać kontrolowanym wyjątkiem". Krytykowana jest liberalna FDP, która jest częścią rządowej koalicji, ale już zaznaczyła wątpliwości co do tego pomysłu.
Liberałowie w Bundestagu muszą uważać, aby nie przyklejono im etykiety "przeciwników z zasady", pisze "Straubinger Tagblatt". To zdaniem gazety kolejny raz, gdy FDP odruchowo mówi "nie" wobec planów swoich partnerów koalicyjnych. Gazeta zwraca uwagę, że potrzebne sa przede wszystkim te zmiany w prawie, które ułatwiają wymianę informacji między rządowymi agencjami. "Jeśli agencja wydająca pozwolenia na broń nie wie, że ktoś, komu wydaje pozwolenie na broń, na tendencje ekstremistyczne, to nie może odpowiednio działać." Dlatego zmiany w prawie są jej zdaniem potrzebne.