1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Eksplozje w Kijowie. Rakiety spadły na ukraińską stolicę

10 października 2022

Rano doszło do zmasowanego ataku rakietowego na stolicę Ukrainy. Burmistrz miasta Witalij Kliczko, wezwał mieszkańców, aby szukali schronienia. Pociski spadły też na inne miasta.

https://p.dw.com/p/4Hykm
Ulice Kijowa po porannym ostrzale
Ulice Kijowa po porannym ostrzaleZdjęcie: Gleb Garanich/REUTERS

W Kijowie w poniedziałek rano doszło do silnych eksplozji. Według burmistrza ukraińskiej stolicy Witalija Kliczki, Kijów został ostrzelany przez rosyjskie rakiety. Trafione zostały cele w centrum miasta - poinformował Kliczko na Telegramie. Polityk zaapelował do ludzi, aby szukali schronienia.

Korespondent niemieckiej agencji informacyjnej dpa przekazał, że w centrum widać było kulę ognia. Na materiałach zamieszczanych w portalach społecznościowych widoczny jest ogień i chmury dymu. W mieście wstrzymana została komunikacja miejska, w tym metro. Dokładna liczba ataków nie jest jeszcze znana.

„Jeden z pocisków spadł na ulicy Władymirskiej obok pomnika Mychajła Hruszewskiego. Ratownicy są na miejscu” – powiedział doradca ukraińskiego MSW Anton Geraszczenko. Miejsce to leży w samym centrum miasta. Obok znajduje się Uniwersytet im. Tarasa Szewczenki.

W poniedziałek rano ostrzelane zostały również inne ukraińskie miasta, m.in. Dniepr, Nikopol, Lwów, Chmielnicki i Żytomierz.

Siedziba SBU w Kijowie w centrum uwagi

Wcześniej wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew zagroził Ukrainie odwetem za sobotni wybuch na mającym dla Rosjan strategiczne znaczenie moście krymskim. Prezydent Władimir Putin mówił w niedzielę o „ataku terrorystycznym” na moście i oskarżył o jego przeprowadzenie Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Ukrańskie służby nie potwierdziły jednak swojego udziału.

Siedziba SBU znajduje się w centrum miasta w Kijowie. Moskwa wielokrotnie groziła przeprowadzeniem ataków na stanowiska dowodzenia w stolicy Ukrainy. Od początku rosyjskiej inwazji Kijów już kilkakrotnie stawał się celem ataków rakietowych. Jednak dzisiejszy ostrzał to pierwszy atak z powietrza od końca czerwca.

„Zostały sporządzone wszystkie raporty i wnioski. Odpowiedzią Rosji na tę zbrodnię może być tylko bezpośrednie zniszczenie terrorystów” – mówił Dmitrij Miedwiediew w niedzielę w rozmowie z prokremlowską dziennikarką Nadą Friedrichson. „Tego oczekują obywatele Rosji” – ocenił przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, która odbędzie się w poniedziałek pod przewodnictwem Wladimira Putina.

Ulice Kijowa po porannym ostrzale
Ulice Kijowa po porannym ostrzaleZdjęcie: Adam Schreck/AP Photo/picture alliance

W sobotę rano doszło do wielkiego wybuchu na odcinku 19-kilometrowego mostu, który łączy Rosję z półwyspem krymskim. Kreml nielegalnie zaanektował Krym w 2014 r. Teraz konstrukcja, mająca dla Władimira Putina ogromne znaczenie propagandowe, została poważnie uszkodzona. Według oficjalnych doniesień z Moskwy, w wybuchu zginęły trzy osoby.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz kolejny potwierdził, że negocjacje z Rosją są niemożliwe. „Nieustanny terror wobec ludności cywilnej jest oczywistym odrzuceniem przez Rosję prawdziwych negocjacji” – powiedział Zełenski w nagraniu opublikowanym w nocy z niedzielę na poniedziałek. „Terror na poziomie państwowym jest jedną z najgorszych zbrodni międzynarodowych”.

Na oskarżenia Kremla o przeprowadzenie przez stronę ukraińską „ataku terrorystycznego” odpowiedział doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak: „Putin oskarża Ukrainę o terroryzm? To wygląda zbyt cynicznie, nawet jak na Rosję” - napisał na Twitterze. Podolak odniósł się do ostatnich ataków rakietowych na położone na południowym wschodzie Ukrainy mieście Zaporoże, w wyniku których według najnowszych ustaleń zginęło kilkanaście osób. „Nie, istnieje tylko jedno państwo terrorystyczne, i cały świat wie, o kim mowa”.

Czy Europa powinna przyjąć dezerterów?