1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Echa polskie

Tomasz Kujawiński6 września 2014

Na łamach Frankfurter Allgemeine Zeitung polski minister finansów Mateusz Szczurek przedstawia plan ożywienia europejskiej gospodarki.

https://p.dw.com/p/1D81X
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Minister Szczurek żąda 700 miliardów euro na walkę z kryzysem

Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) omawia plan ministra Szczurka ożywienia europejskiej gospodarki, której jego zdaniem w skrajnym przypadku grozi deflacja. Minister stwierdza, że „w sześć lat po wybuchu kryzysu finansowego europejski PNB nadal jest poniżej poziomu sprzed kryzysu, gospodarka Unii ma się gorzej niż gospodarka Japonii po kryzysie lat 80., bezrobocie wzrasta a radykalne partie zdobywają coraz więcej zwolenników”.

Minister podkreśla, że Europejczyków stać co prawda na „mądre rozwiązania wspólnych problemów, ale dalsze etapy reformy strukturalnej, finansowej czy restrukturyzacji wydatków publicznych nie napędzą gospodarki”. I z tego właśnie powodu minister Szczurek proponuje wielką ofensywę inwestycyjną na kwotę 700 miliardów euro czyli 5,5 procent europejskiego PKB.

Jak ESM

Polski minister proponuje, żeby pieniądze z mającego powstać funduszu były wydawane podobnie jak z funduszu ESM. W ten sposób dofinansować należy inwestycje w dziedzinie „energetyki, szybkiego internetu, obronności”, zwłaszcza w regionach i krajach mniej rozwiniętych, aby wyrównać różnicę między poszczególnymi krajami członkowskimi Unii.

Projekt ministra Szczurka ma nikłe szanse powodzenia, stwierdza FAZ powołując sie na wstępne oceny „europejskich dyplomatów” i dodaje, że obecnie państwowe programy inwestycyjne dofinansowywane są z wielu różnych źródeł, a nowy szef KE Jean-Claude Junker planuje własną inicjatywę inwestycyjną na sumę 300 miliardów euro.

Tematyka gospodarcza z polskim wątkiem pojawia się również w artykule o Ukrainie

FAZ pisze, że według niektórych szacunków gospodarka ukraińska zmalała o ok. 15 proc., co dało się odczuć także w Polsce. „Właściwie miał to być dobry rok dla polskiej gospodarki” pisze dziennik, cytując ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, który stwierdził, że gdyby na Ukrainie był pokój, Polska gospodarka wzrosłaby w tym roku o 4 procent. „Nie wiadomo jeszcze o ile bedzie on [Piechociński] musiał skorygować prognozy. Nie tak dawno Polska zmieniła swoja strategię eksportową w kierunku Wschodu. Chciała być pomostem Zachodu do krajów postsowieckich. Obecnie całą nadzieje pokłada w Niemczech, swym największym partnerze handlowym. Piechociński podkreśla, że wartość wymiany handlowej Polski z Niemcami była ostatnio większa niż Niemiec z Rosją”.

Oprac.: Tomasz Kujawinski