„Dzień opieki”: łamanie prawa, czy celowe przymykanie oka?
8 maja 2023Nie ma tu nic nowego. Od lat politycy i opinia publiczna w Niemczech wiedzą, że opieka nad potrzebującymi pomocy w ich własnych domach funkcjonuje często jedynie dlatego, że są tu dziesiątki tysięcy kobiet z Europy Wschodniej, które podejmują się tego zajęcia. Nierzadko w wątpliwych warunkach.
Z okazji przypadającego na piątek „Dnia opieki” stowarzyszenia opiekuńcze po raz kolejny uderzają w czuły punkt. Niemiecki Caritas, Niemiecki Instytut Praw Człowieka oraz Stowarzyszenie Społeczne VdK (ten skrót nawiązuje do nazwy utworzonego po II wojnie światowej stowarzyszenia inwalidów wojennych i rodzin ofiar wojny, które w 1994 przekształciło się w działającą dziś organizację – przyp.) wzywają rząd federalny do ostatecznego poprawienia sytuacji tych pomocników domowych, co zostało zapisane w umowie koalicyjnej. Według szacunków ośrodków doradczych, w prywatnych gospodarstwach domowych w Niemczech pracuje od 300 do 700 tysięcy takich opiekunek – bo przede wszystkim są to kobiety – z Polski, Bułgarii i Rumunii.
Związek zawodowy Verdi (pracowników sektora usług) mówi w tym kontekście o systematycznym łamaniu prawa, inni krytycy o celowym przymykaniu oka. „Politycy nie dotrzymali jeszcze obietnicy stworzenia sprawiedliwych ram prawnych dla opieki całodobowej, a obecna propozycja reformy systemu opieki również nie daje żadnych odpowiedzi”, krytykował Caritas w poniedziałek, w Berlinie.
Warunki „częściowo” nieludzkie
Niemiecki Instytut Praw Człowieka (Deutsche Institut für Menschenrechte, DIMR) mówił niedawno o „częściowo nieludzkich warunkach”. Opiekunki często są ciężko przepracowane, a niekiedy też doświadczają przemocy fizycznej i seksualnej. Z powodu braku znajomości języka, nieregularnego zatrudnienia oraz braku informacji i doradztwa trudno jest im się bronić. Wiele z nich musi być dostępnych przez całą dobę na okrągło i nie ma prawie żadnej prywatności. Zazwyczaj pracują jednym ciągiem przez dwa lub trzy miesiące, po czym wracają do domu.
Według badań Instytutu, osoby dotknięte tym problemem zarabiają zazwyczaj znacznie mniej niż wynosi płaca minimalna, chociaż Federalny Sąd Pracy orzekł latem 2021 roku, że do tej płacy minimalnej mają one prawo, nawet za czas gotowości. Instytut żąda więc od polityków, by pracowali nad ułatwieniem bezpośredniego zatrudnienia w prywatnych gospodarstwach domowych. Ponadto potrzebne są jego zdaniem wiążące standardy jakości dla (usług) agencji pośrednictwa pracy, a także możliwość skutecznego składania skarg oraz doradztwo.
5 milionów potrzebujących opieki
W Niemczech żyje około 5 milionów ludzi potrzebujących opieki, przy czym tendencja jest rosnąca. Z tego 4,2 miliona osób wymaga opieki w domu. Organizacje konsumenckie podkreślają, że całodobowa opieka świadczona przez jedną osobę prawnie nie jest w ogóle możliwa. Dzienny czas pracy nie może bowiem przekraczać średnio 8 godzin, a tygodniowy czas pracy 48 godzin. Do tego dochodzą uprawnienia urlopowe.
Eksperci wskazują na kilka modeli legalnego zatrudniania zagranicznych pracowników opieki. Kto sam występuje jako pracodawca, musi przestrzegać niemieckiego prawa pracy i wypłacać minimalne wynagrodzenie. Ponadto musi odprowadzać przypadającą na pracodawcę część składki na ubezpieczenie społeczne. To zaś kosztuje co najmniej 3 tysiące euro miesięcznie.
Jeśli jednak zatrudni się usługodawcę zagranicznego, obowiązki pracodawcy odpadają. Firma musi jednak płacić daniny za pracowników w ich kraju ojczystym. Do tego dochodzą opłaty dla agencji pośrednictwa pracy. W ten sposób też nie da się zejść poniżej 2 tysięcy euro.
Projekt „CariFair”
Od 2010 roku nad alternatywną koncepcją legalnego zatrudnienia pracuje Caritas archidiecezji Paderborn. W projekcie „CariFair” Caritas przejmuje pośrednictwo w znalezieniu opiekunki. Jest ona zatrudniana przez osobę wymagającą opieki lub jej krewnych na podstawie legalnej umowy o pracę, która obejmuje wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej lub powyżej oraz uprawnienia urlopowe.
Zamiast całodobowej opieki istnieje wtedy mix opieki domowej i ambulatoryjnej, pomocy rodzinnej i sąsiedzkiej. Czas opieki i usługi, których opiekunka nie może wykonać, przejmują inne podmioty świadczące usługi opiekuńcze, takie jak ośrodek opieki społecznej Caritas, opieka dzienna lub opieka krótkoterminowa. Miesięczne koszty wynoszą 2600 euro brutto dla opiekuna plus 180 euro za nadzór koordynatorki i rozliczenie personalne.
(KNA/pedz)
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>