1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dzień Holocaustu, rząd paserem...

Andrzej Iwicki28 stycznia 2004
https://p.dw.com/p/BIR7

O dniu pamięci Holocaustu, obchodzonym wczoraj, następująco czytamy na łamach NEUE OSNABRÜCKER ZEITUNG: ...”Dni pamięci kryją w sobie pewne ryzyko. Ryzyko, bowiem mogą skarleć do męczącego, nudnego, obowiązkowego, powtarzającego się co rok rytuału – stając się w ten sposób przeciwieństwem tego, czym mają być, prowadząc do obojętności i przesytu. Ryzyko to dotyczyło dawniej dnia pamięci o 17 czerwca 1953 roku, teraz zagraża ono dniu pamięci Holocaustu. 9 razy obchodzono go już w Republice Federalnej, i uczciwie przyznając dzień ten porusza Niemców znacznie mniej, niż emitowany 25 lat temu wstrząsający serial “Holocaust”. Tym niemniej postulat likwidacji dnia pamięci w rocznicę wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz kryłby w sobie wielkie ryzyko. Wówczas to bowiem pamięć o ludobójstwie, rasizmie, ksenofobii i antysemityzmie zatarła by się jeszcze bardziej. A zatem ważną sprawą jest utrzymanie tej pamięci, by wstrząsnęła ona także i młodzieżą. Na razie jeszcze świadkowie wydarzeń najwiarygodniej i najbardziej przekonująco przyczyniają się do jej zachowania, jak Simone Veil, mówiąc o tragicznym losie. Lecz ofiary, często młode jeszcze po zakończeniu wojny, niebawem wymrą. A zatem pamięć o Holocauście podtrzymać może jedynie europejska kultura historycznego przekazu. Za jej początek uznać należy fakt, że od 2003 roku 14 państw w Europie obchodzi 27 stycznia dzień pamięci Holocaustu. Kąt widzenia, obejmujący Europę, nie służy bynajmniej temu, by pomniejszyć rolę sprawców, jakimi było wielu Niemców – tego nie miał przecież wczoraj na myśli przewodniczący Bundestagu, Wolfgang Thierse, lecz podkreśleniu programu antynarodowosocjalistycznego, jaki po 1945 roku zjednoczył zachodnich Europejczyków. Thierse podkreślił pośrednio tym samym że Europa musi być wspólnotą wartości, a nie jedynie wspólnotą gospodarczą. Europejska świadomość historyczna niezbędna jest także dlatego, że antysemityzm szerzy się dzisiaj nie tylko w Niemczech, lecz staje się aktualnym problemem na przykład we Francji..."

...”Liczne akcje w rocznicę wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz wykazały jedno: a mianowicie że młodzież nie jest sama przez się zainteresowana tym, co działo się w Europie 60 lat temu” – zwraca uwagę NORDSEE-ZEITUNG. ...”Spotkania ze świadkami epoki, jak Simone Veil, wykazują jednak także, że czym innym są suche fakty podawane w książkach i liczby na lekcjach, a czym innym wystawy i żywe słowo świadków potworności III Rzeszy....”

Konsekwencje wojny, wywołanej przez III Rzeszę i Związek Sowiecki, odczuwają po dziś także i mieszkańcy Niemiec, mianowicie wschodnich landów. ...”Proces zjednoczenia Niemiec daleki jest jeszcze od realizacji” – podkreśla RHEINISCHE POST. ...”Wiele kwestii pozostaje nadal otwartych, a główną jest traktowanie przez ówczesny rząd Niemiec Zachodnich ofiar reformy rolnej. Sprawa, tocząca się przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, stanowi być może ostatnią szansę sprawiedliwego podejścia do ofiar, bowiem ówczesny rząd Kohla bezprzykładnym aktem obojętności, udzielając demokratycznego błogosławieństwa, zatwierdził stalinowskie bezprawie , dokonane w sowieckiej strefie okupacyjnej. Rząd praktycznie udzielił legitymacji reformie rolnej, posługując się przy tym wykrętem, jakoby rząd sowiecki uzależnił od utrzymania w mocy reformy rolnej zgodę na zjednoczenie Niemiec. To fałszywe stwierdzenie. Faktycznie natomiast rząd Kohla w oparciu o kłamstwo dopuścił się paserstwa...”