Dyskusja o premii za opiekę nad dzieckiem
25 kwietnia 2012W kilka dni po tym jak w łonie rządzącej koalicji rozgorzała debata nad nowym świadczeniem zwanym premią wychowawczą głos zabrała sama kanclerz. Zapowiedziała jednoznacznie, że premia zostanie wprowadzona latem 2013 roku. "Premia wychowawcza wraz z rozbudową infrastruktury opieki nad dzieckiem, jest stałym elementem naszej polityki uwzględniającej wolność wyboru rodziców" - oświadczyła.
Celem tej polityki jest zapewnienie wystarczającej ilości miejsc w żłobkach dla dzieci poniżej trzeciego roku życia a jednocześnie wprowadzenie premii dla tych rodziców, którzy wolą zajmować się dziećmi w domu. "Tego wymaga sprawiedliwość" - dodała Merkel.
Zdaniem ekspertów 60 procent rodziców nie będzie chciało oddać swoich dzieci do finansowanych przez państwo żłobków. "Ich decyzja zasługuje na nasz szacunek i wsparcie, dlatego powinni oni dostać premię wychowawczą". Premia ta wynosić ma 150 euro miesięcznie.
Konflikt światopoglądowy
Rzecznikiem wprowadzenia premii jest znana z konserwatywnego nastawienia bawarska CSU. W Bawarii dominuje tradycyjny model rodziny, w której ojciec zarabia pieniądze, a kobieta zajmuje się domem i dziećmi. Dlatego CSU uzależniła swoją zgodę na rozbudowę sieci żłobków właśnie od bezwarunkowego wprowadzenia premii wychowawczej. Niezadowolenie polityków CSU wywołał pomysł minister ds. rodziny Christiny Schröder z siostrzanej CDU. Chce ona, by warunkiem uzyskania premii było przedstawienie zaświadczeń od pediatry o badaniach kontrolnych dziecka. Schröder obawia się, że na dodatkowym świadczeniu rodzinnym skorzystają nie tylko bawarskie gospodynie, ale przede wszystkim rodziny imigrantów i beneficjentów pomocy społecznej, często niezintegrowanych z pozostałą częścią społeczeństwa i zaniedbujących swoje dzieci. Premia mogłaby zniechęcić ich do posyłania dzieci do żłobków, a tym samym utrudnić dostęp do wychowawczej pomocy państwa.
Nowy kompromis
Jednak według dziennika "Süddeutsche Zeitung" między politykami CDU i CSU rysuje się kompromis. Premia wychowawcza miałaby być wypłacana wszystkim rodzicom rezygnujących ze żłobków, ale w przypadku beneficjentów pomocy społecznej odliczana od zasiłku.
Przeciwna wprowadzeniu premii wychowawczej jest opozycyjna SPD. "Ta premia jest niepotrzebna, stwarza ona tylko kolejne problemy i dlatego nie powinno się jej wprowadzać" - powiedziała sekretarz generalna SPD Andrea Nahles. Jej zdaniem pieniądze przeznaczone na premię należałoby zainwestować w rozbudowę przedszkoli.
Według szacunków ekspertów nowe świadczenie rodzinne kosztować będzie skarb państwa rocznie 1,2 mld euro.
tagesschau.de / Bartosz Dudek
red. odp.: Alexandra Jarecka