1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Drogie wschodnie landy, mocarstwowe ambicje

Andrzej Iwicki23 września 2004
https://p.dw.com/p/BIO5
Zdjęcie: dpa

Drogie wschodnie landy? ...”Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, jak powodzi się Niemcom wschodnim. Po prostu źle...” - uważa komentator dziennika STUTTGARTER NACHRICHTEN: ...”Na to wskazują dane gospodarcze. Tak czują obywatele. I dlatego tak wybierają. Tym bardziej dziwi, że rząd tymczasem głosi wyłącznie pozytywne informacje. Wspaniale. Padliśmy ofiarami pomyłki? Niestety, nie. Pochwała czy zgoła samochwalstwo jest nie na miejscu...”

Czy naprawdę jest tak źle? ...”Być może kilka liczb pomoże rozeznać się w tej pełnej emocji dyskusji...” – czytamy na łamach NORDWEST-ZEITUNG: ...”Pełnomocnik do spraw odbudowy Niemiec wschodnich, minister Manfred Stolpe, przedstawił je wczoraj. A zatem opuściliśmy padół płaczu? Jeśli ktoś od czasu do czasu przejeżdża przez nowe landy, może to potwierdzić. Idzie ku lepszemu. Śródmieścia, dworce, ulice, autostrady czy sieć telefoniczna – to wszystko wygląda na wschodzie lepiej, niż w słabych strukturalnie regionach Niemiec zachodnich. Zasłużyli na to mieszkańcy nowych landów, po latach wyrzeczeń w czasach NRD...”

Tym niemniej: ...”Minister budownictwa, Manfred Stolpe, z politycznych powodów upiększa sytuację w Niemczech wschodnich...” – uważa NEUE OSNABRÜCKER ZEITUNG: ...”Wskazując na wyższą stopę wzrostu gospodarczego niż na zachodzie, połechtał duszę mieszkańców wschodnich landów. Tak oto Stolpe zamierza zaradzić na powszechne pesymistyczne nastroje, znużenie polityką i sukcesy wyborcze ekstremistów z lewicy i z prawicy. Wydaje się wątpliwe, czy jego wypowiedzi uznane zostaną za wiarygodne...” Lecz propaganda sukcesu, głoszona przez ministra – czytamy dalej: ...” – nie jest adresowana wyłącznie do mieszkańców wschodnich Niemiec; to podwójne przesłanie: minister – na skutek słabnącej fali solidarności – chce przekonać zachód Niemiec, że idący w miliardy transfer opłaci się na przyszłość, i że pieniędzy nie wyrzucono w błoto. Pozostaje pytanie, czy słowa ministra położą kres pełnej zawiści debacie...”

...”No proszę, a teraz się jednak zwiera to, co jeszcze rok temu – zdaniem ministra – przypominało rozwarte nożyce...” – uważa RHEINISCHE POST: ...”wypowiedź Manfreda Stolpe stanowi dowód na to, jak lekceważąco polityka obchodzi się z prawdą. Jak przemawiały za tym racje polityczne, to także Wolfgang Thierse widział wschodnie Niemcy nad przepaścią...”

...Nie ma sensu, by miliardy euro wyrzucano we wschodnioniemieckie błoto...” – uważa LAUSITZER RUNDSCHAU: ...”ale należałoby je przeznaczyć na konkretne projekty. To powinno być zadaniem polityki na dziś. Jeśli wschodnioniemieckie landy wykorzystują pomoc dla zapychania dziur budżetowych, to nie powinno dziwić nikogo, że rosną uprzedzenia w zachodnich landach...”

Mocarstwową kwestią : być stałym członkiem rady bezpieczeństwa ONZ czy nie, zajmuje się PASSAUER NEUE PRESSE: ...”Główna kwestia nie polega na tym, czy Niemcy uzyskają stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa, lecz czy są one w stanie przejąć na siebie wiążącą się z tym odpowiedzialność. A co do tego można mieć wątpliwości, bowiem aktualnie Niemcy nie są ani gospodarczo, ani wojskowo w stanie przejąć na siebie wiodącej roli w światowej polityce. Problemy Bundeswehry z misjami zagranicą mają swoją wymowę...”

A MÄRKISCHE ODERZEITUNG przypomina Niemcom, że są w Unii Europejskiej: ...”Anachroniczne zabiegi Schrödera i Fischera to katastrofa dla idei europejskiej. Na nic nie przydadzą się tu argumenty, że Niemcy są trzecim w rankingu płatnikiem do kasy ONZ , na drugim miejscu uczestniczą w misjach błękitnych hełmów i wykazują wzrost zaangażowania na świecie. Uzasadnienie owo brzmi niczym żądanie odszkodowawcze za działania z przeszłości, i nie ma nic wspólnego z kanonami polityki XXI wieku...”