1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dobiegly konca miedzynarodowe targi sztuki "Arte Cologne"

3 listopada 2003
https://p.dw.com/p/BIcn

Wbrew pesymistycznym prognozom, ze Kolonia stanie sie prowincja sztuki, targi byly sukcesem. Zadowoleni sa galerzysci. Wysokie ceny osiagnely takze prace mlodych artystów. Targi tlumnie odwiedzali kolekcjonerzy. Mimo konkurencji Londynu, Bazylei i Berlina, Kolonia jest ciagle jeszcze jednym z najwazniejszych rynków sztuki na swiecie i ma szanse stac sie metropolia sztuki w Europie.

400-tu galerzystów z 22 krajów wystawiajacych na Art Cologne twierdzilo, ze tegoroczne targi w Kolonii byly lepsze pod wieloma wzgledami niz w latach minionych . Sa to najstarsze targi sztuki w swiecie. Lecz od pewnego czasu nie biora w nich udzialu galerie amerykanskie, kilka wiodacych galerii europejskich i gwiazdy amerykanskiej sztuki wspólczesnej. Nastroje przed targami byly pesymistyczne. Mówiono, ze centrum sztuki przesuwa sie do Londynu, a Kolonia staje sie prowincja. Niektóre galerie, które tam wystawialy, odwrócily sie rzeczwiscie od Art Cologne. Te hiobowe wiesci kolportowaly mass-media. Ratunkiem dla kolonskich Targów sztuki mial byc nowy dyrektor, 37 letni Amerykanin, Gérard Goodrow.

Gerard Goodrow twierdzi, ze powody absencji galerzystów i artystów na Art Cologne w ostatnich latach, których dopatrywano sie w spadku poziomu targów, sa inne: "Istnieja rózne teorie na temat Art Cologne i tego, dlaczego nie jest tak jak bylo kiedys. Uwazam, ze wszystko zaczelo sie od Wojny w Zatoce Perskiej i leku Amerykanów przed lotami przez Atlantyk. W tym samym czasie zalamal sie rynek sztuki, zjednoczyly sie Niemcy, a to kosztowalo kazdego obywatela, no i wreszcie wprowadzono euro.."

Gerard Goodrow uczynic ma ponownie z targów sztuki Art Cologne wielkie wydarzenie europejskie. Zaczal od zmiany wystroju targów, co galerzysci przyjeli z zachwytem.
Gerard Goodrow zaprosil ponadto na koszt targów 400-tu kolekcjonerów. Aneta Kulta z Galerii van der Koellen, która znajduje sie w Moguncji i Wenecji i ma wsród artystów takze Romana Opalke, powiedziala, ze w galerii dalo sie odczuc zainteresowanie zaproszonych kolekcjonerów. Nie bylo wprawdzie wielkich zakupów, ale wielkie zainteresowanie i kontakty, z których jeszcze cos moze wyniknac."

Gerard Godrow od poczatku uwazal, ze uda mu sie przekonac amerykanskich rodaków, by zawitali na Art Cologne, bo jak mówi: "Sam jestem Amerykaninem i wiem, jak kiepscy jestesmy w geografii. Jesli im uswiadomie, co my tutaj mamy; chodzi nie tylko o Kolonie; w Niemczech jest wiele ciekawych miast, wiele interesujacych osrodków sztuki. Ale tu w Kolonii zyje na przyklad najdrozszy artysta malarz Gerhard Richter, tu znajduja sie znakomite zbiory sztuki." Gerard Godrow nie ma watpliwosci, ze Kolonia pozostanie wielka metropolia sztuki.