Dieselgate. Byli dyrektorzy VW zapłacą firmie
9 czerwca 2021Rada nadzorcza Volkswagena doszła do porozumienia z byłym szefem koncernu Martinem Winterkornem, który zapłaci firmie odszkodowanie w związku ze skandalem spalinowym.
Jak poinformował koncern VW w środę 9 czerwca, umowa między nim a Winterkornem, zatwierdzona kilka dni wcześniej przez radę nadzorczą, przewiduje kwotę 11,2 mln euro. Osiągnięto również porozumienie w sprawie wypłaty odszkodowania z innymi byłymi menedżerami oraz w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej menedżerów.
Rada nadzorcza zatwierdziła porozumienie w sprawie wypłaty 4,1 mln euro przez byłego prezesa Audi, Ruperta Stadlera. Ponadto – jak informuje firma – jest umowa z byłym menedżerem Audi Stefanem Knirschem odnośnie zapłaty 1 mln euro oraz z byłym członkiem zarządu Porsche, Wolfgangiem Hatzem, w której chodzi o zapłatę 1,5 mln euro. Ubezpieczyciele wnoszą do tego 270 mln euro.
Setki milionów dla koncernu
Łącznie płatności na rzecz Volkswagena wynoszą około 288 mln euro. Wypłaty odszkodowań są wynikiem śledztwa w sprawie przyczyn i odpowiedzialności za aferę spalinową, wszczętego przez radę nadzorczą w październiku 2015 r.
W marcu gremium kontrolne zdecydowało o zażądaniu odszkodowania od Winterkorna i Stadlera za naruszenie obowiązku staranności zgodnie z prawem spółek akcyjnych. Nie stwierdzono naruszenia obowiązków przez pozostałych członków zarządu VW.
Te ustalenia muszą jeszcze zostać przyjęte przez walne zgromadzenie, planowane na 22 lipca.
Miliardowe straty w dieselgate
Skandal z dieslem, który kosztował już VW około 32 mld euro w postaci kar, odszkodowań i kosztów sądowych, wyszedł na jaw we wrześniu 2015 r. VW przyznał wówczas, że w niektórych silnikach wysokoprężnych zainstalował oprogramowanie, które ograniczało emisję tlenków azotu tylko na stanowisku badawczym, ale nie w ruchu drogowym. Dlatego Winterkorn i inni byli lub obecni menedżerowie zostali w Niemczech oskarżeni lub są sądzeni w tej sprawie.
Także w środę berlińska prokuratura postawiła Winterkornowi zarzut składania fałszywych zeznań przed komisją parlamentarną. Były szef Volkswagena miał przed nią twierdzić, że o procederze manipulacji wynikami emisji silników dowiedział się dopiero we wrześniu 2015 r., gdy upubliczniono sprawę. Według śledczych Winterkorn wiedział o tym kilka miesięcy wcześniej.
(AFP, DPA/dom)