1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: Uchodźcy nieobecni w kampanii Andrzeja Dudy

5 marca 2020

Inaczej niż w 2015 roku rządzący w Polsce PiS nie sięga w kampanii po wymierzoną w uchodźców retorykę – zauważa „Die Welt”.

https://p.dw.com/p/3Yu75
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Zdjęcie: Reuters/Agencja Gazeta/D. Zuchowicz

Niemiecki dziennik przypomina w czwartek (05.03.2020), że w 2015 roku, gdy setki tysięcy syryjskich uchodźców przybyły do UE, większość do Niemiec, to wschodnioeuropejskie państwa UE jako pierwsze wyrażały swoje niezadowolenie z tego powodu. „Były wśród nich Bułgaria i Rumunia, ale przede wszystkim państwa Grupy Wyszehradzkiej: Polska, Węgry, Czechy i Słowacja, które sprzeciwiały się mechanizmowi podziału uchodźców i wiedziały, jak wykorzystać to do swoich celów” – dodaje gazeta.

„I tak polska narodowokonserwatywna partia PiS także z tego powodu zdołała wyraźnie wygrać wybory w 2015 roku. Nastroje w Polsce kształtowano za pomocą zdjęć przybywających do Niemiec uchodźców. Nawet kierownictwo partii nie unikało wtedy drastycznej, rasistowskiej retoryki. Potężny szef PiS Jarosław Kaczyński mówił nawet o «pasożytach», które w organizmach migrantów nie są zagrożeniem, ale są nim dla Europejczyków” – przypomina „Die Welt”.

Zadziwiający dystans polityków PiS

Dodaje, że obecna sytuacja nieco przypomina tę z 2015 roku, bo 10 maja w Polsce odbędą się wybory prezydenckie, w których urzędujący prezydent Andrzej Duda z PiS ubiega się o druga kadencję. „A jednak politycy partii zachowują zadziwiający dystans, do tej pory w ogóle nie wykorzystują tego tematu” – pisze „Die Welt”.

Dodaje, że premier Bułgarii Bojko Borisow wykorzystuje dwustronne relacje z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, by zapobiec temu, by u granic jego kraju doszło do sytuacji, jaka ma miejsce na turecko-greckim pograniczu. Z kolei inni, jak premier Węgier Viktor Orban, „przystępują do ofensywy i juz zapowiadają szczyt z udziałem Turcji”. „Inaczej niż w 2015 roku wschodnioeuropejscy członkowie UE nie są już na kursie kolizyjnym z UE czy z Niemcami, co jednak nie wynika z tego, że zmieniły one swą politykę, ale raczej z tego, że to UE poszła w ich kierunku” – pisze gazeta.

Według niemieckiego dziennika przede wszystkim Orban ma poczucie, że miał rację, bo już w styczniu 2020 roku ostrzegał przed nowym kryzysem migracyjnym, spowodowanym eskalacją w Syrii.

Kulturalna kampania Dudy

„Z kolei z Polski, największego kraju grupy, do tej pory nic w tej sprawie nie słychać” – zauważa „Die Welt”. Jak dodaje, w Polsce trwa kampania wyborcza, a prezydent Duda obiecał, że jego kampania będzie przebiegać kulturalnie. „Jak do tej pory powstrzymywał się od frontalnych ataków na swoich rywali czy też wymierzonej w uchodźców retoryki. Zamiast tego on i jego sztab podkreślają sukcesy PiS, wzrost gospodarczy, wprowadzenie programów socjalnych, a nawet coś do tego dorzucają” – pisze „Die Welt”, zauważając, że sondaże dają Dudzie szanse na zwycięstwo w I turze wyborów.

„Ta pozytywna kampania nie powinna być zakłócana, co jednak nie oznacza, że obrazy z grecko-tureckiej granicy nie działają na korzyść PiS. Partia ta ma przecież wizerunek zwolennika ostrej polityki ochrony granic i nie musi się licytować. Wystarczy zostawić pole bliskim rządowi mediom” – oceni niemiecki dziennik.