Die Welt: Buzek broni polskiej polityki klimatycznej

„Liderka Zielonych w Parlamencie Europejskim Rebecca Harms skrytykowała politykę energetyczną Polski, która 90 procent swojej energii elektrycznej pozyskuje z węgla. Gospodarz konferencji ponownie znalazł się w ogniu krytyki” – konstatuje niemiecki dziennik „Die Welt”. „Teraz głos w sprawie zabrał sam zaatakowany: minister Janusz Piechociński ostrzegał na forum przed "nierealistycznymi" celami Europejczyków” – pisze dziennik i cytuje ministra, który przypomniał, że co najmniej dwanaście krajów na świecie ma dalekosiężne plany zwiększenia wydobycia węgla, a same tylko Indie chcą około dziesięć razy zwiększyć wytwarzanie energii elektrycznej na bazie własnych zasobów węgla.

Jak pisze gazeta, były premier Jerzy Buzek zaapelował do tych, którzy krytykują Warszawę, o powściągliwość. „W dialogu ze światem Polska nie jest czarną owcą, powiedział eurodeputowany, wskazując jednocześnie na Niemcy, które budują 12 siłowni opartych na węglu”. Dziennik wspomina też o podobnych planach, które mają Czesi, Rumuni i Holendrzy.

Niemiecki dziennik pisze, że polski polityk z respektem przygląda się „bardzo odważnej polityce energetycznej” Niemiec, ale jego zdaniem dotacje na energetykę odnawialną, podobnie jak dotacje dla wszystkich innych źródeł pozyskiwania energii, powinny zostać zniesione, z wyjątkiem środków wydawanych na redukcję zużycia energii.

„Budowane dziś elektrowanie węglowe o tej samej wydajności elektrycznej emitują o 30 procent mniej CO2, niż stare" ­cytuje Buzka „Die Welt” przypominając, że polski polityk był do 2012 roku przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Jak twierdzi Jerzy Buzek na łamach „Die Welt”, dzięki nowoczesnym metodom wytwarzania ciepła i energii elektrycznej emisję CO2 będzie można w przyszłości znacznie zmniejszyć a nawet niemal całkowicie wyeliminować. Niemiecki dziennik informuje też, że Polska zainwestowała prawie 50 mln euro w Centrum Czystych Technologii Węglowych.

Polska na dziesiątym miejscu
Według Eurostatu, pod względem emisji CO2 na mieszkańca Polska zajmuje 10. miejsce w Unii Europejskiej – pisze „Die Welt” i przytacza ponownie opinię Jerzego Buzka, który przewiduje, że Polska wypełni przyjęte na 2020 cele klimatyczne UE, w tym redukcję emisji o 20 procent, z zastrzeżeniem, że „UE jako wspólnota będzie miała problemy w osiągnięciu celu w zakresie efektywności energetycznej, a państwa Europy Środkowo-Wschodniej były w trudniejszych warunkach podczas wprowadzenia ambitnych celów klimatycznych. Bruksela powinna ten fakt silniej uwzględnić”. Obecny europoseł przypomina, że Unia generuje zaledwie około dziesięciu procent globalnej emisji, a globalne zużycie węgla od 2030 wzrośnie o jedną trzecią. „Jeśli chcemy być liderem polityki klimatycznej, a nikt nie bierze z nas przykładu, to przestajemy być liderem” – stwierdził polityk na łamach gazety, dodając, że nie należy walczyć z węglem, ale z emisją CO2. „Zatem musimy nauczyć się korzystać z węgla w sposób przyjazny środowisku. Nawet UE musi utrzymać swoją konkurencyjność i zachować miejsca pracy” – postuluje Jerzy Buzek, cytowany przez „Die Welt”.

„Die Welt“ pisze też, że Jerzy Buzek otwarcie skrytykował fakt nieuchwalenia do tej pory przez Polskę ustawy o energii odnawialnej. Zdaniem byłego szefa PE państwo polskie stoi w obliczu ważnych decyzji: „Dwa lub trzy najbliższe lata pokażą, czy gaz łupkowy w Polsce może być wydobywany z ekonomicznego punktu widzenia. Jeśli to się wyjaśni, rząd RP podejmie decyzję w sprawie energetyki jądrowej na lata 2015/16. Budowa elektrowni jądrowej jest bardzo droga, jednak gdy państwo korzysta z energii jądrowej, to w wielu aspektach oznacza to technologiczny skok do przodu".

Przegląd prasy: Agnieszka Rycicka

red. odp.: Bartosz Dudek