Walka o życie

Wszystkie trzy wnioski były „ponadpartyjne” - opowiadały się one za zakazem diagnostyki preimplantacyjnej, dopuszczeniem jej, względnie zezwoleniem na nią w szczególnych przypadkach. Ponieważ jest to kwestia etyczna, posłowie nie podlegali w tym wypadku dyscyplinie partyjnej. To jednak jest pewną fikcją – art. 38 konstytucji stanowi, że posłowie są przedstawicielami narodu, a nie partii. Art. 46 dodaje, że żadnego posła nie wolno pociągnąć do jakiejkolwiek odpowiedzialności za głosowanie. Tym samym dyscyplina partyjna jest sprzeczna z konstytucją.

Minister zdrowia za

W żadnej kwestii Bundestag nie był tak podzielony, jak w sprawie diagnostyki preimplantacyjnej. Wiceprzewodniczący Bundestagu, Wolfgang Thierse, poseł SPD, opowiedział się zdecydowanie przeciwko jej dopuszczeniu. Ursula von der Leyen, posłanka (i wiceprzewodnicząca) CDU, chciała, by pod określonymi warunkami dopuszczono testy genetyczne. Jej partyjny kolega, Volker Kauder, kierownik klubu poselskiego CDU/CSU, opowiadał się za bezwzględnym zakazem tej kontrowersyjnej metody. Poseł Zielonych, Jerzy Montag, jej zwolennik, atakował Thiersego: nikt nie chce hodować perfekcyjnych dzieci.

Dziecko na zamówienie

Pełnomocnik do spraw pacjentów w RFN, Wolfgang Zöller, poseł CSU, podkreślił, że metoda ta oznacza selekcję życia ludzkiego i wpłynie na katalog wartości społeczeństwa. Jego zdaniem oznacza to „zapłodnienie na próbę”. Zöllner stwierdził, że umożliwia ona wybór między człowiekiem wartym życia, i jego nie wartym. Regulacja ta zmuszać będzie pary do kreacji „wzorcowych dzieci”. Posłanka CDU, Katherina Reiche, stwierdziła z kolei, że nie może sobie jako matka wyobrazić czegoś gorszego od chorego dziecka, skazanego na opiekę rodziców do samego końca. Reiche opowiedziała się za dopuszczeniem tej metody. Jej zdaniem pragnienie zdrowego dziecka nie jest wyrazem nowoczesnej eugeniki.

Głosowanie podzieliło partie

Dyskusja w Bundestagu była burzliwa, jak można się było tego spodziewać. Podczas głosowania większość posłów SPD, FDP i Linke głosowała za ograniczonym dopuszczeniem diagnostyki preinplantacyjnej. 70 posłów CDU głosowało za, a 154 przeciwko przyjętej regulacji. Z ław socjaldemokracji 103 posłów było za, a 36 przeciwko, jeden poseł SPD wstrzymał się od głosu. Liberałowie poparli regulację: 87 posłów głosowało za, a tylko 5 przeciwko projektowi. Zieloni byli większościowo przeciwko regulacji: o ile 27 posłów głosowało za przyjęciem ustawy, to 36 było temu przeciwnych, a dwu wstrzymało się od głosu. Wśród komunistów zdania były podzielone: 39 posłów Die Linke opowiedziało się za ograniczonym dopuszczeniem diagnostyki, 29 przeciwko, a dwu wtrzymało się od głosu. Wynik wyborów skomentował wicekierownik klubu CDU/CSU, Johannes Singhammer (CSU) słowami: "oceaniczne trzęsienie ziemi". Dopiero teraz rozpocznie się dyskusja.

Andrzej Paprzyca

red. odp. Iwona D. Metzner