1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Debata na temat inwigilacji komputerów i maili

30 sierpnia 2007

Spory o zwiększenie zaangażowania Bundeswehry w Afganistanie i dopuszczenie szpiegowania zawartości prywatnych maili i komputerów terrorystów to główne tematy dzisiejszej prasy w Niemczech

https://p.dw.com/p/BZfg

FRANKFURER ALLGEMIENIE ZEITUNG pisze o debacie na temat udziału Bundeswehry w misji w Afganistanie. SPD-owski polityk Arnold nie wyklucza wysłania niemieckich szkoleniowców wojskowych na południe Afganistanu. Podczas gdy polityk CDU von Klaeden nie chce o tym nawet słyszeć, ograniczając obecność Bundeswehry do północy kraju.” Arnold nasłuchał się w Hindukuszu zaklęć natowskich generałów. Ci żądają jak najszybszego wzmocnienia międzynarodowych oddziałów i niemieckiej obecności na południu”. Rząd federalny świadom swoich obowiązków nie chce się dać w to wciągnąć, nie tylko ze względu na obawy, że w przypadku strat akceptacja społeczna dla zaangażowania w Afganistanie jeszcze bardziej spadnie. Z takimi głosami muszą walczyć również inne państwa NATO. Jedno jest pewne. Im więcej bezpieczeństwa, im bardziej afgańskie siły zbrojne są gotowe do działania, tym szybciej oddziały NATO będą mogły zostać wycofane.

SARBRUECKER ZEITUNG zajmuje się sporem w wielkiej koalicji na temat planowego przez federalnego ministra spraw wewnętrznych Schaeuble przeszukiwania zawartości prywatnych komputerów: „Wyglądałoby to jak scena z kiepskiego filmu szpiegowskiego, gdyby sytuacja nie była tak poważna. Schaeuble chce podjąć ponownie swój ulubiony temat i wyjść z nim publicznie. Zastosować szpiegowskie oprogramowanie i w ten sposób kontrolować maile wysyłane przez podjeżanych lub włamywać się do ich komputerów. Coś takiego w państwie, które w imię słusznej sprawy chciałoby posługiwać się tak perfidnymi metodami, jest nie do pomyślenia .”

SUEDWEST PRESSE nazywa pomysł Schaeublego niemądrym:

„Tego rodzaju atak na sferę prywatną, którym Schaeuble chce umożliwić Federalnemu Urzędowi Śledczemu obronę przed terrorem, wymaga zgody SPD, ale przede wszystkim musi być regulowany przez konstytucję. Jednak już w październiku ub. roku Federalny Trybunał Konstytucyjny pokazał figę tego rodzaju zamiarom. Wściekłości jaką wzbudził wówczas Schaeuble nie udało się uspokoić nawet szefowi BKA, który przekonywał, że tego rodzaju przeszukania Online dokonuje się zaledwie dziesięć razy w roku. To jest oczywiste. Ten instrument powinien służyć tylko i wyłącznie zwalczaniu najgroźniejszych terrorystów, a ich liczba jest przecież znana”.

MITTELDEUTSCHE ZEITUNG zauważa, że istotą sprawy jest jak wiele indywidualnej wolności państwo jest gotowe „ poświęcić w imię zapewnienia zbiorowego bezpieczeństwa. Raczej pewne jest, że Federalny Urząd śledczy otrzyma w końcu zezwolenie na szpiegowanie komputerów. Jest to mu niezbędne. Terroryści wykorzystują bowiem najnowsze techniki informatyczne i komunikacyjne. Nie ma w tym zasadniczej różnicy z podsłuchiwaniem telefonów. Sprzeciw SPD jest nie aż tak zasadniczy jakby się wydawało. Projekt potrzebuje czasu, aby się odleżeć. Polityka powinna ten czas wykorzystać”.

Echa spraw polskich:

Dzisiejszy TAGESZEITUNG drukuje korespondencję z Warszawy na temat 15 milionów euro unijnej dotacji o jaką ubiega się ojciec Rydzyk.

„ Do dziś jednak nie jest jasne skąd ojciec Rydzyk wziął 40 milionów euro na budowę swojej prywatnej szkoły dla nacjonalistycznych środowisk Polski. Nowy projekt uzyskał pozytywne opinie ministerstwa Nauki i Techniki oraz spełnia wszelkie kryteria kształcenia informatyków i inżynierów – twierdzi Grażyna Gęsicka – Minister Rozwoju Regionalnego. Jako inkubator nowoczesnych technologii i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego ma zostać przesłany do UE.

Dotychczas nie mamy żadnej listy projektów z Polski - twierdzi Katherina von Schnurbein – rzecznik prasowy Komisji Europejskiej. Być może prowadzone były nieformalne rozmowy pomiędzy polskimi i unijnymi urzędami. Decydującym jest czy będzie to oficjalny wniosek polskiego rządu. Wniosek musi spełniać jasne kryteria: w żadnym przypadku nie może być sprzeczny z art. 16 unijnej regulacji, czyli nie łamania zasady niedyskryminacji. Komisja bardzo dokładnie bada każdy wniosek. To że znalazł się na jakiejś wewnętrznej liście polskiego rządu wcale nie oznacza, że komisja go przyjmie i przekaże pieniądze”.