1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Czym byłaby Wielka Brytania bez rodziny królewskiej?

Andrzej Pawlak24 lipca 2013

Cała niemiecka prasa obszernie komentuje narodziny "królewiątka" w Wielkiej Brytanii.

https://p.dw.com/p/19DIZ
Britain's Prince William and his wife Catherine, Duchess of Cambridge appear with their baby son outside the Lindo Wing of St Mary's Hospital, in central London July 23, 2013. Kate gave birth to the couple's first child, who is third in line to the British throne, on Monday afternoon, ending weeks of feverish anticipation about the arrival of the royal baby. REUTERS/Andrew Winning (BRITAIN - Tags: ROYALS ENTERTAINMENT HEALTH)
William i Kate z synemZdjęcie: Reuters

Jak zauważa wychodzący w Koblencji i Moguncji dziennik Rhein-Zeitung:

"Minęły bezpowrotnie spokojne, wypełnione prywatnym życiem miesiące młodej pary, spędzone na położonej na uboczu wyspie Anglesey w Walli, gdzie książę William służył jako pilot helikoptera i mógł jeździć z żoną motocyklem do tamtejszych pubów. (...) Teraz Kate i Williama czeka nowe, trudne zadanie: mają być wzorem do naśladowania dla milionów Brytyjczyków i jednocześnie być szczęśliwymi we dwoje".

Pforzheimer Zeitung dziwi się ogromnemu zainteresowaniu Niemców narodzinami royal baby:

"Zainteresowanie Niemców narodzinami brytyjskiego następcy tronu sprawia trochę nierealne wrażenie. (...) Niezliczona liczba ludzi w naszym kraju fascynuje się kolejną, królewską inscenizacją w Wielkiej Brytanii, rozdzieranej sprzecznościami pomiędzy tradycjonalistami i zwolennikami reform. Ta ucieczka od rzeczywistości w Niemczech ma tak masowy charakter, że budzi to niepokój".

Straubinger Tagblatt/Landshutter Zeitung pisze, że:

"Republikanie mogą sobie rwać włosy z głowy, ale w najbliższej przyszłości nie mają żadnych szans. Wszystkie badania opinii publicznej dowodzą, że za utrzymaniem monarchii w Wielkiej Brytanii opowiada się aż trzy czwarte tamtejszego społeczeństwa, a tylko 15 procent jest za jej zniesieniem. Pomijając czysto rozrywkową funkcję rodziny królewskiej, monarchia daje Brytyjczykom rozliczne korzyści. Przedtem ich głównym zwornikiem były protestantyzm i imperium, dziś najważniejszym symbolem ich tożsamości narodowej jest korona, która gwarantuje stabilność i kontynuację narodowych tradycji".

Műnchner Merkur pyta:

"Czym, proszę, byłaby Wielka Brytania bez monarchii? Europejskim państwem średniej wielkości jakich wiele, przeżywającym poważne problemy gospodarcze, dysponującym paroma przestarzałymi rakietami z głowicami atomowymi i rządzonym przez grupę bezbarwnych technokratów w drogich garniturach. Jeśli dziś w Wielkiej Brytanii czuje się wciąż niespotykany gdzie indziej urok i czar dawnego imperium, to dzieje się tak wyłącznie dzięki genialnemu doborowi personalnemu w rodzinnej firmie pod nazwą Windsor & Co., obsadzonej tak, jak FC Bayern - po prostu perfekcyjnie!".

Podobnie uważa Frankfurter Allgemeine Zeitung:

"Czym byłaby Wielka Brytania bez rodziny królewskiej? Zagorzali republikanie, których i tam można spotkać, powiedzą, że byłaby bogatszym krajem, bo możnaby oszczędzić sporo pieniędzy na wydatkach na reprezentację, ale jeśli spojrzymy, z jakim entuzjazmem nie tylko na Wyspach, ale i wielu krajach dawnego Imperium Brytyjskiego, reaguje się na narodziny kolejnego, brytyjskiego następcy tronu, zrozumiemy, że rodzina królewska jest czymś dużo większym i ważniejszym niż zwykła pozycja w państwowym budżecie. Zwłaszcza obecna królowa potrafi wzbudzić uczucie narodowej spójności i tożsamości w kraju, któremu nie najlepiej się dziś wiedzie gospodarczo, a który politycznie wciąż stara się sprawiać wrażenie, że jest jedną z największych potęg świata".

Andrzej Pawlak

red.odp.: Małgorzata Matzke