1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Czy będą nowe ustawy "antyterrorystyczne"?

7 lipca 2006

Rząd w Berlinie planuje przedłużenie okresu obowiązywania tak zwanych ustaw „antyterrorystycznych”. Uchwalono je w roku 2002, jako reakcję na atak terrorystów islamskich na Nowy Jork i miały obowiązywać do końca roku 2006. Projekt nowych ustaw ma być przedstawiony w parlamencie tuż po przerwie letniej.

https://p.dw.com/p/BGOz
Wywiad niemiecki BND miałby uzyskać większy dostęp do danych gromadzonynch w oparciu o ustawy antyterrorystyczne.
Wywiad niemiecki BND miałby uzyskać większy dostęp do danych gromadzonynch w oparciu o ustawy antyterrorystyczne.Zdjęcie: dpa

Wydłużenie okresu obowiązywania ustaw z roku 2002 miałoby dwie konsekwencje. Po pierwsze przedłużenie rozciągałoby się na okres 5 lat. Po drugie rozszerzyłoby zakres instytucji, które miałyby dostęp do danych gromadzonych w oparciu o przepisy ustaw antyterrorystycznych. I tego dotyczy rozgorzały właśnie w Niemczech spór. Do tej pory dostęp do gromadzonych danych ma tylko Urząd Ochrony Konstytucji. Projekt przewiduje zaś, że po nowelizacji mógłby z nich korzystać także wywiad ( BND) oraz Kontrwywiad Wojskowy (MAD). Tego krytycy – przede wszystkim z szeregów partii Zielonych i Liberałów - obawiają się najbardziej. Volker Beck, ekspert prawny frakcji Zielonych tłumaczy dlaczego cztery lata temu – będący wówczas u władzy Zieloni – zgodzili się na ustawy antyterrorystyczne, a teraz mają z tym problem.

Powiedzieliśmy wtedy wyraźnie, że ograniczenie pewnych praw podstawowych można usprawiedliwić wtedy, gdy służą one zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu, czyli pewnego niebezpieczeństwa bezpośredniego. Ale to co planuje rządząca w Niemczech koalicja wykracza daleko poza sferę walki z międzynarodowym terroryzmem. Gdyby przepisy miały być uchwalone w tej formie, to kontrola służby specjalnych przez gremia parlamentarne będzie jeszcze trudniejsza, niż obecnie.

Na razie są to plany. Po przerwie parlamentarnej odbędzie się dyskusja w grupach roboczych w Bundestagu. Gdyby projekt miał przybrać formę ustawy i być przegłosowany w parlamencie – co przy aktualnym układzie sił nie stanowi problemu – to opozycja już dziś zapowiada zaskarżenie przyszłej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.