Ciasno w ośrodkach dla uchodźców na wschodzie Niemiec
26 października 2021Najpoważniejsza sytuacja panuje w landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie. Z danych lokalnego ministerstwa spraw wewnętrznych wynika, że w ośrodkach pierwszego kontaktu w tym landzie zajętych jest już 88 procent miejsc. Liczby te podaje we wtorek (26.10.21) niemiecki dziennik „Die Welt”. Władze landu chcą teraz jak najszybciej stworzyć dodatkowe 200 miejsc oraz 120 prowizorycznych miejsc zakwaterowania.
Także w landzie Brandenburgia, wyjątkowo mocno dotkniętym migracją ze wschodu, sytuacja robi się napięta. O ile jeszcze w sierpniu do obozu przejściowego trafiło 485 osób, to we wrześniu było to już trzy razy tyle, a w październiku już ponad dwa tysiące. Z 3950 wolnych miejsc w jednym z centrów dla uchodźców zajętych jest obecnie 2636 – podaje „Die Welt”.
Odciążyć regiony przygraniczne
„Nagły i mocny wzrost przyjazdów prowadzi do tego, że możliwości przyjmowania zbliżają się do granic” - przekazały gazecie władze Saksonii, czyli kolejnego landu graniczącego z Polską. Jak czytamy, w ostatnich latach zmniejszono nakłady na placówki przyjmujące migrantów i zredukowano ich pojemność, bo nie było już tak wielu podopiecznych, jak u szczytu kryzysu migracyjnego w 2015 roku.
Niemieckie landy rozdzielają między siebie migrantów, odciążając w ten sposób regiony, do których dociera najwięcej ludzi. Jak podaje agencja DPA, w listopadzie procedura ta ma zostać przyspieszona, bo osób przedostających się przez Odrę i Nysę jest coraz więcej. Z danych policji wynika, że od początku roku zanotowano już 6500 przypadków nielegalnego wjazdu do Niemiec z tego kierunku.
(szym)