1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Były ambasador RFN: inwestujmy w relacje z Polską

22 stycznia 2023

Polacy i Niemcy po upadku żelaznej kurtyny znaleźli się po jednej stronie historii, ale obecnie relacje między Berlinem i Warszawą są najgorsze od końca zimnej wojny. Co robić? – zastanawia się Rolf Nikel.

https://p.dw.com/p/4MYS0
Rolf Nikel Abrüstungsbeauftragte der Bundesregierung
Zdjęcie: DW

„Niemcy i Polacy byli w przeszłości przez długi czas wrogami. Dotyczy to przede wszystkim dwóch stuleci od czasu rozbiorów Polski w drugiej połowie XVIII wieku, aż do końca zimnej wojny. Lecz wraz ze zwycięstwem polskiego ruchu wolnościowego, zjednoczeniem Niemiec i wstąpieniem Polski do NATO i UE, stoimy po tej samej stronie historii. Losy naszych narodów są ze sobą w pozytywnym sensie ściśle splecione” – pisze Rolf Nikel, niemiecki dyplomata, który w latach 2014 – 2020 był ambasadorem RFN w Polsce. Jego książka „Polska i Niemcy. Wrogowie, obcy, przyjaciele” jest od piątku (20.01.2023 r.)  dostępna w niemieckich księgarniach.   

Głęboki kryzys

Relacje między rządami Polski i Niemiec znajdują się dziś w „największym kryzysie od końca zimnej wojny” – ocenił dyplomata zastrzegając, że pomiędzy obywatelami obu krajów panują przyjazne relacje, które jeszcze niedawno, ze względu na przeszłość, wydawały się niemożliwe. 

Kluczowym momentem mającym wpływ na relacje polsko-niemieckie było zdaniem Nikla przejęcie w 2015 roku władzy w Polsce przez Zjednoczoną Prawicę, której trzonem było Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Niemiecki dyplomata określa PiS mianem partii „krytycznej wobec Niemiec i sceptycznej wobec UE”. Po objęciu władzy przez polską prawicę, w trzech obszarach powstały konflikty, które w sposób zasadniczy obciążyły bilateralne stosunki.

Po pierwsze, stosunek PiS do praworządności i demokracji naraził na szwank podstawowe wartości europejskie i unijną solidarność – uważa Nikel. Po drugie, PiS „wykuł” z niekwestionowanej odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie II wojny światowej „miecz służący do dyskredytacji aktualnej niemieckiej polityki”. Po trzecie, wojna Rosji przeciwko Ukrainie i związane z tym fiasko niemieckiej polityki wobec Wschodu wyrządziły ogromne szkody w relacjach Niemiec ze wschodnią Europą, przede wszystkim z Polską – wymienia dyplomata.

Zagrożone pojednanie

Konflikty podsycają nieufność i narażają na szwank postępy w kontaktach między społeczeństwami obywatelskimi, a także współpracę gospodarczą – ostrzega autor. Pojednanie między Polakami i Niemcami, które jest największą zdobyczą czasu po 1989 roku, zagrożone jest przez „wsteczny wir”, a skutków tego zagrożenia nie sposób przewidzieć.   

Nikel wystrzega się obarczania odpowiedzialnością za kryzys tylko jednej strony. Zwraca uwagę, że postrzeganie Polski przez Niemców jest „zbyt często negatywne, obojętne”, a głęboka trauma polskiego społeczeństwa, będąca skutkiem niemieckiej okupacji w czasie II wojny światowej, nie jest w Niemczech dostatecznie znana i jest „wypychana ze świadomości”.

Niemiecki dyplomata krytycznie ocenia postawę polskich władz. „Polski rząd obarcza Niemcy odpowiedzialnością za własne problemy z Europą i widzi we fiasku niemieckiej polityki wschodniej dogodną okazję do osłabienia niemieckich wpływów w UE i NATO” – pisze w książce. Jego zdaniem polskie media państwowe pokazują „karykaturalny obraz niemieckiego społeczeństwa”. Zaznacza, że publiczna presja na Niemcy prowadzi raczej do usztywnienia stanowiska Berlina niż do pożądanej przez Polskę zmiany. Wykorzystywanie Niemiec jako kozła ofiarnego w sytuacji, gdy Polska ma problemy w UE czy NATO może przynieść korzyści w polityce wewnętrznej, lecz grozi poważnym pogorszeniem relacji bilateralnych.

Szansa dla Polski

Błędy Niemiec w polityce wobec Rosji stwarzają paradoksalnie dobrą okazję dla Polski do podjęcia strategicznego dialogu z Niemcami „jak równy z równym”. „Nigdy jeszcze gotowość do dialogu (po stronie niemieckiej) nie była tak duża, nigdy jeszcze Niemcy nie przesunęły się w ważnym obszarze polityki tak daleko w kierunku Polski” – pisze Nikel ostrzegając, że koncentrując się na przesadnej krytyce Niemiec, rząd PiS może zmarnować ten „polski moment”.

Książka Rolfa Nikla dostępna jest w księgarniach od 20.1.23r.
Książka Rolfa Nikla dostępna jest w księgarniach od 20.1.2023r.

Nikel opisuje obszernie konserwatywną rewolucję wdrażaną od 2015 roku przez Zjednoczoną Prawicę. Zwraca uwagę na zasadę „The winner takes it all” (zwycięzca bierze wszystko) oraz na „nadwrażliwość” władzy na krytykę ze strony mediów. Wspomina, że podczas pobytu w Polsce, był dwukrotnie wzywany do Urzędu Rady Ministrów, gdzie ze strony wysoko postawionego urzędnika musiał wysłuchiwać połajanek z powodu artykułów w polskich gazetach należących do niemiecko-szwajcarskiego koncernu.

Obie rozmowy ujawniły „dziwne podejście do wolności prasy” – pisze Nikel. Jego polscy rozmówcy insynuowali, że przedstawiciel Niemiec jest odpowiedzialny za to, co polskie media znajdujące się częściowo w posiadaniu niemieckich wydawnictw piszą o polskim rządzie – czytamy w publikacji.

Wśród przyjemnych niespodzianek, jakie spotkały go w Polsce, Nikel wymienia wizytę u dyrektora Radia Maryja Tadeusza Rydzyka w Toruniu. „Wbrew moim obawom, ojciec (Rydzyk) okazał się przyjaznym, pozytywnie nastawionym do Niemiec rozmówcą. „W perfekcyjnym niemieckim mówił o niemiecko-polskim pojednaniu i konieczności zachowania tego skarbu na przyszłość” – wspomina ambasador.

Wnioski na przyszłość

Jaką strategię powinny przyjąć Niemcy? – pyta Nikel. Zamiast „strategicznej cierpliwości”, za którą opowiada się ta część niemieckiej klasy politycznej, która uważa, że ze względu na totalną krytykę Niemiec ze strony PiS z obecnym polskim rządem jakiekolwiek porozumienie nie jest możliwe, Nikel proponuje alternatywną strategię „spokojnego konstruktywnego zaangażowania”.

Berlin nie powinien jego zdaniem zniechęcać się bieżącą krytyką ze strony władz w Warszawie. „Jestem głęboko przekonany, że pomimo wszystkich przeciwności, zainwestowanie czasu, energii i zasobów w relacje z Polską opłaci się” – uważa dyplomata.

Rolf Nikel był ambasadorem Niemiec w Polsce w latach 2014-2020
Rolf Nikel był ambasadorem Niemiec w Polsce w latach 2014-2020Zdjęcie: Michele Tantussi/dpa/picture alliance

Nikel zwraca uwagę, że dialogu z Niemcami „jak równy z równym”, uwzględniającego interesy Polski, domaga się nie tylko obóz rządowy. „Nie chodzi tylko o treść, lecz także o szacunek i okazanie szczerego zainteresowania oraz gotowość do wysłuchania drugiej strony” – pisze były ambasador.  

Spokój wobec polskich roszczeń

Nikel radzi niemieckiemu rządowi oraz społeczeństwu obywatelskiemu, aby zachowały spokój wobec polskich roszczeń odszkodowawczych. Zaznacza, że wielu Polakom chodzi nie tyle o astronomiczne finansowe odszkodowania, co o uznanie niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie.

„Z prawnego punktu widzenia, polskie roszczenia finansowe mają słabe podstawy” – stwierdził dyplomata. Ostrzegł swoich rodaków przed wpadnięciem w „pułapkę eskalacji” i pokusą wystawienia Polakom rachunku za utratę niemieckich terenów wschodnich.

Niezależnie od oficjalnego stanowiska, Niemcy powinny „wewnętrznie” rozważyć wykonanie „dobrowolnych gestów” pod adresem Polski. Nikel wymienił w tym kontekście utworzenie funduszu przyszłości, zwrot kolejnych dzieł sztuki, udział w odbudowie Pałacu Saskiego i jednorazową wypłatę świadczeń dla byłych młodocianych więźniów getta. Realizacja tych pomysłów nie może jednak odbywać się z „pistoletem przystawionym do skroni” – zastrzegł niemiecki dyplomata, obecnie wiceprzewodniczący wiodącego niemieckiego think tanku – Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP).  

 

Rolf Nikel „Feinde, Fremde, Freunde. Polen und die Deutschen", Langen Mueller Verlag, Monachium 2023