1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Brudne bomby: Co to za broń?

Jan D. Walter
25 października 2022

Rosja oskarżyła Ukrainę o planowanie użycia brudnej bomby. Zdaniem prezydenta Zełenskiego, jeśli Rosja mówi, że Ukraina coś szykuje, znaczy to, że sama już wszystko przygotowała. Ale co taka broń może spowodować?

https://p.dw.com/p/4IfMu
Rosyjskie bombowce podczas ćwiczeń w 2020 roku
Rosyjskie bombowce podczas ćwiczeń w 2020 roku. Konwencjonalne bomby i głowice mogą zostać przekształcone w „brudne bomby”, gdy umieści się w nich materiał radioaktywny (zdjęcie archiwalne)Zdjęcie: DIMITAR DILKOFF/AFP/Getty Images

Na razie to tylko element walki propagandowej. Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu oskarżył Ukrainę, że chce użyć brudnych bomb. Kijów planuje według niego przeprowadzenie takiego ataku, aby następnie zrzucić winę na siły rosyjskie i zdyskredytować rosyjskie przywództwo. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i liczne zachodnie rządy stanowczo odrzucili to oskarżenie. Zełenski dał do zrozumienia, że z punktu widzenia Kijowa jest dokładnie odwrotnie. Szef ukraińskiego państwa uważa, że najwyraźniej Moskwa sama ma takie plany.

Brudna bomba to broń konwencjonalna „wzbogacona” o materiał radioaktywny, stosowany przy zachowaniu ścisłej kontroli w radioterapii, konserwacji żywności lub testowaniu materiałów w przemyśle.

Brudne bomby to nie bomby atomowe

– To nie jest bomba atomowa – mówi DW Wolfgang Richter, emerytowany pułkownik niemieckich sił zbrojnych i członek grupy badawczej do spraw polityki bezpieczeństwa niemieckiego think tanku Fundacja Nauki i Polityki (Stiftung Wissenschaft und Politik, SWP).

– Podczas wybuchu brudnej bomby nie dochodzi do łańcuchowej reakcji jądrowej, podczas której uwalnia się ogromna, niszcząca energia – mówi ekspert i podkreśla, że zarówno śmiercionośne fale termiczne i uderzeniowe, jak i ekstremalnie niebezpieczne promieniowanie neutronowe są skutkami ataku jądrowego, ale nie użycia brudnej bomby.

– Bezpośrednie zagrożenie spowodowane wybuchem brudnej bomby jest więc niewiele większe od zagrożenia ze strony samego ładunku wybuchowego – mówi Richter. Na dłuższą metę jednak promieniowanie jest co najmniej szkodliwe dla zdrowia, a może być nawet śmiertelne. To zależy od pochłoniętej dawki promieniowania. Natomiast od wielkości wybuchu i natężenia promieniowania zależałoby, jak duże obszary mogłyby stać się na pewien czas niezdatne do zamieszkania.

Francja: próba jądrowa na atolu Mururoa
Francuski test broni jądrowej nad atolem Mururoa w 1971 roku. Działania brudnej bomby nie da się porównywać z bronią jądrową (zdjęcie archiwalne)Zdjęcie: dpa/picture alliance

Tłumiony strach przed promieniotwórczym terrorem

Brudne bomby nie są niczym nowym. Do tej pory jednak widziano w nich głównie zagrożenie ze strony terrorystów. W 2003 roku policjanci w Tbilisi i w Bangkoku przechwycili w krótkim czasie dwa nielegalne transporty radioaktywnego cezu i strontu, nadających się do skonstruowania brudnej bomby, jaką można by zainstalować na przykład w samochodzie-pułapce.

Wybuch takiego ładunku w gęsto zaludnionym obszarze spowodowałby konieczność ewakuacji na wielką skalę. Sanacja skażonego obszaru kosztowałaby zaś grube miliardy, pisał wówczas Gebhard Geiger, pracownik naukowy grupy badawczej polityki bezpieczeństwa w SWP.

We wrześniu 2016 roku amerykański prawnik i dziennikarz Steven Brill poruszył tę kwestię w amerykańskim magazynie politycznym „The Atlantic”. W cover story „Are we any safer” opublikowanej w 15. rocznicę zamachów z 11 września Brill podaje, że tylko w 2013 i 2014 roku zgłoszono 325 przypadków zagubienia lub kradzieży materiałów radioaktywnych. Do tego należy doliczyć nieznaną liczbę przypadków, których nie wykryto lub zostały zatuszowane. Brill zarzuca politykom, że nie przywiązują odpowiedniej wagi do tego zagrożenia.

Somalia: zamach w Mogadiszu
W styczniu 2022 roku wybuch samochodu-pułapki zdewastował ulicę w stolicy Somalii Mogadiszu. Materiał radioaktywny, który był umieszczony w bombie, mógł napromieniować setki, a nawet tysiące ludziZdjęcie: Feisal Omar/REUTERS

Efekt psychologiczny większy niż fizyczny?

Skutkiem ataku w centrum Waszyngtonu z wykorzystaniem takiej brudnej bomby, jaką prawdopodobnie byliby w stanie użyć terroryści, mogłoby być promieniotwórcze skażenie około 40 kwartałów domów. Jak wynika z wynika z wyliczeń Brilla, ich dekontaminacja kosztowałaby miliardy dolarów amerykańskich.

Jednak eksperci szacują według Brilla, że nawet gdyby nie doszło do ewakuacji, w wyniku promieniowania zmarłoby zaledwie 50 osób.

– To liczba ofiar, którą prawdopodobnie można by zrównoważyć przy pomocy antytytoniowej kampanii w jednym lub dwóch waszyngtońskich biurowcach – pisze Brill. 

Największym zagrożeniem związanym z takim atakiem terrorystycznym mogłaby więc być wywołana przezeń panika. Zadaniem dla polityków powinna być zatem edukacja ludzi, która zmniejszyłaby lęk przed takim zagrożeniem.

Alarm bombowy w centrum Waszyngtonu w 2021 roku
Alarm bombowy w centrum Waszyngtonu w 2021 roku. Szkody wywołane przez panikę mogą być większe niż skutki wybuchu brudnej bomby i napromieniowaniaZdjęcie: Patrick Semansky/AP Photo/picture alliance

Radioaktywne bomby porównywalne z Czarnobylem

Brudna bomba skonstruowana w celach wojskowych mogłaby jednak być nieporównywalnie większa. – Można sobie to wyobrazić jako coś takiego, jak uwolnienie promieniowania podczas wypadku w elektrowni atomowej – mówi ekspert SWP Richter.

– Dobrym przykładem byłby tu Czarnobyl – dodaje. W elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło w 1986 roku do awarii jednego z reaktorów. Od tego czasu wokół miejsca wypadku jest wyznaczona strefa zamknięta o promieniu 30 kilometrów.

Były pułkownik Bundeswehry uważa jednak z kilku powodów za raczej mało prawdopodobne, żeby Rosja sama planowała taki atak. Po pierwsze, byłoby to zaprzeczeniem mobilizacji: – Rosja stawia na intensyfikację wojny środkami konwencjonalnymi – twierdzi Richter.

Po drugie, istnieje ryzyko, że wiatr przeniesie promieniowanie radioaktywne w kierunku własnych oddziałów. Po trzecie, brudne bomby skaziłyby na dłuższy czas te obszary i ludzi, które Kreml przypisuje Rosji: – Dlatego uważam, że użycie takiej bomby byłoby nie tylko nieodpowiedzialne, ale i dość absurdalne – mówi Richter.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>